Ranking 50 największych banków w Polsce 2012: Zabezpieczenie na wypadek kryzysu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.06.2012.foto.110.250xRegulowanie rynku bankowego to nie wymysł sprzed 25 lat, a przynajmniej trzy razy starszy. Potrzebę uporządkowania tego sektora wymusił wielki kryzys lat 1929-33.

Justyna Patynowska

Pierwsi za przykręcanie śruby bankom zabrali się Amerykanie. W latach 30. XX wieku zaprojektowali i wdrożyli trzystopniowy system, który miał zapewnić amerykańskim bankom stabilność, a klientom bezpieczeństwo lokowanych w nich pieniędzy. Federalnym systemem ubezpieczeń objęto nadwyżki finansowe ulokowane w lokalnych bankach lub instytucjach oszczędnościowych przez pojedynczych klientów. Na wyższym poziomie starano się ustrzec banki przed pokusą ryzykownych i potencjalnie wysokodochodowych inwestycji. Wprowadzono więc Regulację Q, która ograniczała poziom odsetek od depozytów poniżej 100 tys. dolarów. Wynikało to z przekonania, że uniemożliwienie oferowania wysokich stóp zwrotu od depozytów wybije bankom z głowy ryzykowne zabawy z pieniądzem. Na najwyższym poziomie amerykańskiej piramidy bezpieczeństwa stała Rezerwa Federalna, która w sytuacjach wyjątkowych zasilała banki w pieniądz, gwarantując płynność sektora.

Odgórne wpływanie na poziom stóp procentowych eliminowało konkurencję pomiędzy bankami, a wprowadzone w latach 40. XX w. porozumienie z Bretton Woods dodatkowo przyczyniło się do stworzenia warunków stabilnego i bezpiecznego rozwoju dla międzynarodowego systemu bankowego. Uzgodnienia te nakładały na sygnatariuszy – 44 kraje alianckie – obowiązek prowadzenia oficjalnej polityki monetarnej, której bodaj najważniejszym celem było utrzymanie kursów wymiany w jednoprocentowym przedziale wahań. Z powodu wzrastających obciążeń system załamał się w 1971 r., gdy Stany Zjednoczone zrezygnowały z wymienialności dolara na złoto.

Kapitał to podstawa

Spowodowało to wprowadzenie deregulacji systemu bankowego i otwarcie instytucji bankowych na konkurencję. Wzrost stóp procentowych naturalną koleją rzeczy uśmiercił Regulację Q. Stało się jasne, że ten system bezpieczeństwa musi zostać zastąpiony przez nowy, który będzie opierał się na koncepcji minimalnych standardów kapitałowych. Prace nad nim rozpoczęły się w latach 70., gdy amerykański nadzór zaczął analizować, jak się mają kapitały własne banków do ich sumy bilansowej. Osiągane wartości porównywano z wynikami osiąganymi przez inne instytucje o zbliżonych parametrach rynkowych.

Jednak wszelkie próby wprowadzenia jakichkolwiek regulacji były niechętnie przyjmowane przez banki, a dodatkowo sytuację komplikował fakt, że pieczę nad sektorem bankowym sprawują w USA aż cztery instytucje. Biuro Kontrolera Waluty (ang. Office of the Comptroller of the Currency) nadzoruje banki z licencją federalną, System Rezerwy Federalnej (ang. Federal Reserve System) – banki z licencją stanową, należące do FED i FDIC, a także zaliczane do holdingów bankowych (BHC – bank holding company). Federalna Korporacja ds. Ubezpieczenia Depozytów (FDIC – Federal Deposit Insurance Corporation) sprawuje nadzór nad bankami z licencją stanową, nie będącymi członkami FED, ale ubezpieczonymi w FDIC, do tego wszystkiego mieszają się władze stanowe, które we współpracy z wymienionymi instytucjami opiekują się wszystkimi bankami stanowymi.

Pierwsza próba wypracowania w 1979 r. jednolitej metodyki badania adekwatności kapitałowej została storpedowana przez banki. Ale już dwa lata później, gdy sytuacja gospodarcza za oceanem stała się poważna (wysokie bezrobocie i inflacja), Biuro Kontrolera Waluty oraz System Rezerwy Federalnej wprowadziły wymogi w zakresie kapitałów, różnicując ich poziom zależnie od zakresu działalności. Banki lokalne o aktywach poniżej 1 mld USD musiały posiadać kapitały podstawowe w relacji do sumy bilansowej nie ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI