Ranking 50 największych banków w Polsce 2012: Odcienie shadow bankingu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.06.2012.foto.099.150xZ Wojciechem Kwaśniakiem, zastępcą przewodniczącego KNF, o równoległym systemie bankowym, jego zróżnicowaniu i konsekwencjach, jakie niesie jego istnienie dla rynku regulowanego rozmawia Grzegorz Brudziński

Jeśli kierować się kalendarzem zarysowanym przez Komisję Europejską w „Zielonej księdze” to o równoległym systemie bankowym będziemy mówić w najbliższych miesiącach dużo, i to w kontekście propozycji zmian legislacyjnych.

– Proszę jednak nie zapominać, że to co zwykle określane jest jako „równoległy system bankowy” jest jednak nieco inaczej rozumiane na szczeblu unijnym i w naszym kraju. Inny jest także rozkład akcentów. Zacznijmy jednak od wymiaru międzynarodowego, bo tu właśnie kryje się geneza obecnej dyskusji. Jej fundamentem jest dokument Rady Stabilności Finansowej przy Komitecie Bazylejskim z ubiegłego roku, który w wielu fragmentach został przeniesiony właśnie do „Zielonej księgi”, czyli materiałów konsultacyjnych Komisji Europejskiej. Jest to bardzo szerokie spojrzenie, którego nieodłącznym elementem jest ryzyko systemowe i obejmuje ono całe spektrum instytucji finansowych oraz wzajemnych interakcji między rynkiem regulowanym i nieregulowanym.

Można tu wyróżnić trzy kierunki zainteresowania. Po pierwsze sytuację, gdy instytucje rynku regulowanego, jak np. banki, inwestują swoje pieniądze za pośrednictwem instytucji rynku nieregulowanego, czego przykładem mogą być fundusze hedgingowe, lub nabywają ich papiery wartościowe. Mamy tu zatem do czynienia z sytuacją, gdzie ryzyko generowane przez shadow banking może się w ten sposób przenosić na rynek regulowany.

Drugi obszar, który jest przedmiotem dyskusji to sytuacja, gdy instytucje z rynku nieregulowanego zapewniają alternatywne finansowanie dla podmiotów gospodarczych.

Trzeci kierunek, zresztą najbardziej dostrzegalny w naszym kraju, to kredytowanie przez instytucje z rynku nieregulowanego klientów detalicznych.

I to podnosi temperaturę dyskusji…

-…bo ścierają się diametralnie różne opinie, co zresztą jest zarysowane we wspomnianej „Zielonej księdze”. Niektórzy wskazują na potrzebę istnienia shadow bankingu, gdyż widzą w nim alternatywę czy uzupełnienie dla rynku regulowanego. Ich polemiści wskazują za to na zagrożenia, jakie niesie jego istnienie, ponieważ z uwagi na przenikanie się rynku finansowego ryzyko, które w nim może się zmaterializować zwykle potem uderza w rynek regulowany i to stanowi zagrożenie dla całego systemu finansowego. Dlatego tak wiele miejsca poświęca się ryzyku systemowemu…

…podczas gdy w Polsce najwięcej uwagi w dyskusji poświęca się firmom pożyczkowym.

– Jeśli już o nich mówimy, to nieuniknione jest w tym miejscu odwołanie się do ustawy o kredycie konsumenckim, która na naszym rynku jest wykonaniem unijnej dyrektywy. Ona to właśnie obejmuje instytucje z rynku nieuregulowanego, które mają prawo udzielać kredytu konsumenckiego ze środków własnych, tak jak dopuszcza ta ustawa.

Reasumując – mamy zatem instytucje z rynku regulowanego, które jak banki udzielają kredytów konsumenckich z gromadzonych depozytów i są one nadzorowane przez KNF. Mamy w tym obszarze także spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, gdzie za nadzór odpowiada Kasa Krajowa oraz instytucje rynku nieregulowanego, w przypadku których nikt nie sprawuje nadzoru, jeśli chodzi o kontrolę ich wypłacalności. Wszystkie natomiast podmioty na mocy ustawy o kredycie konsumenckim podlegają za to pełnej kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz powiatowych rzeczników ochrony praw konsumentów. Ich uprawnienia są bardzo szerokie. Sam urząd ma wiele do powiedzenia, jeśli chodzi o wzory umów, podczas gdy powiatowi rzecznicy mają prawo podejmować działanie nie tylko na wniosek konsumenta, ale i z własnej inicjatywy, w tym także wnosić powództwo sądowe.

Można tu wyróżnić trzy kierunki zainteresowania. Po pierwsze sytuację, gdy instytucje rynku regulowanego, jak np. banki, inwestują swoje pieniądze za pośrednictwem instytucji rynku nieregulowanego, czego przykładem mogą być fundusze hedgingowe, lub nabywają ich papiery wartościowe. Mamy tu zatem do czynienia z sytuacją, gdzie ryzyko generowane przez shadow banking może się w ten sposób przenosić na rynek regulowany.

Drugi obszar, który jest przedmiotem dyskusji to sytuacja, gdy instytucje z rynku nieregulowanego zapewniają alternatywne finansowanie dla podmiotów gospodarczych.

Trzeci kierunek, zresztą najbardziej dostrzegalny w naszym kraju, to kredytowanie przez instytucje z rynku nieregulowanego klientów detalicznych.

I to podnosi temperaturę dyskusji…

-…bo ścierają się diametralnie różne opinie, co zresztą jest zarysowane we wspomnianej „Zielonej księdze”. Niektórzy wskazują na potrzebę istnienia shadow bankingu, gdyż widzą w nim alternatywę czy uzupełnienie dla rynku regulowanego. Ich polemiści wskazują za to na zagrożenia, jakie niesie jego istnienie, ponieważ z uwagi na przenikanie się rynku finansowego ryzyko, które w nim może się zmaterializować zwykle potem uderza w rynek regulowany i to stanowi zagrożenie dla całego systemu finansowego. Dlatego tak wiele miejsca poświęca się ryzyku systemowemu…

…podczas gdy w Polsce najwięcej uwagi w dyskusji poświęca się firmom pożyczkowym.

– Jeśli już o nich mówimy, to nieuniknione jest w tym miejscu odwołanie się do ustawy o kredycie konsumenckim, która na naszym rynku jest wykonaniem unijnej dyrektywy. Ona to właśnie obejmuje instytucje z rynku nieuregulowanego, które mają prawo udzielać kredytu konsumenckiego ze środków własnych, tak jak dopuszcza ta ustawa.

Reasumując – mamy zatem instytucje z rynku regulowanego, które jak banki udzielają kredytów konsumenckich z gromadzonych depozytów i są one nadzorowane przez KNF. Mamy w tym obszarze także spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, gdzie za nadzór odpowiada Kasa Krajowa oraz instytucje rynku nieregulowanego, w przypadku których nikt nie sprawuje nadzoru, jeśli chodzi o kontrolę ich wypłacalności. Wszystkie natomiast podmioty na mocy ustawy o kredycie konsumenckim podlegają za to pełnej kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz powiatowych rzeczników ochrony praw konsumentów. Ich uprawnienia są bardzo szerokie. Sam urząd ma wiele do powiedzenia, jeśli chodzi o wzory umów, podczas gdy powiatowi rzecznicy mają prawo podejmować działanie nie tylko na wniosek konsumenta, ale i z własnej inicjatywy, w tym także wnosić powództwo sądowe.

My, jako urząd, jeśli wchodzimy w posiadanie takich informacji, to zamieszczamy ostrzeżenie na naszej stronie internetowej, a prócz tego składamy zawiadomienie do prokuratury. Jednak nie tylko my jesteśmy zobligowani do takiego postępowania, ale każda instytucja, która wejdzie w posiadanie takiej wiedzy. Ślady działalności parabankowej można znaleźć w różnych rejestrach – począwszy od rejestrów sądowych. Po drugie, jako podmioty podatkowe podlegają one okresowo kontroli urzędów skarbowych. Po trzecie, inicjatywę na tym polu mogą wykazać też organy ochrony konsumentów, jak i same banki, które często otwierają dla nich rachunki bankowe bez uważnej analizy. Lista instytucji, które są zobligowane do zawiadomienia prokuratury jest zatem długa i można oczekiwać, że każda z nich powinna zareagować adekwatnie do wagi problemu i obowiązków wynikających z przepisów prawa.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI