Ranking 50 największych banków w Polsce 2012: Korzyści z chmury

Wojciech Grabarek

Dotychczas dla informatyków i organizacji gospodarczych problemem był brak zasobów IT i koszty związane z budową systemu informatycznego. Każdemu, kto chce przetestować świadczenie nowych usług, trudno od razu przewidzieć zapotrzebowanie na sprzęt i oprogramowanie. Z reguły musiał więc ponosić znaczne koszty na infrastrukturę, a przecież nie miał pewności, że rozwiązanie przyjmie się na rynku. Małe szanse na przetestowanie miały zwłaszcza innowacyjne pomysły, szczególnie gdy wymagały znacznych zasobów informatycznych. W praktyce systemy informatyczne muszą też być przewymiarowane, bo zdarzają się dni czy okresy w ciągu doby, gdy zapotrzebowanie na moc obliczeniową jest duże. Przetwarzanie w chmurze obliczeniowej (ang. cloud computing, CC) to spełnienie marzeń informatyków o dostępności zasobów informatycznych na życzenie i płacenie za rzeczywiste ich wykorzystanie.

Sama koncepcja nie jest nowa, bo taki model pracy znamy już z okresu, gdy podstawą systemów IT były komputery main frame. Użytkownik miał do dyspozycji prosty terminal podłączony poprzez sieć z dużą jednostką obliczeniową. Rozwój technologii pozwolił na tworzenie tanich „terminali” o dużej mocy obliczeniowej. Przejmowały one coraz więcej zadań, wcześniej wykonywanych przez serwery. Strategia klient- -serwer wracała później wielokrotnie, bo można wyliczyć oszczędności w dużych organizacjach, jeśli oszczędzi się na koszcie komputerów dla wielu użytkowników (tzw. cienki klient). Oczywiście na to mogły sobie pozwolić tylko firmy duże, mające odpowiednie zasoby informatyczne. Mniejsze były w zdecydowanie gorszej sytuacji. To, co umożliwiło w praktyce tworzenie chmur obliczeniowych to rozwój telekomunikacji i internetu. Dziś nie jest problemem połączenie się z komputerem znajdującym się w dowolnym miejscu na świecie, przy zachowaniu rozsądnych kosztów.

Zalety

Obecnie szuka się wszędzie oszczędności. Na przetwarzanie w chmurze inaczej spojrzy duża organizacja, inaczej mniejsza. W przypadku dużego banku w zasadzie nie ma bezpośredniej potrzeby korzystania z usług związanych z chmurą obliczeniową. Wszystko jest już na miejscu, a o system informatyczny dba dział IT. Oczekuje się jedynie amortyzacji poniesionych dotychczas inwestycji w infrastrukturę. Nawet gdyby było taniej, to trudno podjąć decyzję o rezygnacji z wykorzystania tego, co już się ma. Można jedynie dokupować pewne usługi w razie potrzeb – np. by przetestować jakieś rozwiązanie. Zupełnie inaczej wygląda to z punktu widzenia mniejszej jednostki. Teraz bez kosztowych inwestycji w sprzęt, oprogramowanie, pracowników, otrzymuje ona dostęp do nowoczesnej infrastruktury informatycznej. Od razu może rozpocząć świadczenie usług. To, co do niedawna stanowiło jedną z przewag dużego banku, traci dziś na znaczeniu. Do pewnego stopnia przykładem jest wejście na rynek Alior Banku S.A., któremu w krótkim czasie udało się zbudować nowoczesną infrastrukturę IT.

<...>