Ranking 50 Największych Banków w Polsce 2010: Wywiad – Jerzy Bańka – Spóźnione lekarstwo czy hamulec rozwoju?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

banka.jerzy.01.100xZ mecenasem Jerzym Bańką, dyrektorem działu prawnego Związku Banków Polskich, nie tylko o Rekomendacji T rozmawia Stanisław Brzeg-Wieluński

Czy Rekomendacja T nie jest zbyt rygorystyczna dla polskich banków? Przecież z kryzysem poradziły sobie dobrze.

– Od samego początku, gdy tylko rozpoczęły się prace nad przygotowaniem tej regulacji była ona różnie oceniana przez środowisko bankowe. Spotykaliśmy się w tej sprawie z dość spektakularnymi wypowiedziami prezesów banków. Tylko niektórzy oceniali ją pozytywnie. Wśród tych głosów nie brakowało i takich, które otwarcie ją chwaliły, postrzegając ją przez pryzmat walki o klienta. Często ocena Rekomendacji T zależała od jakości portfela i zaangażowania banku na rynku kredytów konsumenckich. Gdyby jednak obiektywnie odnieść się do niej, to trzeba mówić o pewnym spóźnieniu nadzorcy, który winien tego typu regulację wprowadzić dużo wcześniej. Tymczasem nastąpiło to w momencie, gdy cały sektor bankowy pomyślnie przeszedł ten trudny test, jakim był kryzys. Restrykcyjność rekomendacji polega na przyjęciu z góry wskaźników reglamentujących poziom akcji kredytowej przez ustalenie sztywnych norm w zakresie zaangażowania konsumenta w odniesieniu do jego dochodów.

Według Rekomendacji T obsługa zadłużenia przypadająca na jedno gospodarstwo domowe nie może przekroczyć poziomu od 50 do 65 proc. jego miesięcznych przychodów. Skoro jednak w Polsce brakuje około 1,5 mln mieszkań, a przez wprowadzenie rekomendacji eliminuje się prawie 3 mln potencjalnych klientów, to kto na tym zyskuje? Na pewno nie ludzie o niższych zarobkach ani państwo…..

– Musimy zauważyć, że banki już wcześniej dostosowały swoje narzędzia i apetyt na ryzyko do sytuacji rynkowej. Bardzo szybko wprowadziły limity na kredyty konsumenckie, skorygowały też ocenę ryzyka i badanie zdolności kredytowej. Stało się to bez udziału Komisji Nadzoru Finansowego i sam nadzór to zauważył. Dotyczy to banków, które specjalizują się w consumer finance. To wyspecjalizowane instytucje, które opierają się na bardzo wysublimowanych metodach badania zdolności kredytowej i oceny ryzyka kredytowego. Robią to z wykorzystaniem najnowocześniejszych narzędzi scoringowych; korzystają z własnych baz danych oraz z baz Biura Informacji Kredytowej i biur informacji gospodarczej.

Pojawia się więc pytanie, po co wprowadzono rekomendację, która nadmiernie dyscyplinuje banki w sytuacji, gdy akcja kredytowa uległa zmniejszeniu?

– Otóż to. Udzielanie kredytów zostało dostosowane do aktualnych możliwości rynkowych banków i konsumentów oraz zagrożeń, jakie niesie rynek pracy dla potencjalnych klientów. Ponadto wprowadzanie takich ograniczeń koliduje z naturą działania nadzorcy bankowego, który powinien stosować przede wszystkim metody jakościowe, a nie liczbowe. Widzimy w tym pewne zaburzenie działania komisji. Wkracza ona w kompetencje ustawodawcy. To skutek mechanicznego przejmowania na grunt polski rozwiązań z innych systemów prawnych i ekonomicznych. Nie sądzę, aby można było mówić o jakichś uniwersalnych rozwiązaniach systemowych, które chroniłyby nas przed zagrożeniami. Kryzysów bankowych w świecie było już wiele i nie jest prawdą, że wszędzie przyczyny ich występowania są takie same lub że są one porównywalne. Poszukiwanie uniwersalnych, wzorcowych schematów postępowania nie wydaje się w tym wypadku być najlepszym rozwiązaniem. Aczkolwiek to, że nadzór ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI