Rafał Sura z RPP: mniejsza skala skupu NBP nie sygnalizuje zmiany kursu polityki pieniężnej

Rafał Sura z RPP: mniejsza skala skupu NBP nie sygnalizuje zmiany kursu polityki pieniężnej
Rafal Sura Fot. NBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Mniejsza skala skupu papierów wartościowych na ostatniej aukcji przeprowadzona przez Narodowy Bank Polski (NBP) nie powinna być odczytywana jako zmiana kursu polityki monetarnej, ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Rafał Sura.

Mniejsza skala skupu na ostatniej aukcji nie powinna być w mojej opinii interpretowana jako sygnał zmiany kursu w polityce monetarnej.

„W przeszłości wielokrotnie zmieniały się wielkości skupu na poszczególnych aukcjach. NBP jasno od dawna wskazuje, że tempo i skala skupu zależą od warunków rynkowych. Słowem, skala skupu jest elastycznie dostosowywana i zależy od warunków rynkowych, w tym poziomów rentowności i cen oferowanych przez sprzedających” – powiedział Sura.

26 maja w ramach operacji strukturalnej NBP nie odkupił obligacji skarbowych, a jedynie 2 serii papierów wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) – serii FPC0328 (o wartości 1 744,2 mln zł; średnia rentowność: 1,92%) oraz FPC0630 (286,7 mln zł; 2,61%). Zgłoszony popyt opiewał łącznie na 6 785,79 mln zł.

Normalizacja polityki pieniężnej – przy utrwaleniu ożywienia gospodarczego

Dostosowanie polityki pieniężnej nastąpi przy utrwaleniu ożywienia gospodarczego, w warunkach, gdy inflacja miałaby przekraczać cel inflacyjny banku centralnego w średnim okresie na skutek czynników popytowych, ocenił członek RPP. Normalizacja w pierwszym kroku dotyczyłaby zakończenia skupu aktywów, wskazał.

„Myślę, że jeśli zakończy się na dobre pandemia, ożywienie gospodarcze się utrwali, a inflacja miałaby przekraczać cel inflacyjny NBP w tzw. średnim okresie na skutek czynników popytowych, wówczas będziemy rozważali ewentualne dostosowanie polityki pieniężnej. Wszystkie wiarygodne banki najpierw kończą skup, a potem podnoszą stopy” – powiedział Sura.

Czytaj także: Łukasz Hardt z RPP: symboliczna podwyżka stóp procentowych byłaby dowodem wiary NBP w gospodarkę >>>

Ocenił, że przypisywanie istotnej roli podwyżce stopy rezerwy obowiązkowej jako elementowi zacieśniania polityki pieniężnej jest błędne.

„Nie popierałem i nie będę popierał korekty stopy rezerwy obowiązkowej w trakcie wychodzenia gospodarki z kryzysu” – powiedział Sura.

„Polityka pieniężna jest na właściwym kursie”

Członek RPP wskazał, że obecnie „polityka pieniężna jest na właściwym kursie”.

„Wspieramy ożywienie gospodarcze po pandemicznej recesji, w tym w szczególności dbamy o to, by ożywienie było trwałe. Obecnie wszystkie poważne banki prowadzą właśnie taką politykę pieniężną, więc nasze działania doskonale się wpisują w działania innych banków. Oczywiście, mamy przejściowo podwyższoną inflację, ale przede wszystkim na skutek czynników podażowych, zewnętrznych. Są to ceny surowców, w tym paliw, na które nie mamy przecież żadnego wpływu, szczególnie, że kurs złotego do dolara jest nawet mocniejszy niż przed pandemią. Po drugie, mamy wyższe ceny energii elektrycznej, co jest efektem polityki klimatycznej UE. Po trzecie, mamy te nieszczęsne śmieci, których wywóz bardzo silnie zdrożał także na skutek regulacji ekologicznych UE. Wreszcie mamy też przejściowo podwyższone ceny transportu międzynarodowego i dóbr przemysłowych na skutek globalnych zaburzeń podażowych” – wyliczył Sura.

Czytaj także: Eryk Łon z RPP ocenia, że stopy procentowe powinny pozostać bez zmian co najmniej do końca jego kadencji >>>

Zdaniem członka RPP, ścieżka inflacji w projekcji lipcowej może zostać podwyższona w całym horyzoncie projekcji.

„Jest to wysoce prawdopodobne, aczkolwiek dla mnie najbardziej znaczącym dokumentem prognostycznym będzie 'Projekcja inflacji i PKB w listopadzie br.'” – wskazał Sura.

„Jeśli z tego dokumentu wyniknie, że inflacja w roku 2022 i 2023 trwale przekroczy 3,5% i będzie podwyższana przez czynniki popytowe, a więc te, na które RPP, poprzez stopy procentowe, ma wpływ, to wówczas będę wskazywał na konieczność podwyższenia stóp” – dodał.

„Polski Ład może wprowadzić dodatkowy impuls inflacjogenny”

Ocenił, że zapowiedziany przez rząd polski „Polski Ład” może wprowadzić dodatkowy impuls inflacjogenny.

„Istotnie, 'Polski Ład’ może być dodatkowym impulsem inflacjogennym bowiem, zgodnie z zapowiedziami, stanowić będzie gigantyczny bodziec stymulujący gospodarkę pobudzając konsumpcję i inwestycje. Choć z niedawnej przeszłości pamiętamy, że program 500+ również przez niektórych był postrzegany jako ten, który znacząco wpłynie na inflację, a okazało się zupełnie inaczej. Pamiętam również głosy ekonomistów, np. 3 czy 4 lata temu wieszczące katastrofę na rynku pracy poprzez masowy odpływ migrantów zza Wschodniej granicy do Niemiec, spiralę płacową i wielką inflację. To również były błędne przypuszczenia. Dlatego osobiście uważam, iż należy poczekać na konkretne przedłożenia ustawowe i wówczas można pokusić się i rzetelną prognozę. Dziś to są czyste spekulacje” – powiedział Sura.

Podczas kwietniowego posiedzenia RPP odrzuciła wniosek o podwyższenie stopy rezerwy obowiązkowej do 3,5%, jak wynika z „minutes” z tego spotkania.

W marcu ub.r. RPP obniżyła stopę rezerwy obowiązkowej do 0,5 pkt proc. z 3,5 pkt proc. i jednocześnie podwyższyła jej oprocentowanie do poziomu stopy referencyjnej.

Według marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP), inflacja konsumencka wyniesie 3,1% w 2021 r., po czym spowolni do 2,8% r/r w 2022 r. i wyniesie 3,2% w 2022 r. (wobec 3,4% w ub.r.).

Źródło: ISBnews