Przez inflację Polacy szybko nie dogonią w zarobkach Japończyków

Przez inflację Polacy szybko nie dogonią w zarobkach Japończyków
Fot. stock.adobe.com / ArLawKa
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na jednym ze spotkań ze zwolennikami swojej partii stwierdził, że Polska wkrótce dogoni Japonię pod względem średnich wynagrodzeń. Zapewne ktoś prezesowi podsunął dane OECD, z których wynika, że średnie roczne wynagrodzenie w Japonii, wyrażone w walucie amerykańskiej wynosiło w 2021 roku 39 711 USD, a w Polsce 33 566 USD. Różnica wynosiła zatem tylko 18,3%.

Trzeba do tego dodać jednak kilka uwag. Po pierwsze – wspomniane dane OECD uwzględniają parytet siły nabywczej (tzw. PPP), czyli względnie niskie ceny w Polsce w stosunku do cen japońskich, o czym może prezesowi nie wspomniano.

Podane są wynagrodzeniami brutto, które należy pomniejszyć o tzw. klin podatkowy, by uzyskać wynagrodzenia netto. Według danych OECD klin podatkowy w Polsce wynosi 34,8%, a w Japonii 32,6%.

Jeżeli więc uwzględnimy wynagrodzenia netto, to Japończyk zarabiał w roku 2022 w dolarach, z uwzględnieniem PPP 22,3% więcej niż Polak.

Kurs złotego, kurs jena

Wynagrodzenie w Polsce w ostatnich 20 latach dynamicznie rosło, zarówno brutto, jak i netto, tak w złotówkach, jak i w dolarach. W roku 2021 było realnie (czyli liczone w stałych cenach z roku 2021) wyższe niż w roku 2000 o 53,6%, czyli średni wzrost wynosił nieco ponad 2% rocznie.

Tymczasem w Japonii wynagrodzenia rosły bardzo powoli i w roku 2021 były realnie zaledwie o 2,3% wyższe niż w roku 2000. To była prawdziwa stagnacja, wynikająca z faktu, że gospodarka japońska przeżywała kilka razy recesję, a gdy wracał wzrost, był on bardzo powolny.

Rok 2022 jednak sporo zmienił. Od początku roku złoty stracił do dolara amerykańskiego blisko 17%, zaś jen ok. 20%. W obu krajach zatem wynagrodzenia, wyrażone w USD w tym roku spadną. Jak bardzo, przekonamy się, gdy znane będą dane za cały rok i można będzie obliczyć średnioroczny spadek kursu waluty krajowej.

Zauważmy przy tym, że w ostatnich dniach złoty się do dolara umocnił, a jen osłabł. Jak będzie do końca roku, trudno przewidzieć. Pewnie niewiele się pomylimy, jeśli założymy, że obie waluty osłabią się wobec dolara w podobnym stopniu.

Czytaj także: Zagrożenia makroekonomiczne i słabość złotego>>>

Dewastująca inflacja w Polsce

Jest jednak różnica, jeśli idzie o poziom inflacji. W Japonii inflacja w sierpniu wyniosła 3% w stosunku do sierpnia 2021 roku, a średnio za 8 miesięcy ok. 2,5%. Nawet jeśli w nadchodzących miesiącach wzrośnie, średnioroczny wzrost cen raczej nie przekroczy w Japonii 3%.

Tymczasem w Polsce w pierwszym półroczu wzrost cen wynosił blisko 12%, a w drugim z pewnością będzie wyższy. W całym roku inflacja wyniesie 14-15%.

W roku 2022 wynagrodzenia w Polsce nie zbliżą się, a oddalą od japońskich

To oznaczać będzie zapewne spadek realnych wynagrodzeń liczonych w złotych, a także głębszy niż w Japonii spadek wynagrodzeń z uwzględnieniem PPP ( purchasing power parity).

W ostatnich pięciu latach wynagrodzenia w Polsce szybko rosły, realnie o ok. 3,9% rocznie. Ten nadzwyczajny wzrost wynagrodzeń, pobudzany polityką rządu, który wyznacza wynagrodzenia minimalne, doprowadził do wysokiej inflacji bazowej (inflacji z wyłączeniem skutków wzrostu cen energii i żywności). Wysoka inflacja spowodowała korektę realnych wynagrodzeń, zarówno liczonych w złotych, jak i w dolarach.

A zatem w roku 2022 wynagrodzenia w Polsce nie zbliżą się, a oddalą od japońskich. A jak będzie w przyszłych latach, zależeć będzie w dużej mierze od polityki makroekonomicznej przyszłego rządu.   

Czytaj także: Rekordowa inflacja i rekordowe straty Polaków na lokatach>>>

Źródło: aleBank.pl