Przemysław Litwiniuk z RPP: inflacja prawdopodobnie przekroczy 20 proc. na początku 2023 roku

Przemysław Litwiniuk z RPP: inflacja prawdopodobnie przekroczy 20 proc. na początku 2023 roku
Dr hab. Przemysław Litwiniuk, członek RPP. Źródło: archiwum prywatne / MF BANK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Prawdopodobnie poziom 20 proc. inflacji na początku roku zostanie przekroczony, powiedział w rozmowie z Super Expressem członek Rady Polityki Pieniężnej Przemysław Litwiniuk.

„W celu już będziemy, gdy dojdziemy do 3,5 proc., bo jest 1 pkt proc. pasma odchyleń. Ale to nie będzie rok. Oczywiście są okoliczności, których nie znamy. Nie wiemy co będzie się działo na Ukrainie. Nie wiem jak szybko rząd, UE przeorganizuje łańcuchy dostaw. (…) Niestety ścieżka dojścia do celu oznaczonego w naszych złożeniach polityki pieniężnej może być dłuższa niż 2 lata” – dodał.

Czytaj także: Koniec kompromisów ‒ albo recesja, albo inflacja >>>

Jak zaznaczył, ścieżka inflacji w 2023 r. uzależniona jest głównie od czynników regulacyjnych (ceny energii itp.) oraz od obowiązywania tarczy antyinflacyjnej. 

Dyskusja o podwyżkach stóp procentowych

Na listopadowym posiedzeniu RPP możliwa jest dyskusja o podwyżkach stóp procentowych, jeżeli będą na to wskazywały dane – powiedział Przemysław Litwiniuk. Dodał, że gdyby zarząd NBP przeprowadził zacieśnianie ilościowe (QT), to być może nie byłoby konieczności podwyżek stóp.

„Następne posiedzenie RPP (…) myślę, że będzie dyskutowane zacieśnienie, jeżeli dane, które otrzymamy nie będą wskazywały na potrzebę ograniczenia zacieśniania polityki pieniężnej na tym odcinku, jakim są paramenty dotyczące stóp procentowych” – powiedział.

„Bank centralny, mówię o kompetencjach zarządu NBP, ma również inne narzędzia. Nie mam wiedzy, czy w tej chwili korzysta z tych narzędzi, czy zamierza korzystać, jeżeli chodzi chociażby o koncepcję zacieśniania ilościowego. Być może, gdyby zarząd NBP dokonał odpowiednich operacji otwartego rynku, to podwyższanie poziomu stóp procentowych nie byłoby konieczne. Trzeba pamiętać, że jest to narzędzie podstawowe w rękach Rady, ale skuteczność tego narzędzia jest ograniczona we współczesnych warunkach, bo źródła polskiej inflacji są zróżnicowane, w tym w istotnej części, nie sądzę żeby w przeważającej, mają charakter zewnętrzny” – powiedział.

Źródło: PAP BIZNES