Projekcja inflacji ważniejsza od samej inflacji?

Projekcja inflacji ważniejsza od samej inflacji?
Michał Stajniak Fot. XTB
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sam poziom inflacji nie jest aż tak bardzo istotny jak projekcja inflacji, która oczywiście może się mocno zmieniać w zależności od tego, co będzie działo się na świecie oraz w gospodarce, pisze w komentarzu dla aleBank.pl Michał Stajniak, starszy analityk XTB.

Na ten moment wydaje się, że ścieżka mogłaby być nawet obniżona, biorąc pod uwagę spadki cen surowców, choć z drugiej strony mamy wciąż ogromne ryzyko związane z możliwym wzrostem cen ropy na koniec roku ze względu na embargo na rosyjską ropę oraz wzrost cen gazu ze względu na warunki pogodowe czy również problemy z uzupełnieniem magazynów w drugiej połowie przyszłego roku.

Niemniej, jeśli ścieżka pokaże, że szczyt inflacyjny przesunie się z I kwartału na dalszą część przyszłego roku i przekroczy 20% średnio w kwartale, może to oznaczać, że stopy procentowe będą musiały wzrosnąć mocniej.

Co więcej, należy przyglądać się również inflacji bazowej, która przekracza na ten moment wyraźnie 10%, co oznacza, że stopy procentowe najprawdopodobniej powinny znaleźć się blisko poziomu prognozowanej inflacji bazowej w średnim terminie.

Odzyskać zaufanie inwestorów zagranicznych

Jeśli ścieżka inflacyjna będzie podwyższona, a stopy nie zwiększą się, może to oznaczać bardzo zły sygnał dla inwestorów zagranicznych, którzy mogą dokonać kolejnej fali wyprzedaży złotego.

Kolejne transze sprzedaży obligacji mogą nie spotkać się z popytem, co może doprowadzić do sporych problemów sektora finansowego.

Co jest ważniejsze, polski budżet musi być reperowany kolejnymi emisjami obligacji, a w tym momencie koszty emisji nowego długu są naprawdę bardzo wysokie, dlatego odzyskanie zaufania inwestorów zagranicznych będzie kluczowe.

Konieczne porozumienie z Komisją Europejską

Oprócz tego inwestorzy powinni patrzeć nie tylko na same stopy procentowe, ale również na dostęp przez polski rząd do kapitałów europejskich, nie tylko ze sławnego programu Krajowego Planu Odbudowy, ale również do funduszy z programu spójności.

W zasadzie KE wskazała, że Polska nie spełnia warunków do otrzymania środków, dlatego polski rząd jak najszybciej musi dążyć do tego, aby te środki w przyszłym roku mogły być wypłacone. To właśnie te kwestie będą miały kluczowy wpływ na rating dla Polski.

Źródło: aleBank.pl