Prezes URE: ustawa dotycząca cen prądu powinna być pilnie znowelizowana

Prezes URE: ustawa dotycząca cen prądu powinna być pilnie znowelizowana
Fot. stock.adobe.com/FOTOWAWA
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ustawa, która ma na celu przeciwdziałanie wzrostowi cen energii elektrycznej dla odbiorców, powinna być pilnie znowelizowana, uważa prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Maciej Bando.

Maciej Bando z #URE: ustawa, która ma na celu przeciwdziałanie wzrostowi cen energii elektrycznej dla odbiorców, powinna być pilnie znowelizowana #CenyEnergii

„Stoimy jednoznacznie na stanowisku, że ustawa wymaga bardzo pilnej nowelizacji. […] Brzmienie ustawy jest sprzeczne z innymi aktami prawnymi i daleko niejasne” – powiedział Bando podczas panelu na Kongresie Powerpol.

Podkreślił, że elektroenergetyka, w szczególności sieci dystrybucyjne, wymaga nakładów inwestycyjnych i są to programy uzgodnione z URE.

„Nie możemy dłużej tolerować, jako odbiorcy energii, dużego zapóźnienia, jeśli chodzi o nowoczesność i dyspozycyjność energetyki. Nie unikniemy dyskusji o tym, że energia będzie drożeć” – powiedział także prezes.

Opłata kogeneracyjna i opłata z tytułu rynku mocy

Przypomniał też, że wkrótce wejdzie w życie opłata kogeneracyjna, a za 1,5 roku opłata z tytułu rynku mocy.

29 grudnia 2018 r. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przeciwdziałającą wzrostowi cen prądu w 2019 r. Nowelizacja obniża akcyzę na energię elektryczną do 5 zł/MWh z 20 zł/MWh i obniża stawki opłaty przejściowej o 95% w 2019 r. Ustala także poziom cen i stawek opłat za przesył i dystrybucję energii na poziomie nie wyższym niż poziom z dnia 31.12.2018 r. oraz stawek opłat dotyczących sprzedaży energii na poziomie nie wyższym niż poziom z dnia 30.06.2018 r. Przedsiębiorstwa, które z tego tytułu miałyby ponieść stratę otrzymają odpowiednie środki z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.

Rząd może przyjąć politykę energetyczną '”jak najszybciej”

Z kolei wiceminister energii Tomasz Dąbrowski poinformował, że polityka energetyczna Polski (PEP) do 2040 roku ma szansę być przyjęta przez Radę ministrów „jak najszybciej”.

„Wydaje się, że nie ma przeszkód do tego by dokument został przyjęty jak najszybciej. Zależy od ilości uwag, jakie spłyną, a termin [konsultacji projektu] mija jutro. Mam nadzieję, że przesłane uwagi będą na tyle konstruktywne, by je wprowadzić i by Rada Ministrów mogła ten dokument przyjąć jak najszybciej” – powiedział Dąbrowski podczas panelu na Kongresie Powerpol.

Zaprezentowany przez Ministerstwo Energii pod koniec listopada projekt PEP przewiduje m.in. spadek udziału węgla w miksie energetycznym do 60% w 2030 r., osiągnięcie 21% udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto do 2030 r. oraz uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej o mocy 1-1,5 GW do 2033 r. i bloków o mocy łącznie 6-9 GW do 2043 r. Nakłady inwestycyjne na nowe moce wytwórcze wynikające z PEP do 2040 r. to 400 mld zł. Konsultacje projektu trwają do 15 stycznia br.

Źródło: ISBnews