Prezes PFR: umorzymy firmom ok. 35 mld zł z tarczy finansowej 1.0

Prezes PFR: umorzymy firmom ok. 35 mld zł z tarczy finansowej 1.0
By Anna Mościcka - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=53208155
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Kwota umorzeń z tarczy finansowej 1.0, w ramach której Polski Fundusz Rozwoju (PFR) wypłacił małym i średnim firmom ponad 60 mld zł, wyniesie ok. 35 mld zł, ocenia prezes PFR Paweł Borys. Od kilku miesięcy Fundusz przygotowuje system dot. umorzeń, szczegóły zostaną podane w przyszłym tygodniu.

Zakładam, że kwota umorzeń z tarczy finansowej 1.0, w ramach której wypłaciliśmy ponad 60 mld zł wyniesie około 35 mld zł, więc jest to bardzo znacząca rekompensata skutków pandemii dla firm.

„Naszym celem było zapewnienie, że firmy nie wyjdą z kryzysu obciążone długiem. Biorąc pod uwagę historycznie najwyższe wskaźniki płynności i nadwyżkę aktywów finansowych nad kredytami to polski sektor przedsiębiorstw może wyjść z pandemii obronną ręką” – powiedział Borys w wywiadzie dla Interii.

Czytaj także: Tarcza finansowa 1.0: rząd chce poszerzyć listę branż korzystających z umorzeń 100% subwencji PFR >>>

Jak działa system?

Podkreślił, że dzięki połączeniu z Krajową Administracją Skarbową i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych system Polskiego Funduszu Rozwoju wyliczy dane dotyczące średniego zatrudnienia w okresie ostatnich 12 miesięcy i sprawdzi, czy firma kontynuuje działalność lub spełnia kryteria dla 100% umorzenia w przypadku wybranych branż.

Borys poinformował, że w tych bankach, gdzie przedsiębiorcy składali wnioski o subwencje, na około 10 dni przed upływem roku od daty wypłaty subwencji otrzymają dostęp do gotowego formularza z danymi. Formularze te będą już w części za nich wypełnione. Mikroprzedsiębiorstwa będą praktycznie tylko potwierdzać dane w formularzu elektronicznym i składać oświadczenie, dotyczące wypełnienia innych warunków umowy subwencji.  Z kolei małe i średnie przedsiębiorstwa będą samodzielnie uzupełniały dane dotyczące wyników finansowych i wysokości ewentualnej straty.

PFR zaciąga automatycznie z ZUS dane

PFR zaciąga automatycznie z ZUS dane na temat średniego zatrudnienia, natomiast w rejestrach Krajowej Administracji Skarbowej i KRS może sprawdzić dane czy firma kontynuowała działalność, przypomniał prezes PFR. Natomiast wysokość poniesionej straty przedsiębiorca uzupełnia w formie oświadczenia.

Każdy przedsiębiorca po wypełnieniu  formularza umorzenia dostanie informację i decyzję widoczną w systemie bankowości elektronicznej, pokazującą jaka kwota została umorzona, a jaka jest do spłaty. Otrzyma jednocześnie harmonogram spłat rat, które są rozłożone na dwa lata. Jak podkreślił prezes PFR, są one nieoprocentowane, a sama spłata rozpoczyna się na ok. 1-2 miesiące od otrzymanej decyzji i harmonogramu.

Oprócz planowanych umorzeń wynikających z umów, w przypadku firm z branż najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19, które objęte były tarczą finansową PFR 2.0, rząd podjął decyzję o umorzeniu 100% subwencji bez potrzeby spełniania warunku zatrudnienia lub straty. Te firmy nie musiały korzystać z tarczy 2.0, by otrzymać pełne umorzenie.

Borys z PFR: jeżeli obostrzenia będą poluzowane w maju – czerwcu, możliwe silne odbicie

Jeżeli obostrzenia nałożone w związku z III falą pandemii koronawirusa zostałyby poluzowane w maju-czerwcu, to wówczas już II kw. przyniesie silne odbicie gospodarcze, uważa Paweł Borys.

„Dane dotyczące aktywności gospodarczej są stabilne i nawet można uznać je w wielu branżach za bardzo dobre, w tym w przemyśle i eksporcie. Natomiast w około 60 sektorach sytuacja jest nadal trudna. Jeżeli jednak w maju-czerwcu obostrzenia zostałyby poluzowane, to wówczas drugi kwartał przyniesie silne odbicie, nawet pomijając efekt niskiej bazy” – powiedział Borys w wywiadzie dla Interii.

Podkreślił, że pokazują to wskaźniki wyprzedzające, jak PMI oraz dane na temat wydatków z kart płatniczych gospodarstw domowych.

„Mamy relatywnie dobrą sytuację, więc zakładam, że aktywność gospodarcza powróci w horyzoncie maja-czerwca, a właśnie wtedy, w przypadku największej części beneficjentów tarczy minie rok od otrzymania subwencji i, co za tym idzie, okres istotny dla utrzymania warunku zatrudnienia wypadnie w okolicy czerwca” – powiedział.

Wyraził przekonanie, że program szczepień będzie już wtedy na tyle zaawansowany, że gospodarka będzie wracać do działania na pełnych obrotach i firmy nie będą miały powodów do zwolnień pracowników.

Innymi słowy, mamy szanse zdążyć z powrotem przewidywalności i lepszej koniunktury do momentu ustania ochrony zatrudnienia przez tarczę finansową.

Jak wynika z deklaracji rządu, celem jest wykonanie łącznie ok. 20 mln szczepień do końca II kw. Do końca sierpnia natomiast miałyby natomiast zostać zaszczepione wszystkie osoby chętne co najmniej jedną dawką.

Źródło: ISBnews