Prezes NBP: recesji nie będzie, inflacja 6-proc. pod koniec roku

Prezes NBP: recesji nie będzie, inflacja 6-proc. pod koniec roku
Adam Glapiński. Źródło: NBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sygnały z zagranicy i dane z kraju wskazują, że Polska będzie stopniowo wychodzić ze spowolnienia, będzie "miękkie lądowanie" - powiedział na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.

„Pewne sygnały z zagranicy i lepsze dane o PKB z kraju, niż wszyscy się spodziewali, wskazują, że Polska będzie stopniowo wychodzić z obecnego spowolnienia, że będzie miękkie lądowanie, nie będzie recesji. Zejdziemy z tempem wzrostu nisko, ale stopniowo łagodnie, bez znaczącego wzrostu bezrobocia i później wrócimy do właściwego tempa wzrostu. Tempo wzrostu gospodarczego będzie więc umiarkowane” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński

„Ja osobiście oczekuję, że w grudniu inflacja może wynieść 6 proc. To nadal jest podwyższona inflacja, powyżej naszego celu, ale słabo dostrzegalna z punktu widzenia psychologii ekonomicznej” – powiedział Glapiński. 

„Nasza inflacja nie jest szczególnie wysoka, jest typowa dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, dla naszej wielkości, wszystkie procesy dokonują się logicznie i spokojnie. Kurs PLN nie podlega jakimś radykalnym zmianom, które by rodziły niepokój” – powiedział Glapiński.

„Jest zbyt wcześnie, żeby dyskutować na temat obniżki stóp proc. Jak nadal obniżanie inflacji będzie przebiegać tak, jak przewidujemy, to ten temat się pojawi. Kolejne decyzje RPP będą zależały od napływających danych” – powiedział Glapiński.

„Z tego co wiemy dzisiaj, obecny poziom stóp jest właściwy. Nie uważamy, że inflacja jest już opanowana, jest nadal bardzo wysoka” – dodał. 

Czytaj także: Stopy procentowe na dotychczasowym poziomie

Za wcześnie, by mówić o obniżkach stóp procentowych

RPP sprowadzi inflację do celu w maksymalnym tempie, które nie zaburzy ładu społecznego – powiedział na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
„Jako NBP sprowadzimy inflację do właściwego wymiaru, czyli celu inflacyjnego. Zrobimy to we właściwym tempie, w maksymalnym tempie, które nie zaburzy ładu społecznego i spokojnego życia polskich rodzin” – powiedział Glapiński. 

Obecny poziom stóp procentowych w Polsce jest właściwy w procesie dochodzenia do normalnego poziomu wzrostu cen, ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Podkreślił, że dezinflacjnie oddziaływują w Polsce m.in. podwyżki stóp dokonywane obecnie przez główne światowe banki centralne.

„Ten poziom uważamy za właściwy, za należyty w tym procesie dochodzenia do normalnego poziomu wzrostu cen” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

„Jesteśmy po najsilniejszym w historii Rady zacieśnieniu polityki pieniężnej – o 6,65 pkt proc. To podniesienie stóp procentowych nadal działa i ciśnie w dół inflację” – dodał.

Powtórzył, że bank centralny stara się jak najszybciej ograniczyć inflację, żeby nie spowodować m.in. dużego bezrobocia i masowej fali bankructw.

„Inflację obniżamy tak szybko, jak na to pozwalają okoliczności. Proszę pamiętać, że my oddziałujemy tylko po stronie popytowej, podczas gdy inflacja przyszła spowodowana szokami z zagranicy” – podkreślił prezes NBP.

Jednocześnie zwrócił uwagę na kontynuowanie podwyżek stóp procentowych przez główne banki centralne na świecie.

„To podnoszenie stóp procentowych w innych bankach centralnych, w tych głównych bankach centralnych, też zadziała dezinflacyjnie i tym samym przyczyni się do tego – pośrednio – że inflacja w Polsce dostanie dodatkowy impuls, aby być niższą. Nasz handel z tymi krajami spowoduje, że procesy obniżania inflacji przenoszą się do Polski” – powiedział Glapiński.

„Nasze stanowisko jako NBP jest takie, że jest za wcześnie, by mówić o obniżkach stóp proc. My nawet formalnie nie zamknęliśmy cyklu podwyżek, tylko tak jak zapowiadaliśmy, do końca lutego tego na pewno nie zrobimy. Dlatego, że styczeń i luty są pewną zagadką, w sensie jak podwyżki cen administrowanych ostatecznie zostaną zrealizowane. Zostawiamy sobie furtkę, żeby podwyższyć stopy, ale zakładamy, że jeśli wszystko pozostanie według scenariusza w projekcji, to w pewnym momencie w końcu pojawi się przestrzeń do obniżek. Kiedy to będzie, to trudno mi powiedzieć” – powiedział Glapiński. 

Czytaj także: Dariusz Filar: gdyby nie błędy NBP i RPP, inflacja w Polsce wynosiłaby 10 procent, a nie 17 procent

Od marca inflacja będzie coraz niższa

„Zbliżamy się do punktu przegięcia, kiedy będzie gwałtowny spadek inflacji, mamy nadzieję, że to będzie po pierwszym kwartale, od marca. Wszystkie dane na to wskazują.

Widzimy światło w tunelu, szczęśliwy moment, kiedy będziemy mogli się cieszyć, a inflacja z miesiąca na miesiąc będzie niższa” – powiedział Glapiński.

„Jeśli warunki, które są teraz, zjawiska, które można przewidzieć będą, inflacja będzie się mieściła w takim przedziale, że możliwa jest inflacja na poziomie 6 proc., a będzie w przedziale 6-9 proc. (…) Chociaż nie jest to nasz ostateczny cel” – powiedział Glapiński.

Pewne dane wskazują, że szczyt inflacji będzie niższy niż zakłada projekcja NBP – powiedział na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
„Projekcję robimy kwartalnie i na pierwszy kwartał przewidywaliśmy ponad 19 proc. (inflację – PAP), ale nie 20 proc. (…) Pewne dane – zaraz będziemy widzieli, bo będziemy mieli marcową projekcję – ale przesłanki pokazują, że inflacja będzie niższa niż przewidywaliśmy, niż 19,8 proc., natomiast ile, w którym miesiącu, trudno powiedzieć (…). Generalnie spodziewamy się, że w pierwszym kwartale inflacja będzie niższa niż nasza projekcja zakłada” – powiedział Glapiński. 

Czytaj także: Powell: w tym roku znaczące spadki inflacji

Źródło: PAP BIZNES, ISBnews