Prezes BOŚ: z końcem 2023 roku chcemy wyjść z planu naprawczego

Prezes BOŚ: z końcem 2023 roku chcemy wyjść z planu naprawczego
Wojciech Hann Źródło: BOŚ
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Bank Ochrony Środowiska (BOŚ) robi "wszystko, co tylko możliwe", aby wyjść z planu naprawczego z końcem 2023 r., poinformował prezes Wojciech Hann.

Podstawowym warunkiem wyjścia z grupowego planu naprawy (GPN) jest udowodnienie i KNF, i rynkowi, że odzyskaliśmy trwałą rentowność. Myślę, że wyniki II kw. 2022 są pewnym krokiem we właściwą stronę.

„Osiągnęliśmy historycznie wysoką rentowność, ale w przyszłym roku musimy potwierdzić, że to nie jest jednorazowe osiągnięcie, że potrafimy ten trend utrzymać” – powiedział Hann.

„Nie chcę składać w tej chwili twardych zobowiązań, że z końcem 2023 roku wyjdziemy z planu naprawczego, dlatego w naszej komunikacji z rynkiem używamy sformułowania, że jest to cel aspiracyjny. Robimy, oczywiście, wszystko, by było to możliwe, ale może się okazać, że KNF wziąwszy pod uwagę nasze wyniki za 2023 rok powie: no dobrze, to zostawmy sobie jeszcze jakiś bufor na ostateczne potwierdzenie, tym bardziej, że otoczenie makroekonomiczne jest bardzo nieprzewidywalne” – dodał.

Czytaj także: BOŚ: zysk netto grupy wzrósł do rekordowego poziomu 115,9 mln zł po trzech kwartałach 2022 r. >>>

Podkreślił, że w długim terminie BOŚ powinien funkcjonować jak normalny bank, co wiązałoby się z odzyskaniem ratingu inwestycyjnego oraz możliwością finansowania się na rynku międzybankowym w znacznie większym stopniu, niż ma to miejsce obecnie.

„Nie ulega dla mnie wątpliwości, że powinniśmy z GPN wyjść. Pytanie natomiast brzmi, kiedy, za zgodą KNF, to zrobić w sposób odpowiedzialny i bezpieczny” – powiedział Hann.

Obecny plan naprawy BOŚ

Obecny plan naprawy został zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego 17 grudnia 2021 r. Zastąpił on realizowany dotychczas przez bank zaktualizowany program postępowania naprawczego obejmujący okres 2018-2021.

BOŚ opracował grupowy plan naprawy i przedłożył go KNF w październiku 2020 roku. Komisja w styczniu 2021 roku wezwała bank do uzupełnienia oraz zmiany tego planu. Zaktualizowany GPN został złożony przez bank w kwietniu 2021 roku, nadzorca miał jednak do niego uwagi i wyznaczył nowy termin złożenia uzupełnionego dokumentu na 16 lipca 2021 roku. BOŚ zgodnie z wezwaniem KNF skorygował plan i złożył go do KNF. Następnie, 22 grudnia, bank poinformował o zatwierdzeniu grupowego planu naprawy przez komisję.

Czytaj także: Bank Ochrony Środowiska aktualizuje strategię i podnosi cel dotyczący wskaźnika ROE >>>

W czerwcu 2021 roku rada nadzorcza banku zatwierdziła strategię rozwoju na lata 2021-2023, która jest spójna z zaakceptowanym przez KNF grupowym planem naprawczym.

BOŚ chce finansować rozwój sieci przesyłowych

BOŚ chce finansować modernizację i rozwój sieci dystrybucyjnych i przesyłowych, ponieważ postrzega je jako „wąskie gardło” rozwoju energetyki odnawialnej, poinformował także Hann.

„Mam nadzieję, że tzw. ustawa 10H zostanie w końcu uchwalona, co przyspieszy rozwój energetyki wiatrowej na lądzie. Jednak nawet to nie rozwiąże problemu 'wąskiego gardła’ OZE, jakim są obecnie niewystarczające sieci dystrybucyjne i przesyłowe. Z przyjemnością będziemy finansować ich rozwój i modernizację, gdyż jest to warunkiem koniecznym do dalszej transformacji energetycznej Polski” – powiedział Hann w rozmowie z ISBnews.

„Spodziewam się, że będziemy mieli szereg rozmów z operatorami sieci dystrybucyjnych i z operatorem sieci przesyłowej. Ustalimy, jak finansować tego typu inwestycje. To nie są łatwe projekty nie dlatego, że są skomplikowane technologicznie, tylko dlatego, że przy ich realizacji pojawia się wiele problemów prawnych i społecznych, związanych np. przepisami prawa budowlanego, prawem do drogi czy dostępem do działek. To złożony temat” – dodał.

Stwierdził również, że z perspektywy BOŚ zmiana zasad rozliczania energii z fotowoltaiki prosumenckiej nie spowodowała spowolnienia tego rynku.

„Wielu uczestników rynku obawiało się, że po zmianie zasad rozliczania energii z fotowoltaiki będziemy mieli do czynienia z załamaniem rynku. My niczego takiego nie zaobserwowaliśmy. Oczywiście, to są trochę inne warunki, niż były wcześniej, ale nie ma żadnego spowolnienia” – powiedział prezes.

Podkreślił również, że w ostatnich latach ten rynek rozwijał się bardzo dynamicznie.

„W ciągu dwóch lat – 2020-2022 – zwiększyliśmy moc zainstalowaną w fotowoltaice w Polsce z 5 GW do 10 GW, czyli do celu przewidzianego na 2040 rok – to jest po prostu coś niesamowitego. Wąskim gardłem” jednak są i będą sieci” – stwierdził Hann.

Zmiana stawki referencyjnej

W sprawie reformy stawek referencyjnych sektor bankowy ma nadzieję na realizm w podejściu do finalnych terminów, poinformował prezes BOŚ.

„Widzimy całą masę wyzwań natury systemowej w związku z reformą stawek referencyjnych. Sektor bankowy ma nadzieję na realizm w podejściu do finalnych terminów. Cel wytyczony mapą drogową jest wciąż bardzo, bardzo ambitny” – powiedział Hann w rozmowie z ISBnews.

Pod koniec września Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej (KS NGR) pracującej nad reformą wskaźników referencyjnych założył, że od grudnia 2022 roku uczestnicy rynku będą mogli stosować indeks WIRON w nowych instrumentach finansowych, podała Komisja Nadzoru Finansowego. Z przedstawionego wówczas dokumentu wynikało, że WIBOR przestanie być stosowany z początkiem 2025 r.

Zdaniem Hanna, zastąpienie WIBOR nową stawką jest wielkim wyzwaniem dla sektora finansowego, a na wiele pytań wciąż nie znamy odpowiedzi.

„W mapie drogowej zapisano, że kredyty w oparciu o nową stawkę referencyjną mają być udzielane od początku roku. Pytanie jednak, co wówczas z otwierającymi się potencjalnie nożycami między starym a nowym portfelem, między WIBOR-em, który przestaje istnieć i przestaje być kwotowany, a WIRON-em, który wchodzi w życie? I kto ma te nożyce na siebie wziąć? Jeżeli nożyce otwierają się pozytywnie w kierunku klientów, to czy są oni uprawnieni do takiego benefitu koszem banku? A czy jeśli się otwierają w kierunku banków, to czy banki mają się dzielić tą różnicą z klientami? Tego jeszcze nie wiemy” – wskazał.

„Stawka referencyjna to jest fragment uniwersalnego języka, jakim banki komunikują się ze sobą. To język, w którym podstawową informacją jest koszt pieniądza na rynku międzybankowym. Ten koszt pieniądza na rynku międzybankowym był dotąd wyrażany stawką WIBOR, czy raczej wiązką stawek o różnych tenorach. Zmiana tego komunikatu bankowego zmienia niemal wszystko, bo banki nie wiedzą, jak sobie nawzajem pożyczać pieniądze, po jakiej cenie to robić. Muszą się nauczyć kwotować w nowym języku” – dodał prezes.

Zastąpienie WIBOR innym wskaźnikiem zapowiedział w kwietniu premier Mateusz Morawiecki. Miałby być to jeden ze sposobów – oprócz m.in. tzw. wakacji kredytowych – na zmniejszenie obciążeń kredytobiorców i obniżenie (lub przynajmniej spowolnienie wzrostu) rat kredytów hipotecznych, które mocno w ostatnich miesiącach wzrosły. Według tych zapowiedzi, nowy wskaźnik miał obowiązywać od 1 stycznia 2023 r.

Zdaniem Hanna, na dziś trudno jeszcze przesądzać, czy nowa stawka referencyjna może spowodować obniżenie rat.

Akcje Banku Ochrony Środowiska od 1997 roku są notowane na rynku podstawowym GPW. W skład grupy wchodzi również Dom Maklerski BOŚ. Aktywa razem banku wyniosły 20,59 mld zł na koniec 2021 r.

Źródło: Adam Sofuł, ISBnews