Prezentacja: Docenić smak informacji

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

O informacji gospodarczej często myśli się jak o najdroższym markowym winie, elitarnym trunku, kt—rego walory, ze względu na cenę, mogą poznać i docenić tylko nieliczni. Naprawdę jednak informacja jest tania jak barszcz, choć dla nowoczesnego biznesu rzeczywiście smakuje jak najlepsze Chateau La Conseillante.

Grzegorz Kondek
Dyrektor Marketingu
Centrum Prawa Bankowego i Informacji sp. z o. o.

Informacja jest potrzebna… wszystkim. Zaufanie w życiu i pracy jest ważne, lecz w biznesie na znaczeniu szczególnie zyskuje znana prawda „ufaj i sprawdzaj”. Ostatnio staje się wręcz dewizą nowoczesnego biznesu. Potwierdzają to przedsiębiorcy, którzy sprawdzają swoich kontrahentów i dzięki tej praktyce nierzadko unikają naprawdę poważnych problemów. Bez możliwości dostępu do informacji o przeszłości gospodarczej przedsiębiorców i wypłacalności osób fizycznych biznes poruszałby się po omacku. Każda transakcja obarczona byłaby potężnym ryzykiem trafienia na nierzetelnego partnera. W Polsce jest zarejestrowanych kilka milionów przedsiębiorców, a pełnoletnich osób fizycznych jest około 30 milionów. Coraz częściej klientem nawet małej, lokalnej firmy są nie tylko osobiście znane osoby „z sąsiedztwa”. Skąd mamy wiedzieć, kim są i czy można im zaufać? Na szczęście jest na to sposób: korzystanie z powszechnie dostępnej informacji gospodarczej.

DO CZEGO SĄ POTRZEBNE INFORMACJE GOSPODARCZE?

Informacja gospodarcza dostarcza wiedzy o rzetelności płatniczej kontrahenta, o tym, czy w danym momencie nie ma on problemów z terminowym spłacaniem swoich zobowiązań. Mówi o skali zadłużenia oraz wobec jakich grup przedsiębiorców ono występuje: banki, firmy leasingowe, operatorzy telekomunikacyjni. Wiedząc o tym, że nasz potencjalny kontrahent nie płaci innym, możemy podejrzewać, że nas będzie traktował podobnie. Podejmujemy wtedy decyzję o rezygnacji z zawarcia umowy lub żądamy dodatkowych zabezpieczeń.

Drugą możliwością (obecnie najczęściej wykorzystywaną przez przedsiębiorców) jest efekt windykacyjny przetwarzania informacji o zaległościach, czyli wykorzystanie siły informacji w celu motywowania dłużników do spłaty zobowiązań. Bardzo często największą obawą nierzetelnych uczestników obrotu gospodarczego jest możliwość rozprzestrzenienia się złej informacji o nich. Prowadzi to bowiem nie tylko do utraty wiarygodności, dobrego imienia i popsucia marki firmy (osoby), ale nawet do „wypadnięcia” z rynku… Zadziwiające jest to, jak szybko i łatwo odzyskuje się w ten sposób swoje pieniądze (również tzw. „przedawnione należności” – o tym w ramce).

Rzetelność kupiecka to także szalenie istotna kwestia pozytywnej historii płatniczej i kredytowej każdego z nas (osoby fizycznej i przedsiębiorcy). To, że w przeszłości terminowo spłacaliśmy zobowiązania, pokazuje, że warto nam zaufać. Legitymowanie się odpowiednim dokumentem potwierdzającym wiarygodność pozwala uzyskać lepsze warunki kredytowe i biznesowe. Nie jesteśmy wtedy anonimowym uczestnikiem rynku, ale poważnym, znanym i powszechnie szanowanym partnerem do współpracy. Dotyczy to każdej naszej aktywności – od podstawowych transakcji (założenie konta, kupno telefonu, wynajem mieszkania), aż do wielkich, „wielomilionowych” kontraktów, w realizacji których bezpieczeństwo i rzetelność mają pierwszorzędne znaczenie.

JAK TO WYGLĄDA ZA GRANICĄ?

Na rozwiniętych rynkach powszechnie akceptowanym, przyjętym sposobem potwierdzania wiarygodności i rzetelności w biznesie jest obrót informacją gospodarczą. Istnienie w bazach danych rzetelnych płatników stanowi swego rodzaju nobilitację. Klient, z własnej inicjatywy, legitymuje się certyfikatem rzetelności (finansowym, bezstronnym i obiektywnym raportem o sobie).

Za granicą całkowicie normalną sprawą jest zaciąganie przez młode osoby kredytów (np. studenckich lub zakupy na raty). Dzieje się tak nie tylko z powodu rzeczywistej konieczności powiększenia własnych środków na bieżące wydatki lub kupno niedostępnego inaczej produktu, ale także ze względu na potrzebę wczesnego rozpoczęcia procesu budowy własnej wiarygodności kredytowej. Na tych najprostszych ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI