Prezentacja: „Czyszczenie BIK” Nadzieje bez pokrycia i kosztowny miraż

Do pracowników odpowiedzialnych za obsługę klienta w bankach coraz częściej trafiają żądania wycofania zgody na przetwarzanie danych po wygaśnięciu zobowiązania lub usunięcia negatywnych wpisów z bazy BIK. W tej liczbie również w odniesieniu do banków spółdzielczych, coraz szerzej korzystających z produktów oferowanych przez Biuro Informacji Kredytowej.

Tymczasem prawo bankowe jednoznacznie określa, w jakich przypadkach i w jakim trybie możliwe jest dokonanie aktualizacji lub usunięcie danych z BIK.

Prawo nie pozostawia złudzeń

Fora internetowe poświęcone tematyce kredytowej obfitują w informacje na temat „czyszczenia BIK”. Na słupach ogłoszeniowych niemalże co krok natknąć się można na ogłoszenia lub ulotki reklamujące tę usługę. Liczba tego typu ofert skierowanych do osób, które mają problemy z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań kredytowych ciągle rośnie. Wiara w zapewnienia o istnieniu możliwości pozbycia się negatywnych wpisów w BIK wydaje się być dowodem desperacji osób nadmiernie zadłużonych, które upatrują w nich ostatniej deski ratunku. Niestety, także część kancelarii prawnych z premedytacją, w myśl powiedzenia tonący brzytwy się chwyta, wykorzystuje trudną sytuację takich osób.

Chcąc rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tego zagadnienia, wystarczy zajrzeć do artykułu 105. ustawy Prawo bankowe, który precyzyjnie określa, jak przebiega procedura usuwania informacji z BIK.

Chroniony jest bank i klient

Jeśli klient wyraził zgodę na przetwarzanie danych po wygaśnięciu zobowiązania, dane na jego temat są udostępniane bankom, potwierdzając jego rzetelność i budując pozytywną historię kredytową. Bez zgody klienta dane mogą być przetwarzane przez okres 5-letni, jeśli spełnione są łącznie następujące warunki:

• nie regulował on zobowiązania lub dopuścił się zwłoki powyżej 60 dni oraz
<...>