Praca zdalna: to już nie zarządzanie kryzysowe, to codzienność i przyszłość

Praca zdalna: to już nie zarządzanie kryzysowe, to  codzienność i przyszłość
Fot. stock.adobe.com/skora-fotoprojekt.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sytuacja, w której wszyscy pracują w trybie home office, to nowość dla wielu przedsiębiorców. Jest też mnóstwo branż, gdzie swoje obowiązki zdalnie wykonują pojedyncze osoby. Są również firmy, w których politykę już od dawna wpisany jest tego typu system pracy. Czy nowa sytuacja zmieni dotychczasowe spojrzenie na tryb pracy zdalnej? - na to pytanie odpowiada Anna Wójcik, Head of Customer Success and Operations w Talentuno Polska.

Po ustaniu okresu #pandemii z pewnością wiele firm rozbuduje swoje serwerownie oraz wprowadzi nowe rozwiązania, które pomogą w większym stopniu niż obecnie zdigitalizować ich działalność #PracaZdalna #NoweTechnologie #RynekPracy #Talentuno #Koronawirus

Jeszcze w drugiej połowie 2019 roku statystyki Owl Labs wskazywały, że 44 proc. przebadanych pracodawców nie zezwalało na pracę z domu.

Pozostałe 56 proc. badanych nie tylko pozwalało, ale nawet zachęcało do podejmowania pracy zdalnej[1].

Te same dane potwierdzają, że ponad połowa wszystkich pracowników pracuje z domu przynajmniej raz w tygodniu, zaś wg raportu Upwork[2], do 2028 r. aż 73 proc. wszystkich firm będzie miało pracowników pracujących zdalnie.

Praca zdalna jako benefit

Obecna sytuacja zmieniła spojrzenie na statystyki, ponieważ już w pierwszej połowie marca, ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa i pojawiające się zalecenia ze strony rządu, praca zdalna stała się codziennością wielu polskich przedsiębiorców i ich pracowników.

Poza prywatnymi przedsiębiorstwami, zdalnie pracują także urzędy administracji publicznej. Mimo, że dla znacznej części firm rozwiązanie to stanowi zupełną nowość, możliwość elastycznej pracy w trybie home office jest jednym z najbardziej oczekiwanych benefitów pracowniczych.

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o wpływie koronawirusa na gospodarkę >>>

Najnowsze badania Deloitte[3], w których przebadano prawie 14 tysięcy millenialsów (ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku) oraz przedstawicieli pokolenia Z (urodzonych po 2000 roku) potwierdziły, że osoby wchodzące w dorosłość i rozpoczynające swoje życie zawodowe oczekują od miejsca zatrudnienia elastycznego podejścia i zdigitalizowanego środowiska pracy.

Młodzi pragną między innymi samodzielnie decydować o godzinach, w których będą pracować – jest to ważne dla 37% millenialsów i 32% przedstawicieli pokolenia Z. Jedną z odpowiedzi na te oczekiwania jest możliwość pracy zdalnej.

Bądź na bieżąco – zapisz się na nasz newsletter >>>

Nowe technologie to więcej „cyfrowych pracowników”

Młodzi ludzie doskonale wiedzą, że rozwój nowych technologii umożliwia im, w zależności od obowiązków, coraz większą swobodę wykonywania ich z różnych miejsc, w dowolnym czasie.

To wszystko stawia przed firmami nowe wyzwania i wymaga dostosowania się do oczekiwań przedstawicieli pokolenia, które skupia głównie „cyfrowych pracowników”.

Czytaj także: Koronawirus katalizatorem e-gospodarki

Na polskim rynku można zauważyć firmy, które już funkcjonują w oparciu o oczekiwania młodych osób. Przykładem jest m.in. platforma rekrutacyjna Talentuno – miejsce pracy MatchMakerów, czyli ludzi polecających na dane stanowisko swoich znajomych poszukujących zatrudnienia.

Mogą oni zamieszczać na platformie CV wybranych kandydatów, łączyć je z ofertami pracy oraz odbierać swoje wynagrodzenie zdalnie za pomocą aplikacji – w dowolnym miejscu i czasie.

Kryzysowy rynek pracy w dobie koronawirusa

Obserwujemy, że na całym świecie rośnie liczba osób zwolnionych z pracy, czego przykładem są m.in. Stany Zjednoczone, odnotowujące największy wzrost poziomu bezrobocia w historii.

Już teraz widać, że wirus uderza również w polski rynek pracy. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg szacuje, że na koniec roku możemy się spodziewać wzrostu z dzisiejszych 920 tys. osób bezrobotnych do około 1,4 mln. W związku z tym stopa bezrobocia z obecnego 5,5 % zwiększy się do ok. 9 ‒ 10 %.

Aktualna sytuacja sprawiła również, że wielu przedsiębiorców zaczęło inwestować w technologię w firmie, np. mobilne rozwiązania dla pracowników czy pakiety narzędzi umożliwiające pracę zdalną. Z pewnością będą one coraz częściej wykorzystywane, a do ich użytkowania szkoleni będą w przyszłości także nowi pracownicy.

Czytaj także: Czy nawet po pandemii COVID-19 pozostaniemy „zdalnym społeczeństwem”?

Po ustaniu okresu pandemii z pewnością wiele firm rozbuduje swoje serwerownie oraz wprowadzi nowe rozwiązania, które pomogą w większym stopniu niż obecnie zdigitalizować ich działalność oraz lepiej przygotować się na kryzysy mogące pojawić się w przyszłości.

Warto jednak dodać, że nie da się w pełni zdigitalizować wszystkich branż lub, z różnych względów, proces ich digitalizacji może trwać znacznie więcej czasu.

Z pewnością jednak obecna sytuacja będzie miała znaczący wpływ na postrzeganie pracy zdalnej wśród przedsiębiorców i pozwoli im na otwarcie się na ten sposób wykonywania obowiązków, a co za tym idzie – w dużej mierze przyczyni się do tego, że transformacja rynku pracy przebiegnie szybciej i efektywniej.


[1]The State of Remote Work Report,

https://www.owllabs.com/state-of-remote-work, data dostępu. 06.04.2020.

[2] Third Annual “Future Workforce Report” Sheds Light on How Younger Generations are Reshaping the Future of Work;

https://www.upwork.com/press/2019/03/05/third-annual-future-workforce-report/, data dostępu. 06.04.2020.

[3] The Deloitte Global Millennial Survey 2019, [w:] https://www2.deloitte.com/global/en/pages/about-deloitte/articles/millennialsurvey.html, data dostępu: 27.03.2020.

Źródło: aleBank.pl