Praca zdalna: przepisy ciągle tylko tymczasowe, wiele wątpliwości interpretacyjnych

Praca zdalna: przepisy ciągle tylko tymczasowe, wiele wątpliwości interpretacyjnych
Fot. stock.adobe.com / Africa Studio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
4 września, pod koniec dnia miały wygasnąć przepisy tzw. ustawy covidowej, dotyczące pracy zdalnej. Jednak za sprawą jej nowelizacji pozostały w mocy. Będą obowiązywać aż do 3 miesięcy po odwołaniu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Czasowy charakter przepisów budzi jednak niepewność przedsiębiorców ‒ podkreślają eksperci Pracodawców RP.

#KatarzynaSiemienkiewicz: #Inwestycje w sprzęt i ochronę danych ożywią gospodarkę, jednak nie będą efektywne, gdy okaże się, że #PracaZdalna będzie tylko tymczasowym rozwiązaniem #UstawaCovidowa #Przedsiębiorcy #Koronawirus @PracodawcyRP

Zlecanie wykonywania pracy w formie zdalnej umożliwia pracodawcom art. 3 ustawy covidowej.

Ma on obowiązywać jeszcze przez okres stanu zagrożenia epidemicznego, bądź stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, a także 3 miesiące po jego odwołaniu.

Wprawdzie nie wiadomo, kiedy stan epidemii zostanie zniesiony, ale pewne jest to, że podstawa prawna stosowania pracy zdalnej będzie obowiązywała jeszcze przez 3 miesiące od czasu jego zakończenia. Oznacza to, że przepisy dotyczące pracy zdalnej wciąż mają charakter czasowy.

Praca zdalna: wątpliwości interpretacyjne

Przedłużenie czasu obowiązywania podstawy prawnej zlecenia pracy zdalnej to dobra i zła wiadomość. Dobra, bo pracodawcy mogą oprzeć swoje decyzje o wprowadzeniu pracy zdalnej w firmie na regulacji prawnej, a zła, bo ta regulacja nadal ma charakter tymczasowy.

Co więcej, przepisy dotyczące pracy zdalnej wciąż budzą wątpliwości interpretacyjne. Przez bliżej nieokreślony czas pracodawcy będą w dalszym ciągu musieli się zastanawiać, co oznacza, że pracownik ma posiadać „umiejętności i możliwości techniczne oraz lokalowe” do wykonywania takiej pracy, a pracodawca powinien zapewnić „obsługę logistyczną pracy zdalnej”.

Czytaj także: Zdalnie pracujący rodzice i zdalnie uczące się dzieci: jak to pogodzić?

Czy warto inwestować w sprzęt dla pracowników?

Przedsiębiorcy będą zastanawiać się również, czy warto dalej inwestować w sprzęt i zabezpieczenie techniczne w celu umożliwienia ochrony oraz przepływu wszelkich tajemnic i informacji dotyczących przedsiębiorstwa.

Takie decyzje w dobie kryzysu musi poprzedzać pewność, co do zapisu tych regulacji w prawie na stałe.

– Inwestycje w sprzęt i ochronę danych z pewnością ożywią gospodarkę, jednak nie będą one efektywne, gdy okaże się, że praca zdalna będzie tylko tymczasowym rozwiązaniem – zauważa Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP.

Czytaj także: Fortinet: Raport o cyberbezpieczeństwie pracy zdalnej 2020

Nieprecyzyjne przepisy BHP

Ustawodawca nie doprecyzował także przepisów dotyczących BHP i ekwiwalentu przy pracy zdalnej. Tymczasem taki zamysł pojawił się na etapie prac nad Tarczą 4.0.

– Te kwestie wciąż będą budziły wątpliwości i mogą skutkować w przyszłości roszczeniami ze strony pracowników.

Dlatego będą wymagały odpowiednich rozstrzygnięć również na gruncie prawnym – dodaje Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert ds. regulacji Pracodawców RP.

I pracownicy, i pracodawcy czekają na regulacje

Uregulowania pracy zdalnej w Kodeksie pracy jako nowej formy organizacji pracy domagają się zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Wykonywanie pracy zdalnej na stałe zagościło w naszej rzeczywistości. To, co kiedyś było mało popularną alternatywą, stało się wręcz koniecznością.

– Pracodawcy liczą, że zapowiedź opracowania projektu nowelizacji Kodeksu pracy w zakresie pracy zdalnej przez ministerstwo nie pozostanie wyłącznie prognostykiem – zaznacza Katarzyna Siemienkiewicz.

– Nowe rozwiązania w przeciwieństwie do przepisów dotyczących telepracy usprawnią stosowanie tej formy i przyczynią się do jej rozwoju – dodaje Wioletta Żukowska-Czaplicka.

Czytaj także: Co zmieniła pandemia w funkcjonowaniu firm?

Źródło: Pracodawcy RP