Powstaje Unia Rynku Budowlano – Inwestycyjnego

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

dlonie.02.250x166.gifNa początku kwietnia w gmachu Ministerstwa Gospodarki odbył się kongres założycielski URBI. Oprócz licznie przybyłych branżowych specjalistów oraz prezesów największych spółek z sektora budowlanego i telekomunikacyjnego, pojawił się również m.in. Janusz Piechociński - minister gospodarki i wiceprzewodniczący Rady Ministrów.

Za cel Unii jej założyciele postawili sobie „działanie na rzecz takiego prawa, które zapewni konkurencyjne rozwiązania, oraz współpracę z podzielającymi ten cel osobami i organizacjami gospodarczymi, społecznymi jak i politycznymi”co zapisane zostało w deklaracji założycielskiej URBI.

W trakcie kongresu szczególną uwagę poświęcono obowiązującym skomplikowanym, niejednoznacznym przepisom, które skutecznie hamują rozwój inwestycji budowlanych,a co za tym idzie – całego sektora gospodarki. Jako główny czynnik najczęściej wskazywano obarczenie odpowiedzialnością finansową za realizowane projekty ich wykonawcę, co w wielu przypadkach doprowadza dom upadku inwestycji i konieczności ogłoszenia bankructwa przez firmy realizujące zamówienia. Widoczne jest to m.in. w kwestii budowy parkingów podziemnych, których w Polsce praktycznie wcale nie przybywa. Wiąże się to z obowiązującymi przepisami, które – poza tym, że ograniczają maksymalną stawkę opłaty za godzinę postoju do 3 zł – to cały ciężar budżetowy przerzucają na inwestora, przez co takie projekty nie są opłacalne. Ponad to, inwestycje obciążane są wyniszczającym je podatkiem od nieruchomości, który w samej Warszawie wynosi 9%. Jako główne sposoby ożywienia rynku budowlano – inwestycyjnego postulowano obniżenie podatku nieruchomościowego a także uproszczenie systemu opłat – jako wzór do naśladowania wskazana została Norwegia, gdzie obowiązuje przejrzysty system opłat od m2 nieruchomości.

Zaproponowano również likwidację prawa użytkowania wieczystego, jako modelu przestarzałego, wytworu poprzedniej epoki, który wyjątkowo źle wpływa na rozwój dużych inwestycji budowlanych. W zamian należy przywrócić prawo własności. Aby doprowadzić do rozwoju sektora inwestycji budowlanych, niezbędne ma być wprowadzenie nowego, jednoznacznego Kodeksu budowlanego, który nie dawałaby urzędnikom możliwości własnej interpretacji przepisów, ale wyraźnie stanowiłyby o kompetencjach i zobowiązaniach obu stron. Powinno odbyć się to w myśl zasady, że nowe przepisy „mają służyć obywatelom, a nie wygodzie aparatu”. Decyzje powinny być więc podejmowane na zasadzie konsultacji z przedstawicielami działalności gospodarczych, nie zaś tkwić w biurokratyczno – urzędniczym systemie.

System „Zaprojektuj i zbuduj” sprawdza się w inwestycjach punktowych. Realizacja skomplikowanych projektów wymaga wprowadzenia nowoczesnych narzędzi planowania i realizacji inwestycji, takich jak np. Building Modeling Information czy Integrated Project Delivery, które stają się standardem w państwach rozwiniętych. Powstrzymanie podwyższania norm emisji CO2  zahamowałoby wzrost kosztów produkcji materiałów budowlanych, co zachęciłoby inwestorów do podejmowania kolejnych przedsięwzięć.

Skuteczność innowacyjnego podejścia do inwestycji nieruchomościowych wymagać będzie przede wszystkim dobrej woli obydwu stron. Kluczowe w tej kwestii jest zaufanie i dobra wola zarówno przedstawicieli administracji, jak i samych zainteresowanych, a wiąże się to bezpośrednio z usprawnieniem sposobu deregulacji utrudniających rozwój sektora przepisów. Zgodnie z wyliczeniami, około 30 proc. cen nieruchomości stanowią koszty różnego rodzaju regulacji. Likwidacja tych zbędnych kosztów pozwoliłaby na tańsze budowanie obiektów mieszkalnych, a własne mieszkanie przestałoby być dla przeciętnego Polaka towarem luksusowym.

Średnio rocznie około 54 tys. studentów kończy uczelnie wyższe z wykształceniem budowniczym. Ich wykształcenie nie odbiega jakością od światowych norm i postępu technologicznego. Większość z nich decyduje się jednak na emigrację, gdyż w Polsce płace są dla nich zbyt niskie. Wdrożenie powyższych przepisów i deregulacji pozwoliłoby im osiągnąć pożądane zarobki w kraju, bez konieczności wyjazdów za granicę. Zgodnie z prognozami analityków, „czekają nas inwestycje w sektorze budowlanym”. Jeśli założenia Unii zostaną w porę zrealizowane, może się to przerodzić w prawdziwy bum mieszkaniowy.

Jak głosi deklaracja Unii, ” URBI podejmie inicjatywy i zaangażuje się w te prace, które zdynamizują rozwój sektora budowlano – inwestycyjnego i tym samym pozostałej części naszej gospodarki”. Można się więc z jej strony spodziewać merytorycznych działań na dużą skalę, szczególnie biorąc pod uwagę fakt obecności na konferencji osób takich, jak Andrzej Sadowski – Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha, Jacek Niewęgłowski – członek zarządu Play odpowiedzialny za Strategie i Rozwój Biznesu, czy Andrzej Barański – Prezes Zarządu Herbewo International i Członek Zarządu Inicjatywy Firm Rodzinnych.

Hankus Rafał

Stanisław Brzeg-Wieluński
redaktor naczelny
Miesięcznik Finansowy BANK