Powołanie nowego prezesa NBP

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Dzisiaj kończy się kadencja prof. Marka Belki jako szefa Narodowego Banku Polskiego, a Sejm powoła na to stanowisko prof. Adama Glapińskiego. Bank centralny należy do najważniejszych instytucji państwa w każdym kraju z gospodarką rynkową. W Polsce głównym ciałem decyzyjnym jest dziesięcioosobowa Rada Polityki Pieniężnej. Ważne decyzje podejmuje także kilkuosobowy zarząd. Szefem obu tych ciał jest prezes NBP, więc wybór na to stanowisko na dość długi, bo sześcioletni okres, jest wydarzeniem o potencjalnie dużych konsekwencjach.

Głównym, konstytucyjnym zadaniem NBP jest zapewnienie stabilności ogólnego wskaźnika  cen, co oznacza dbałość o to, aby procentowe zmiany takiego wskaźnika były na ogół w okolicy 2,5% rocznie. NBP ma również dbać o wypłacalność kraju w stosunku do innych krajów oraz, wraz z Komisją Nadzoru Finansowego, o stabilność całego systemu bankowego. W ostatnich kilkunastu latach NBP wywiązywał się ze swoich zadań wyjątkowo dobrze. W szczególności ekspansja kredytów była na tyle umiarkowana, że w roku 2008 nie doszło do bankructw banków i w rezultacie gospodarka ucierpiała w relatywnie niewielkim stopniu w okresie światowego kryzysu finansowego.

Nominacje personalne PiS w wielu obszarach państwa i gospodarki budzą wątpliwości czy wręcz zaniepokojenie. Nowa RPP i nowy prezes NBP takich wątpliwości, przynajmniej na razie, na szczęście nie budzą. Poważnym testem dla nowego prezesa będzie odniesienie się do dotychczasowych propozycji prezydenta Andrzeja Dudy dotyczących kredytów hipotecznych we frankach i innych walutach wymienialnych. Prezes NBP powinien nalegać, aby te propozycje uległy ewolucji w dobrym kierunku, takim aby nie doszło ani do obciążenia sektora publicznego, ani też do załamania zdolności kredytowej kilku ważnych banków. Inną ważną kwestią jest propozycja umiejscowienia nadzoru finansowego, teraz niezależnego  od NBP jako Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), z powrotem w ramach NBP.  Umiejscowienie nadzoru jest jednak  kwestią drugorzędną w stosunku do uprawnień, które powinny być nadal duże. W kontekście tzw. Planu Morawieckiego, pojawia się czasem propozycja masowego zwiększenia bardzo niskooprocentowanych kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw przez banki państwowe (BGK, PKO BP), w oparciu o specjalne linie kredytowe NBP dla tych banków. NBP powinien zadbać o to, aby nie doszło do eksplozji tzw. złych długów.

prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC
minister finansów w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC
członek Narodowej Rady Rozwoju