Powell: myślenie o pauzie w cyklu podwyżek jest bardzo przedwczesne

Powell: myślenie o pauzie w cyklu podwyżek jest bardzo przedwczesne
Fot. stock.adobe.com / marketlan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb. do przedziału 3,75-4,00 proc. - podano w komunikacie po posiedzeniu. FOMC powtórzył, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe.

Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 375 pb.

Stopy proc. w USA są najwyższe od 2008 r., a tempo ich podnoszenia jest najwyższe od początku lat ’80, gdy prezesem Fedu był Paul Volcker.

Fed powtórzył, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe.

„FOMC postanowił podnieść docelowy zakres stopy funduszy federalnych do 3,75-4,00 proc. Komitet przewiduje, że dalsze podwyżki w przedziale docelowym będą właściwe dla osiągnięcia na tyle restrykcyjnego nastawienia polityki pieniężnej, aby z czasem przywrócić inflację do celu 2 proc.” – napisano w komunikacie po posiedzeniu.

„Przy określaniu tempa przyszłych podwyżek w przedziale docelowym, Komitet będzie brał pod uwagę skumulowane zaostrzenie polityki pieniężnej, opóźnienia, z jakim polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację oraz rozwój sytuacji gospodarczej i finansowej. Ponadto Komitet będzie kontynuował zmniejszanie posiadanych przez siebie papierów skarbowych i agencyjnych papierów dłużnych oraz agencyjnych papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką” – dodano.

Fed postanowił podnieść stopę oprocentowania od nadwyżkowych rezerw (IOER) o 75 punktów bazowych do 3,90 proc.

FOMC powtórzył, że jest bardzo wyczulony na ryzyka dla perspektyw inflacyjnych.

„Wojna Rosji z Ukrainą powoduje ogromne trudności ludzkie i gospodarcze. Wojna i związane z nią wydarzenia wywierają dodatkową presję na wzrost inflacji i obciążają globalną aktywność gospodarczą. Komitet zwraca szczególną uwagę na zagrożenia inflacyjne” – napisano w komunikacie.

Fed poinformował, że stopa bezrobocia pozostaje niska.

„Ostatnie odczyty wskazują na umiarkowany wzrost wydatków i produkcji. W ostatnim miesiącu wzrost liczby miejsc pracy był solidny, a stopa bezrobocia pozostaje niska. Inflacja pozostaje na wysokim poziomie, odzwierciedlając nierównowagę podaży i popytu związaną z pandemią Covid-19, wyższymi cenami żywności i energii oraz szerszą presją cenową” – napisano w komunikacie.

Czytaj także: Jackson Hole: czy Jerome Powell nadal będzie jastrzębiem?

W pewnym momencie właściwe będzie spowolnienie tempa wzrostu stóp procentowych

Obniżenie tempa wzrostu stóp proc. w USA może nastąpić nawet na przyszłym posiedzeniu – powiedział prezes Fedu Jerome Powell na środowej (2.11.2022) konferencji po posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Powell dodał, że myślenie o pauzie w cyklu podwyżek stóp proc. w USA jest bardzo przedwczesne.

„(…) Ten czas nadchodzi i może to być już na następnym lub jeszcze kolejnym spotkaniu. Żadna decyzja nie została jeszcze podjęta. Prawdopodobnie będziemy o tym dyskutować na następnym spotkaniu. Żeby było jasne, pozwolę sobie powtórzyć, że pytanie, kiedy złagodzić tempo podwyżek, jest teraz o wiele mniej ważne niż pytanie, jak wysoko podnieść stopy i jak długo utrzymywać restrykcyjną politykę pieniężną, na czym będziemy się przede wszystkim skupiać” – powiedział prezes Fedu na konferencji prasowej.

„W pewnym momencie właściwe będzie spowolnienie tempa wzrostu stóp proc., aby sprowadzić inflację do naszego celu 2 proc. Istnieje znaczna niepewność wokół tego poziomu stóp procentowych” – dodał.

Według Powella, myślenie o pauzie w cyklu podwyżek stóp proc. w USA jest bardzo przedwczesne.

„Myślenie o pauzie w cyklu podwyżek jest bardzo przedwczesne. (…) Mamy wiele do zrobienia. Potrzebujemy ciągłych podwyżek stóp, aby dojść do tego poziomu restrykcyjnego dla gospodarki. Nie wiemy, gdzie to dokładnie jest. Na grudniowym spotkaniu podamy nowe prognozy gospodarcze” – powiedział.

„Wciąż mamy jeszcze przestrzeń dla podwyżek. A dane napływające od naszego ostatniego spotkania sugerują, że ostateczny poziom stóp procentowych będzie wyższy niż wcześniej oczekiwano. Nasze decyzje będą zależeć od całości napływających danych i implikacji dla perspektyw aktywności gospodarczej i inflacji. Będziemy nadal podejmować decyzje z posiedzenia na posiedzenie, komunikując je tak jasno, jak to możliwe. (…) Napływające dane pomiędzy spotkaniami, zarówno mocny raport o rynku pracy, ale przede wszystkim dane o CPI sugerują, że trzeba przejść na wyższe poziomy stóp proc., niż myśleliśmy na wrześniowym posiedzeniu. Ten poziom jest jednak bardzo pewny. Powiedziałbym, że z czasem go znajdziemy” – dodał.

Przewodniczący FOMC ocenił, że ostatnie dane o inflacji ponownie okazały się wyższe niż oczekiwano.

„Presja cenowa pozostaje widoczna w przypadku szerokiej gamy towarów i usług. Wojna Rosji z Ukrainą spowodowała wzrost cen energii i żywności oraz wywołała presję na wzrost inflacji. Pomimo podwyższonej inflacji długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają dobrze zakotwiczone, co odzwierciedlają ankiety gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i prognostów, a także dane z rynków finansowych. To nie jest powód do samozadowolenia” – wskazał Powell.

„Musimy doprowadzić nasze stanowisko w polityce monetarnej do poziomu, który będzie wystarczająco restrykcyjny dla gospodarki, aby w średnim okresie sprowadzić inflację do celu 2 proc. Skąd będziemy wiedzieć, że osiągnęliśmy ten poziom? Weźmiemy pod uwagę pełny zakres analiz i danych, które dotyczą tego pytania, kierując się naszą oceną stopnia zaostrzenia warunków finansowych, skutków tego zaostrzenia w rzeczywistości dla gospodarki realnej i inflacji, biorąc pod uwagę opóźnienia w transmisji polityki monetarnej. Będziemy przyglądać się realnym stopom, całej krzywej dochodowości i wszystkim innym warunkom finansowym podczas dokonywania tej oceny” – dodał.

Zdaniem prezesa Fedu, bank centralny jak na razie „nie przesadził” z wielkością zacieśniania.

„Bardzo trudno jest stwierdzić, czy nasz obecny przedział docelowy nie jest zbyt niski, biorąc pod uwagę, że inflacja nadal znacznie przekracza stopę funduszy federalnych” – powiedział Powell.

„Jednak, jeśli przesadzimy z wielkością podwyżek, wtedy będziemy mogli użyć naszych narzędzi, które są potężne, jak pokazaliśmy na początku pandemii. Możemy mocno wspierać działalność gospodarczą, jeśli tak się stanie, jeśli to będzie konieczne” – dodał.

Przewodniczący FOMC wskazywał, że wypracowanie „miękkiego lądowania” dla gospodarki będzie trudne.

„Dlatego, że stopy proc. muszą jeszcze wzrosnąć i pozostać na wyższym poziomie przez dłuższy czas, trudniej jest dostrzec możliwą ścieżkę dla realizacji tego scenariusza. Powiedziałbym, że ta ścieżka zawęziła się w ciągu ostatniego roku” – powiedział prezes Fedu.

„Dzieje się tak, ponieważ nie widzieliśmy spadku inflacji. Do tej pory oczekiwaliśmy, że zobaczymy. Tak naprawdę po rozwiązaniu problemów po stronie podaży inflacja PPI powinna spaść już dawno temu. Tak się nie stało. Jednocześnie teraz widać wzrost cen w usługach, usługach podstawowych. Myślę, że bez wątpienia obraz inflacji w ciągu tego roku stawał się coraz trudniejszy. Oznacza to, że musimy wprowadzić bardziej restrykcyjną politykę, a to zawęża ścieżkę dla możliwości miękkiego lądowania dla gospodarki” – dodał.

Czytaj także: Niepokojący wzrost inflacji bazowej w USA

Brak równowagi na rynku nieruchomości

Według Powella, obserwujemy spadek aktywności na rynku mieszkaniowym.

„Rynek mieszkaniowy był bardzo przegrzany po pandemii, ponieważ popyt wzrósł, a stopy były niskie. Wszyscy wiemy jak kończą się historie przegrzania rynku mieszkaniowego. Rynek mieszkaniowy musi wrócić do równowagi między podażą a popytem. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co się tam dzieje” – powiedział.

„Warunki finansowe znacznie się zaostrzyły w odpowiedzi na nasze działania. Widzimy wpływ na popyt w najbardziej wrażliwych na stopy procentowe sektorach gospodarki, takich jak mieszkalnictwo” – dodał.

W ocenie prezesa Fedu, pogorszyła się sytuacja na rynku nieruchomości.

„Stanach Zjednoczonych mamy problem z popytem. W wielu częściach gospodarki mamy do czynienia z brakiem równowagi między popytem a podażą. Nasze narzędzia są dobrze przystosowane do pracy nad tym problemem. To właśnie robimy” – powiedział prezes Fedu, dodając, że rosnące płace nie są głównym powodem wzrostu cen.

„Aktywność w sektorze mieszkaniowym osłabła, w dużej mierze odzwierciedlając wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych. Wydaje się, że wyższe stopy procentowe ograniczają inwestycje przedsiębiorstw, podczas gdy słabszy wzrost gospodarczy za granicą hamuje eksport” – dodał.

Kolejne posiedzenie Fed zaplanowano na 13-14 grudnia 2022 roku

Podczas posiedzenia 2 listopada Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb. do przedziału 3,75-4,00 proc. Fed powtórzył, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe. Bank podał w komunikacie, że przy podejmowaniu przyszłych decyzji będzie brał pod uwagę wcześniejsze podwyżki stóp proc. i opóźnienia w transmisji w polityce monetarnej.

Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 375 pb.

Kolejne posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 13-14 grudnia. Po posiedzeniu zostaną zaprezentowane najnowsze projekcje makroekonomiczne.

Kurs dolara umacnia się wobec koszyka walut po decyzji Fedu o 0,44 proc. do 111,93 pkt., a rentowność 10-letnich Treasuries rośnie o 5 pb do 4,09 proc.

Czytaj także: Idzie do nas bieda, ale można dać jej odpór

Źródło: PAP BIZNES