Polszczyzna poza ojczyzną

Polszczyzna poza ojczyzną
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Familiada: Imię żeńskie, zawierające słowo "sława"? Fiona - pada odpowiedź. "Apetyt na miłość" z TVN Style: jakie ryby preferujesz? Filety. Ale jakie gatunki? Nie znam, wiem że filet znad morza pochodzi. A "obatel" Czarnecki: Polska mocno podniosła swoją wartość w oczach Białego Domu.

To wszystko świadczy, że przerażająca ilość (niepoliczalna ciemna masa!) Polaków nie rozumie własnego języka, nie wie, co się wokół dzieje, a tę niewiedzę przetwarza w sposób wręcz paranoiczny. Przynajmniej na zewnątrz.

Z jednej strony mamy osoby o niewielkim rozumku, którym szkoła niewiele zaszkodziła. O szkole takiej należałoby napisać odrębną analizę. Natomiast niestety takie osoby są coraz bardziej widoczne. Bo to i telewizja, i youtube, i twitter, i facebook. Można zabłysnąć – cóż z tego, że wykształci uchy będą się z takiego błysku śmiały. Ich i tak jest coraz mniej, a liczy się sława, popularność (?), rozpoznawalność. Kiedyś…

Nie zginiesz w tłumie póki jeszcze umiesz

Przystanąć gdy zaśpiewa ptak.

Napisał dawno temu Jonasz Kofta. Kto teraz o ptakach myśli? Kto przystanie w tłumie? Zadepczą przecież. A w Internecie ptaki  nie śpiewają. W Internecie ma być szybko, krótko, mało do czytania. No bo coraz mniej ludzi czyta. Jeszcze umieją, ale to im potrzebne do przeczytania tytułu filmu/skeczu, SMS-a, etykietki w sklepie.

No i jest druga strona. Tych, którzy mówią bzdury i raczej o tym wiedzą. A mówią po to, żeby się przypodobać, wylać wazelinę pozwalającą za zajmowanie wysokich, coraz wyższych stanowisk. I ciągnięcia za sobą krewnych i znajomych królika (nie wiedząc oczywiście, skąd to powiedzenie pochodzi). I potem ma się syna w Sejmie, syna w PBZ, żonę w radzie nadzorczej spółki Skarbu Państwa, nie mówiąc o licznych klientach. Też pewnie nie wiedząc, że kiedyś klient to był ubogi szlachcic, zależny od możnowładcy. Oj, namnożyło się nam możnowładców, a tłum ubogich szlachciców niedługo zadepcze wszystko, co było do obsadzenia.

Przemysław Szubański

Redaktor Gazety Giełdy Parkiet