Plan pomocy dla kredytobiorców: które banki zapłacą najwięcej za nowe propozycje rządu?

Plan pomocy dla kredytobiorców: które banki zapłacą najwięcej za nowe propozycje rządu?
Fot. stock.adobe.com/agcreativelab
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Najbardziej realny wpływ programu pomocy dla kredytobiorców, którego założenia przedstawił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, na wyniki sektora bankowego będzie mieć w tym roku zwiększenie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców do 2 mld zł, co pomniejszy zysk sektora o około 7 proc. - oceniają analitycy BM mBanku. W ich opinii najbardziej dotknięty propozycjami rządu będzie Bank Millennium.

„Uważamy, że łącznie z jednorazową kontrybucją na fundusz IPS, ROE sektora powinno nadal znajdować się powyżej kosztu kapitału, przy czym kontrybucja IPS procentować będzie w kolejnych latach” – napisali w raporcie Michał Konarski i Mikołaj Lemańczyk.

Najbardziej dotknięty propozycjami rządu będzie Bank Millennium

Analitycy BM mBanku szacują, że najbardziej dotknięty propozycjami rządu będzie Bank Millennium, którego wyniki i tak już będą mocno obciążone przez odpisy frankowe, a praktycznie wcale ING Bank Śląski oraz Bank Handlowy.

Czytaj także: Premier przedstawił plan pomocy dla kredytobiorców: zastąpienie WIBOR inną stawką, nowy Fundusz Pomocowy w wysokości 3,5 mld zł i wakacje kredytowe >>>

„Uważamy, że ostatnia presja na indeks WIG-Banki, która wynikała między innymi właśnie z oczekiwań odnośnie wprowadzenia programu pomocowego dla kredytobiorców oraz już wczorajsza konkretna reakcja na zarys programu, w pełni dyskontuje negatywne efekty programu pozostawiając potencjał wzrostu dla sektora” – napisano w raporcie.

Problem dla Getin Noble Banku

Ewentualny znaczący wzrost składki na FWK będzie, według analityków, niewątpliwie problemem dla Getin Noble Banku, który będzie musiał – według ich szacunków – wpłacić około 600 mln zł.

Wakacje kredytowe

Analitycy BM mBanku oceniają, że wakacje kredytowe na dotychczasowych zasadach nie powinny mieć znaczącego wpływu na wyniki banków, chyba że zostaną one zmienione na wzór węgierski.

„W takim przypadku oczekiwalibyśmy kosztu na poziomie około 1,4 mld zł dla sektora, ale według Pawła Borysa takie rozwiązanie nie jest szykowane” – napisano w raporcie.

Nowy fundusz pomocowy

Analitycy zakładają, że nowy fundusz pomocowy w wysokości 3,5 mld zł, o którym w poniedziałek informował premier, to dyskutowany wcześniej system IPS (Institutional Protection Scheme).

„Fundusz ten ma zrzeszać komercyjne banki, a środki w nim zgromadzone powinny obniżyć poziom funduszu gwarancji depozytów z docelowych 2,6 proc. do 1,6 proc.. Oznacza to, że kontrybucja w bieżącym roku byłaby znacząca, ale w kolejnych latach banki poczułyby ulgę na składkach BFG” – napisano w raporcie.

Zastąpienie WIBOR-u przez nową stawkę referencyjną

Zdaniem analityków informacja o zastąpieniu WIBORu przez nową stawkę referencyjną jest sporym zaskoczeniem szczególnie po ostatnich wypowiedziach przedstawicieli GPW Benchmark oraz szefa KNF, którzy udowadniali jej zasadność i legalność.

Czytaj także: Zmiana wskaźnika WIBOR nie może być manipulacją rynkiem, opinie ekonomistów >>>

„Według premiera, zmiana stawki WIBOR spowoduje spadek obciążeń kredytobiorców o około 1 mld zł. Co więcej wskazujemy, że nowy wskaźnik referencyjny wg zapowiedzi miałby zostać wprowadzony w oparciu o transakcje O/N, co oznacza, że w sytuacji, gdy rynek zacznie wyceniać obniżki stóp procentowych może on być przejściowo wyższy od WIBOR 3M i WIBOR 6M” – napisali analitycy.

Źródło: PAP BIZNES