Rynek Finansowy | Plan, plan, plan

Rynek Finansowy | Plan, plan, plan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Prawie 80 lat najnowszych dziejów Polski to historia mniej lub bardziej udanych gospodarczych planów reform. Zaczęło się od walutowej Władysława Grabskiego, potem były dwa plany Eugeniusza Kwiatkowskiego, plany rządu londyńskiego, plan 3-letni, 6-letni (Hilarego Minca), pięciolatki, plany Gierka, plan Balcerowicza, narodowe plany rozwoju, plan Boniego, plan Hausnera, no i plan Morawieckiego...

Krzysztof Mika

Sporo. Pod względem ilości planów i natężenia planistycznych wysiłków byliśmy i jesteśmy gospodarką superplanową. Wirtualnie, bo w realu sprawy miały i mają się różnie.

Lek na wszelkie gospodarcze zło?

Moda na planowanie i głębokie reformowanie, odchodzenie od modelu kapitalizmu liberalnego zaczęła się w świecie w latach wielkiego kryzysu. W Polsce już na początku lat 20. ub. w. pojawiły się pomysły planowania regionalnego. Jednym z prekursorów był Karol Stryjeński, twórca wizji zagospodarowania okolic Zakopanego. Szczytem osiągnięć szkoły regionalistycznej była słynna koncepcja „Warszawy funkcjonalnej”, uważana za wybitne osiągnięcie na skalę europejską. Wielki kryzys (1929-1935) i przeciwdziałanie jego skutkom dało początek różnym ideom planistycznym m.in. w USA (New Deal F.D. Roosevelta), Niemczech (Plan 4-letni H. Schachta) no i oczywiście kolejnych pięciolatek w Związku Sowieckim, których osiągnięcia były przedmiotem fascynacji zapadających na chorobę lewicowości intelektualistów.

Przygodę z planowaniem przeżywaliśmy również w Polsce, gdzie stanowiła ona owo właśnie odejście, choć ograniczone, od wspomnianej polityki liberalnej, zakładającej samoregulację procesów gospodarczych, na rzecz interwencji państwa, a w niektórych przypadkach wręcz etatyzacji gospodarki. Jakie były skutki „gry w planowanie”? W USA nastąpiło chwilowe polepszenie sytuacji społecznej i gospodarczej, ale jednocześnie wzrost kosztów produkcji, a już w 1938 r. pojawiły się oznaki pogorszenia koniunktury. Niemcy rozwijały popyt poprzez wzrost zatrudnienia przy zbrojeniach i budowie infrastruktury, a podaż na rynku miała charakter niekonsumpcyjny (wspomniane już inwestycje infrastrukturalne), całość była sztucznie stymulowana, m.in. poprzez kierowaną politykę wymiany handlowej i kursowej. A Związek Sowiecki? Cóż – skutki gospodarki planowej widać do dzisiaj. W gruncie rzeczy skutków polityki planowania nie można w pełni ocenić – wybuch wojny światowej zmienił całkowicie warunki gospodarowania.

Plan 4-letni i 15-letni Eugeniusza Kwiatkowskiego

Wielki kryzys miał w Polsce szczególnie bolesny przebieg. Wystarczy powiedzieć, że dochód narodowy zmniejszył się (wedle różnych szacunków) o 30-40%. Niech pomyślą o tym wszyscy mówiący dziś o głębokim kryzysie. W 1935 r. powrócił do rządu Eugeniusz Kwiatkowski (wycofał się wcześniej po tzw. wyborach brzeskich w 1930 r.), inżynier chemik, doświadczony manager: w czasach legionowych organizował zaciągi do polskiego wojska, potem zarządzał zakładami gazowniczymi. Kierował jedną z największych fabryk w Polsce: Kombinatem Azotowym w Mościcach. Człowiek, który uruchomił (i to skutecznie!) budowę portu w Gdyni. Nie było w Polsce osoby o większym doświadczeniu w zarządzaniu realną gospodarką niż Kwiatkowski – zarówno w skali mikro, jak makro. Poza tym posiadał ogromną wiedzę inżynierską, która ułatwiała mu podejmowanie decyzji planistycznych właściwych pod kątem racjonalności finansowo-technicznej.

Motywem wiodącym koncepcji Kwiatkowskiego jest myśl przewijająca się w dziesiątkach jego wypowiedzi. Zapamiętajmy ją: „Wydatki inwestycyjne (…) domagają się ustalenia, pewnego, dłuższego przemyślanego planu’’. A w lutowym (1939 r.) w przemówieniu w Sejmie mówił ” (…) wszędzie w świecie zrównoważona gospodarka budżetowa państwa dawała lepsze rezultaty niż gospodarka deficytowa”. W tym samym przemówieniu ostrzegał przed: „(…) budżetem stającym się w zawrotnym tempie konsumpcyjnym”. Ta teza w wystąpieniach wicepremiera obecna była od lat. W 1936 r. przedstawił koncepcje nakręcania koniunktury, zwane planem 4-letnim, mającym służyć realizacji celów gospodarczych i obronnych. Cele te były ściśle skorelowane – inwestycje w zakresie przemysłu obronnego miały jednocześnie wzmacniać koniunkturę w Polsce. Dodatkowym impulsem do realizacji takiego planu był, uruchomiony w podobnym okresie plan 4-letni w III Rzeszy, który miał przygotować zarówno niemiecką gospodarkę, jak i armię do wojny. Hitler te cele formułował wprost. Nie wchodząc w szczegóły: plan 4-letni Kwiatkowskiego został zrealizowany z wyprzedzeniem. W potocznej świadomości pozostała Stalowa Wola, COP.

Dlaczego piszę o planie 4-letnim? Bo plan 15-letni został sformułowany na jego doświadczeniach i w wielu obszarach był jego rozwinięciem. A najważniejsze jest to, że plan 4-letni został zrealizowany! I to, jak wspomnieliśmy, z pewnym wyprzedzeniem, a to dzięki francuskiej pożyczce. Oczywiście były pewne problemy z uzyskaniem pełnych zdolności wytwórczych, ale całość działań trzeba ocenić zdecydowanie pozytywnie. A zatem u podstaw planu 15-letniego legły realne doświadczenia i pozytywne doświadczenia. Zapamiętajmy i ten fakt.

Zawsze dążono do stworzenia zachęt dla prywatnego kapitału, szczególnie w COP i np. w Gdyni, poprzez – podkreślam – odpowiednie ustawodawstwo (realnie, a nie deklaratywnie).

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI