Oszczędzanie czy trzymanie?

Oszczędzanie czy trzymanie?
Przemysław Szubański, "Parkiet", fot. Krzysztof Skłodowski "FOTORZEPA"
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Polscy deponenci płaczą, oprocentowania lokat spadają, depozyty terminowe się kurczą. A chcemy być zachodni, dążymy do tego wszelkimi siłami... No to proszę bardzo

#PrzemysławSzubański: Japończyk zyska na lokacie przeciętnie 0,1%, średnia dla Unii Europejskiej to 0,2 % @nbppl

Niemiecki Volksbank Raiffeisenbank postanowił objąć rachunki swoich klientów detalicznych ujemnym oprocentowaniem wynoszącym -0,5 proc. Wcale nie jest pierwszy.

W 2014 r. na taki krok – po tym, jak stopa depozytowa Europejskiego Banku Centralnego spadła do -0,2 proc. – zdecydował się Deutsche Skatbank. Był pierwszy w takim ruchu w Unii Europejskiej.

Obecnie – i to od 2016 roku – stopa depozytowa EBC to -0,4 proc. – czyli na takich warunkach banki komercyjne mogą trzymać pieniądze na rachunkach w banku centralnym.

W rezultacie nad ujemnymi oprocentowaniami zastanawia się sporo europejskich banków.

Skatbank testował cała operację – ujemnym oprocentowaniem zostały objęte depozyty przekraczające 500 tys. euro i tylko wówczas, gdy saldo w ciągu miesiąca przekraczało 3 mln euro. Volksbank poszedł na całość.

Komercyjni klienci banków UE od dość dawna muszą już płacić za trzymanie pieniędzy w bankach. Dotyczyło to również detalicznych klientów – ale zamożnych. Teraz będą musieli to robić wszyscy klienci detaliczni.

Średnie oprocentowanie depozytów w polskich bankach ledwo przekraczało we wrześniu 1,3 proc. Podstawowa stopa procentowa NBP – 1,5 proc.

W Czechach stopa depozytowa banku centralnego to 1 proc. Česká spořitelna proponuje trzymiesięczny depozyt oprocentowany w wysokości… 0.01 proc.

Japończyk zyska na lokacie przeciętnie 0,1 proc. Średnia dla Unii Europejskiej to 0,2 proc.

Oni wszyscy już się przyzwyczaili. Polacy wciąż jeszcze pamiętają dwucyfrowe oprocentowania lokat – i długo nie zapomną. Tylko, że to se ne vrati.

To znaczy jak dopadnie nas ten słynny brat Ramzesa, to być może Rada Polityki Pieniężnej zechce stopy podwyższyć.

Banki, jak to one, szybciutko pójdą w ślad banku centralnego i podwyższą również. Oprocentowanie kredytów. I to może bez przesady, bo i akcja kredytowa jakoś imponująca nie jest.

Za to depozytów pod dostatkiem – i to tych najlepszych, bo najtańszych: bieżących. I wciąż ich przybywa.

Zatem, kochani deponenci, skoro nie lubicie ryzykować, to nie narzekajcie na niskie odsetki.

Źródło: aleBank.pl