Oferowanie inwestorom indywidualnym produktów finansowych pod lupą Komisji Europejskiej

Oferowanie inwestorom indywidualnym produktów finansowych pod lupą Komisji Europejskiej
Piotr Gałązka, Źródło: ZBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak oferuje się i sprzedaje inwestorom indywidualnym produkty inwestycyjne czy ubezpieczeniowe - mecenas Piotr Gałązka dyrektor Przedstawicielstwa Związku Banków Polskich w Brukseli obserwował wysłuchanie publiczne w tej sprawie zorganizowane przez Komisję Europejską

#PiotrGałązka: W toku dyskusji pokazywano m.in. przykłady Wielkiej Brytanii oraz Holandii, gdzie zakazano zachęt (inducements) przy sprzedaży przez pośredników, co powoduje, że za pośrednictwo konsumenci sami płacą pośrednikowi #Misseling #KomisjaEuropejska #ZBP #IZFiA @uknf @PIU_org_pl

Komisja Europejska, jak wspominałem niedawno na aleBank.pl, opublikowała  raport na temat systemów dystrybucji detalicznych produktów inwestycyjnych. Komisja Europejska dostrzega problemy związane z odpowiednią ochroną konsumentów w wielu państwach UE – raport analizuje różne kanały sprzedaży i pokazuje, z jakimi problemami stykają się konsumenci, którzy chcą zostać inwestorami. Do głównych kwestii zalicza się zbytnią kompleksowość produktów oraz brak transparentności w zakresie opłat. Czytaj także: Komisja Europejska chce większej ochrony inwestorów detalicznych

Kontynuując dyskusję na temat tego, jak oferuje się i sprzedaje inwestorom indywidualnym produkty inwestycyjne czy ubezpieczeniowe, Komisja zorganizowała 29 czerwca 2018 roku wysłuchanie publiczne w tej sprawie. Jej przebieg był bardzo ciekawy, a ponieważ miałem okazję być obecny na tym wydarzeniu, pozwalam sobie przytoczyć tutaj kilka najciekawszych tez.

Nadzór musi być aktywny

Przede wszystkim w dyskusjach i przemówieniach zwracano uwagę, że konieczna jest pro-aktywna postawa nadzoru, który będzie nie tylko reagował na informacje o sytuacjach wymagających interwencji, ale również sam będzie intensywnie monitorował rynek z własnej inicjatywy. Ważną aktywnością nadzoru powinno też być prowadzenie i publikowanie szerokich analiz o cenach, by informować klientów o warunkach cenowych na rynku. Dostęp do informacji jest bardzo ograniczony, także dla regulatorów, więc tym bardziej dla konsumentów – stąd potrzeba silnej presji ze strony nadzoru.

W dalszym ciągu największą bolączką pozostaje zbyt duża kompleksowość produktów. Kompleksowość produktu inwestycyjnego przekłada się czasem na to, że opłaty z nim związane są często różnorakie i niejasne. Z tym związana też jest potrzeba odpowiedniego porównywania produktów inwestycyjnych przez inwestorów detalicznych.

Potrzebna prostota i standaryzacja

Brakuje odpowiednich narzędzi, dlatego konieczna jest tutaj współpraca państwa z rynkiem. Konsumenci nie oczekują zatem większego wyboru produktów inwestycyjnych – chcą raczej większej prostoty i standaryzacji, co ma ułatwić decyzje o angażowaniu się w inwestycje.

Jedną z ciekawszych tez było stwierdzenie, że działania Komisji Europejskiej – w postaci publikacji raportu i animowaniu dyskusji – są jednocześnie „za późne i za wczesne”.  Za późne dlatego, że podnoszone problemy i wątpliwości nie istnieją od wczoraj, a za wczesne, bo wiele aktów prawa UE takich jak  PRIIPs, MiFID II czy IDD) dopiero niedawno zaczęło być stosowanych i nie da się w pełni ocenić ich wpływu na praktykę rynkową.

Nadzorcy zaczynają zakazywać konkretnych produktów

Nadzorcy zwracali uwagę, że ESAs (europejskie urzędy nadzoru finansowego) zaczynają korzystać ze swoich uprawnień do bezpośredniego zakazywania oferowania niektórych produktów. Tytułem przykładu można wskazać decyzje o zakazie opcji binarnych oraz CFD.  Czytaj także

Zakaz premiowania pośredników za sprzedaż

W toku dyskusji pokazywano m.in. przykłady Wielkiej Brytanii oraz Holandii, gdzie zakazano zachęt (inducements) przy sprzedaży przez pośredników, co powoduje, że za pośrednictwo konsumenci sami płacą pośrednikowi. Mówił o tym przedstawiciel holenderskiego Ministerstwa Finansów zwracając uwagę, że spełnia to dwa cele.

Po pierwsze konsument ma większą transparentność co do opłat (w przypadku pośrednictwa bez opłat nakładanych bezpośrednio na nich, konsumenci nie mieli niekiedy świadomości, że prowizja dla pośrednika pochodzi od oferującego np. dany fundusz inwestycyjny).

Po drugie konsument bardziej rozsądnie i świadomie podejmuje decyzje o inwestycji. Promuje to stawianie w centrum potrzeb konsumenta.

Aby zapewnić możliwość świadomego wyboru konsumentom, podkreślano wagę i potrzebę zwiększania poziomu edukacji finansowej.