Od 1 lutego możliwe otwarcie handlu, co z innymi branżami?

Od 1 lutego możliwe otwarcie handlu, co z innymi branżami?
Fot: Krystian Maj/KPRM
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Resort rozwoju postuluje przywrócenie od 1 lutego pełną dostępność handlu, w tym galerii handlowych, ale na otwarcie pozostałych branże jest zdecydowanie za wcześnie - powiedział w piątek w trakcie konferencji prasowej wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

Postulujemy (jako resort rozwoju – przyp. red.), aby od 1 lutego przywrócić pełną dostępność handlu, mówiąc wprost otworzyć galerie handlowe. Jeżeli chodzi o kolejne branże, dzisiaj podejmowanie takiego zobowiązania było zdecydowanie przedwczesne.

– powiedział Gowin.

Informacja o obostrzeniach, które będą obowiązywały po 31 stycznia

Przedstawiciele rządu zapowiedzieli, że w przyszłym tygodniu zostanie podana informacja o obostrzeniach, które będą obowiązywały po 31 stycznia.

Czytaj także: Koronawirus w Polsce: rząd otworzy galerie handlowe 1 lutego?

Gowin poinformował ponadto, że według szacunków jego resortu spadek PKB w całym 2020 r. wyniósł 3-3,5 proc.

Dworczyk: szansa na dostawy szczepionki AstryZeneki w lutym

Jeżeli trzecia ze szczepionek przeciw COVID-19, firmy AstraZeneca zostanie zarejestrowana do końca stycznia, jest szansa na zwiększenie dostaw szczepionek, właśnie o szczepionki tej firmy już w lutym, poinformował z kolei szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) Michał Dworczyk.  

Jego zdaniem, jest „poważna szansa” na rejestrację szczepionki AstraZeneki jeszcze w tym miesiącu.

„To, co jest w jakiś sposób dające nadzieję na poprawę sytuacji, jeżeli chodzi o dostęp do szczepionek, to informacje z EMA, czyli Europejskiej Agencji Leków. Wczoraj […] na spotkaniu z szefami, z liderami Unii Europejskiej była o tym mowa. Pan premier Mateusz Morawiecki o tym rozmawiał, że jest poważana szansa do końca stycznia na zarejestrowanie kolejnej szczepionki czyli firmy AstraZeneca. I jeszcze w lutym jest szansa na zwiększenie o dostawy Astry Zeneki tej puli szczepionek, która będzie przysługiwała w Polsce” – powiedział Dworczyk podczas konferencji prasowej.

Zastrzegł, że nie chce teraz „mówić o liczbach, o dokładnych terminach”.

„Jak tylko będziemy mieli takie dane, to oczywiście […] o tym poinformujemy. Na razie w ramach tego unijnego porozumienia dotyczącego pozyskiwania szczepionek czekamy, aż przyjdą do nas informacje z Komisji Europejskiej i od producentów” – dodał.

Kilkanaście dni temu Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że otrzymała wniosek o pozwolenie na dopuszczenie do obrotu warunkowego (CMA) szczepionki COVID-19 opracowanej przez AstraZeneca i Oxford University. Podała wówczas, że opinia w sprawie jej warunkowego dopuszczenia do obrotu mogłaby zostać wydana przez Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi  (CHMP) Europejskiej Agencji Leków do 29 stycznia.

Jak wynikało z wczorajszej wypowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w Sejmie, zgodnie z umowami zawartymi przez Komisję Europejską, Polska miałaby otrzymać prawie 6 mln dawek tej szczepionki w I kw., a na początku II kwartału kolejne – 10 mln.

Obecnie na rynku dostępne są dwie szczepionki firm: Pfizer-BioNtech oraz Moderna.

Dwie kolejne dostawy szczepionek Pfizera będą mniejsze, potem – większe

Dwie kolejne dostawy szczepionek przeciw COVID-19 firmy Pfizer będą pomniejszone o 90 tys. szczepionek łącznie, poinformował też Michał Dworczyk. Po tym czasie ma nastąpić zwiększenie dostaw.

„Pierwsza dostawa była ograniczona do 176 tys. Druga jest zbliżona do tych dostaw wcześniejszych, natomiast kolejne dwie dostawy są znowu mniejsze, choć nie tak bardzo pomniejszone, jak ta ostatnia. Zdaje się, że o 90 tys. szczepionek łącznie. W związku z tym po tym terminie rzeczywiście nastąpi zwiększenie dostaw szczepionki przez Pfizera, żeby na koniec kwartału suma dostarczanych szczepionek do Polski była zgodna z deklaracjami składanymi przez firmę Pfizer” – powiedział Dworczyk w trakcie konferencji prasowej.

Odpowiadając na pytanie, czy polski rząd planuje kroki prawne wobec firmy Pfizer ze względu na ograniczenie dostaw powiedział: „żadnych decyzji tego typu […] w tej chwili nie ma”.

„Natomiast bez wątpienia u nas wywołało to pewne zawirowania i rozciągnięcie w czasie procesu szczepienia grupy 0, w innych krajach wywołało to poważniejsze problemy, zwłaszcza w tych, w których do szczepień wykorzystywana była cała pula szczepionek, które trafiały każdym transportem do danego kraju” – podkreślił Dworczyk.

„Stąd też takie inicjatywy, o których słyszeliśmy w ostatnich dniach niektórych krajów, dla których to jest realny problem, żeby szczególnie mocno wywierać nacisk na firmę Pfizer, do czego my, oczywiście, się przychylamy, dlatego, że uważamy, iż producent powinien wywiązywać się z podjętych zobowiązań” – dodał.

Z wczorajszej wypowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wynikało, że „normalne dostawy” szczepionek Pfizera w I kw.  to dostawy rzędu 330-350 tys. tygodniowo.

Źródło: PAP BIZNES, ISBnews