Noworoczna premia za dobry BIK

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.budynek.01.250x167.gifZerowe oprocentowanie, brak marży i prowizji za udzielenie kredytu, całkowita kwota do zapłaty równa sumie udzielonej pożyczki - taką ofertę wprowadził ostatnio Bank Gospodarki Żywnościowej.

Szansę na skorzystanie z promocji mają wyłącznie najbardziej rzetelni klienci; warunkiem udzielenia kredytu jest wysoka ocena scoringowa BIK, na poziomie nie mniejszym niż 475 punktów. Kredytobiorcy, którzy spełnią ten warunek, mogą przez rok obracać kwotą do 2 tysięcy złotych, nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów.

Nie ma wątpliwości: celem nowego produktu BGŻ jest zwiększenie zainteresowania ofertą banku, który – po niedawnej fuzji z francuskim BNP Paribas – ma ambicję stać się jednym z głównych podmiotów na rynku detalicznym. Niemniej promocja jest jedną z zapowiedzi nowej jakości w polityce marketingowej. Do niedawna podstawą bankowej reklamy były szeroko zakrojone kampanie, odwołujące się raczej do emocji potencjalnych kredytobiorców. Wizualizacje  komfortowych apartamentów, przekonujący o zaletach nowej pożyczki celebryci czy odwołania do bohaterów popularnego kina akcji – wszystkie te działania przemawiały bynajmniej nie do tych osób, które z ołówkiem w ręku, regularnie planują swój domowy budżet. Tymczasem to właśnie z tej – wciąż zbyt nikłej nad Wisłą – grupy wywodzą się najlepsi, najbardziej rzetelni klienci dla sektora finansowego. Nauczony oszczędzania i racjonalnego gospodarowania budżetem domowym obywatel jest też najlepszym antidotum na wszelkie postaci kryzysów i recesji gospodarczych.

Tym bardziej cieszyć może, że banki coraz częściej sięgają po rejestr BIK jako istotny element kreowania polityki marketingowej. Do niedawna słowo „BIK” w powszechnym odczuciu kojarzyło się jedynie z kontrolą, automatycznie podejmowaną podczas ubiegania się o kredyt. Okazuje się, że wykorzystując BIK-owski scoring można pozyskiwać najbardziej odpowiedzialnych kredytobiorców. Koszty bezpłatnej pożyczki dla najlepszych z pewnością będą kilkukrotnie niższe aniżeli kolorowa kampania promocyjna, a dodatkowa korzyść w postaci upowszechniania rzetelności i gospodarności na rynku jest wprost nie do przecenienia.

Karol Jerzy Mórawski