Nowoczesny Bank Spółdzielczy| Labirynt postpandemicznego świata – nić Ariadny dla banków spółdzielczych

Nowoczesny Bank Spółdzielczy| Labirynt postpandemicznego świata – nić Ariadny dla banków spółdzielczych
Fot. James Thew/stock.adobe.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rok 2020 będzie w przyszłej nauce historii rokiem zerowym nowej ekonomii. Można być pewnym - i to niezależnie od opinii rozlicznych autorytetów ekonomicznych - iż jest on bardziej niż rok 2001 początkiem nowej epoki.

Stefan Cieśla
Radca prawny w Kancelarii Prawnej Cieśla & Cieśla sp.k., specjalizującej się w pomocy prawnej dla banków spółdzielczych. Brał udział w tworzeniu pierwszego zrzeszenia banków spółdzielczych BGŻ, pełnił funkcje prezesa zarządu Invest BankU SA, a także – z powołania nadzoru bankowego – prezesa zarządów komisarycznych w kilku bankach komercyjnych.

Prawdy o globalnym rynku dotychczas uznawane za niewzruszone – o gospodarce uwzględniającej poziom kosztów i popyt, o swobodnym przepływie technologii i miejsc wytwarzania czy też o światowych łańcuchach dostaw – zostały podważone po pojawieniu się pandemii COVID-19. A jednym z jej skutków, przypomnijmy, był długotrwały ogólnoświatowy lockdown.

Dobrze to już było

Jeszcze niedawno prognozy dla świata, a zwłaszcza dla Polski, były optymistyczne. Teraz należy liczyć się z szeregiem nowych zjawisk, które mogą wpłynąć m.in. na osłabienie pozycji rynkowej bankowości, a polskiej bankowości spółdzielczej w szczególności. Wzrost niepewności konsumentów i inwestorów, jak i rekordowo niskie stopy procentowe ustanowione przez Radę Polityki Pieniężnej, sprawiły, że w okresie krótko- i średnioterminowym trzeba zakładać pogłębianie się nieefektywności kredytu i akumulacji środków finansowych.

Truizmem jest stwierdzenie, iż banki spółdzielcze działają tam, gdzie nie występuje wielki przemysł czy też rozbudowany handel. Funkcjonują na mało do tej pory wyrafinowanym rynku rolniczym, w sektorach MŚP i usługach dla ludności. Ich klienci stali się zbiorem wysokiego ryzyka, być może poza rynkiem rolniczym, przede wszystkim w zakresie dopłat bezpośrednich. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że wielu – zwłaszcza zamożniejszych – rolników posiada konta również w bankach komercyjnych, które oferują bardziej misterne usługi niż banki spółdzielcze. Im te ostatnie służą niemal wyłącznie do rozliczeń z ARiMR.

Mamy więc na rynku usług banków spółdzielczych podwójne nożyce. Z jednej strony spread odsetkowy zmniejsza się, niwelując zyski z prostych operacji rachunek – kredyt, z drugiej – wzrastające ryzyko klientów powoduje, iż każdy kredyt może stać się przyczyną ryzyka konieczności dokonania odpisu na rezerwy obowiązkowe – po pierwsze: zmniejszającego wartość zysku banku, a po drugie: obniżającego jego kapitałowe współczynniki aktywności bankowej.

To oczywiście nie dotyczy wyłącznie banków spółdzielczych. Duże banki komercyjne stają przed podobnymi problemami, ale trzeba pamiętać, iż mimo wszystko są w lepszej sytuacji, ponieważ mogą potencjalnie ograniczać ryzyko poprzez kredytowanie dużych przedsiębiorstw. Mogą także, nawet nie posiadając wyodrębnionych biur maklerskich, świadczyć usługi rynku papierów wartościowych, opierając się np. na art. 70. ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Banki te zwykle mają także większe zasoby kapitałowe pozwalające na „amortyzację” większych ryzyk.

Bez zmian się nie obejdzie

Cóż więc pozostaje bankom spółdzielczym? Czy widzimy początek końca sektora, co wieszczą niektórzy specjaliści? Mam nadzieję, że nie. Ale sektor winien aktywnie wprowadzać zmiany – zarówno w obszarze strukturalnym zrzeszeń, jak i indywidualnym.

W okresie pandemii dwa zrzeszenia wybrały przeciwstawne drogi. Jedno stawia na pasywność – poprzez ograniczanie kosztów, w tym ograniczenie integracji systemów, co przyjęto przecież w długoletniej strategii, zakładając, iż w kokonie samoograniczenia zarówno bank zrzeszający, jak i zrzeszone instytucje przetrwają czas bessy. Z publikowanych wypowiedzi przedstawiciela zrzeszenia, dotyczących planowanego ograniczania strategii, mogliśmy się dowiedzieć, iż bankom nie są potrzebne nowoczesne systemy centralne, że wystarczą odpowiednie interfejsy do dotychczasowych systemów.

Drugie zrzeszenie deklaruje ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK