Nowoczesny Bank Spółdzielczy | Bankowość Lokalna | Pragniemy zaspokajać potrzeby klientów i wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom

Nowoczesny Bank Spółdzielczy | Bankowość Lokalna | Pragniemy zaspokajać potrzeby klientów i wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom
Fot. Archiwum prywatne
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Chcąc zachęcić mieszkańców polskich gmin do angażowania się w bankowość spółdzielczą, należałoby dokonać istotnych zmian w prawie podatkowym, przepisach nadzorczych, a przede wszystkim kreować odpowiednie postawy społeczne, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy do kwestii członkostwa podchodzą całkiem inaczej niż ich rodzice - twierdzi Agnieszka Mroszczak, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Jordanowie. Rozmawiał z nią Karol Materna.

W obliczu bezprecedensowych wyzwań dla sektora Bank Spółdzielczy w Jordanowie radzi sobie doskonale, na co wskazuje m.in. zbalansowany portfel aktywów i malejący poziom kredytów nieregularnych. To jedne z przesłanek, które zadecydowały o przyznaniu wyróżnienia w kategorii „Bank progresywny o sumie bilansowej ponad 500 mln zł”. Gdzie tkwi sekret uzyskania tak dobrych rezultatów w niesprzyjających uwarunkowaniach?

– Stało się tak dzięki realizacji polityki stabilnego rozwoju działalności banku, jak również znajomości lokalnego rynku i klientów, z którymi współpracujemy. Pragniemy zaspokajać ich potrzeby i wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom. Działamy na terenie województwa małopolskiego, a od niedawna również i śląskiego. Są to bardzo dobrze rozwinięte regiony, dysponujące dużym potencjałem. Nasz bank posiada wieloletnie doświadczenie, działa bowiem od ponad 141 lat. Realizowana przez naszą instytucję polityka kredytowa przyniosła oczekiwane efekty, dzięki niej ograniczyliśmy ryzyko kredytowe, a przede wszystkim poprawiliśmy jakość portfela ekspozycji nieregularnych. Dokonaliśmy zmiany struktury aktywów na rzecz zwiększenia udziału klientów indywidualnych w portfelu kredytowym, co pozytywnie przełożyło się na wynik finansowy banku.

Czy dziś, kiedy stopy procentowe nie nadążają za inflacją, tradycyjny, depozytowo-kredytowy model może jeszcze być podstawowym źródłem przychodów dla banków spółdzielczych, i na ile powinien być uzupełniony o pozaodsetkowe źródła przychodów? A skoro o nich mowa, to na których segmentach rynku bank powinien się koncentrować, by w pełni wykorzystać swój potencjał, nie umniejszając przy tym podstawowej działalności?

– W obecnej sytuacji makroekonomicznej model depozytowo-kredytowy w dalszym ciągu stanowi podstawowe źródło przychodów banków spółdzielczych, niemniej zostały one zmuszone do pozyskiwania dodatkowych pozaodsetkowych źródeł przychodów. Tak też czyni nasz bank. Od 2010 r. współpracujemy z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Przeszkoliliśmy wielu pracowników we wszystkich placówkach banku. Z roku na rok przychody z tytułu sprzedaży ubezpieczeń wzrastają. Obecnie pracownicy sprzedażowi oferują polisy na życie i produkty majątkowe z oferty 11 towarzystw ubezpieczeniowych. Ponadto podpisaliśmy umowy o współpracy w zakresie faktoringu i leasingu dla firm i klientów prywatnych, a także sprzedaży terminali POS, co stwarza możliwość pozyskania dodatkowych dochodów.

Wiele się mówi w ostatnim czasie o relacjach w trójkącie bank spółdzielczy – bank zrzeszający – IPS. Jak pani zdaniem powinien prezentować się schemat współpracy pomiędzy tymi trzema interesariuszami, a także czy obecne otoczenie regulacyjne pozwala na właściwe wykorzystanie tego potencjału?

– Sądzę, że optymalny model współdziałania pomiędzy tymi trzema interesariuszami powinien zapewniać płynną i szybką komunikację oraz wzajemną pomoc. Podział kompetencji poszczególnych podmiotów powinien być jasno i konkretnie sprecyzowany. Współpraca między poszczególnymi interesariuszami nie zawsze zależy od nas, ponieważ musimy liczyć się chociażby z innymi podmiotami rynku finansowego. Małym bankom spółdzielczym na pewno jest trudno funkcjonować, zwłaszcza przy ograniczonej liczbie pracowników, niewystarczającej podaży wykwalifikowanych specjalistów, a przede wszystkim lawinie zmian przepisów prawnych – poczynając od unijnych, aż po rekomendacje KNF. Obecne otoczenie regulacyjne nie w pełni pozwala wykorzystywać ich potencjał. Dlatego bank zrzeszający powinien wspierać banki spółdzielcze w toku procesu legislacyjnego, a przede wszystkim w sporządzaniu sprawozdań obowiązkowych do NBP i KNF. Banki spółdzielcze winny zadbać o rozwój modelu biznesowego. IPS powinien akceptować regulacje wzorcowe z Bankiem BPS.

Polskie instytucje finansowe, także spółdzielcze, współpracują z sektorem publicznym, świadcząc liczne usługi na rzecz obywateli. Czy w tym obszarze można upatrywać szans na budowę silniejszych więzi w ramach małych ojczyzn, tak by to bank był głównym kanałem kontaktu pomiędzy mieszkańcami i władzami samorządowymi?

– Banki spółdzielcze współpracują z sektorem publicznym od wielu lat, będąc partnerem władz centralnych w ramach takich programów rządowych, jak Rodzina 500+, Dobry Start (300+), tarcze finansowe, wsparcie dla uchodźców z Ukrainy, ustawowe wakacje kredytowe. Sektor nasz angażuje się też aktywnie we współpracę z jednostkami samorządowymi. Banki spółdzielcze zawsze były najbliżej mieszkańców i władz samorządowych, uważam, że stwarza to szansę na zacieśnianie więzi w ramach lokalnych wspólnot, ale również i pozyskanie nowego klienta. Nasz bank posiada długoletnie doświadczenie w finansowaniu i obsłudze jednostek samorządu terytorialnego, świadczymy usługi wszystkim samorządom funkcjonującym na terenie naszego działania.

Jednym z ważniejszych wyzwań dla polskiej bankowości lokalnej jest kryzys członkostwa. Co pani zdaniem należałoby zrobić, by mieszkańcy polskich gmin w większym stopniu angażowali się w działalność lokalnych instytucji finansowych, jak to ma miejsce w wiodących pod tym względem krajach w Europie? Czy przyczyną tego problemu w Polsce są postawy społeczne, czynniki regulacyjne, a może kwestie stricte ekonomiczne?

– Moim zdaniem, chcąc zachęcić mieszkańców polskich gmin do angażowania się w bankowość spółdzielczą, należałoby dokonać istotnych zmian w prawie podatkowym, przepisach nadzorczych, a przede wszystkim kreować odpowiednie postawy społeczne, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy do kwestii członkostwa podchodzą całkiem inaczej niż ich rodzice. Postawa społeczna młodych w tej kwestii jest inna niż osób dojrzałych. Brak jakichkolwiek zachęt dla udziałowców w konsekwencji przekłada się na spadek zainteresowania członkostwem. Nasz bank, starając się utrzymać środowiskowy charakter działania, prowadzi optymalną, własną politykę dywidendową, dzięki czemu od lat liczba udziałowców utrzymuje się na stabilnym, wysokim poziomie – mamy ich 1393.

Gdzie w obecnym modelu bankowości spółdzielczej jest miejsce na edukację ekonomiczną klientów, jak ona powinna wyglądać, by przekazywano nie tylko stosowną wiedzę, ale też propagowano takie postawy, jak oszczędność, gospodarność czy odpowiedzialność za decyzje finansowe?

– Bank Spółdzielczy w Jordanowie aktywnie uczestniczy w edukacji ekonomicznej młodych klientów. Prowadzimy prelekcje w szkołach podstawowych i średnich, uczymy – współpracując ze szkolnymi kasami oszczędnościowymi i spółdzielniami uczniowskimi – gospodarności i podejmowania trafnych decyzji. Ponadto organizujemy coroczne konkursy SKO. Wspieramy też finansowo szkoły, rady rodziców, spółdzielnie uczniowskie, kluby sportowe, ochotnicze straże pożarne, w działalność których angażuje się wielu młodych ludzi, oraz aktywnie uczestniczymy w życiu lokalnej społeczności. Przy utrzymywaniu kontaktu i edukacji wszystkich klientów wykorzystujemy elektroniczne kanały informacyjne, w tym również media społecznościowe.

Banki spółdzielcze przez pewien czas aspirowały do roli lokalnego lidera transformacji energetycznej, mocno zaangażowane były zwłaszcza w finansowanie instalacji fotowoltaicznych. Czy w obliczu zmian prawnych dotyczących rozliczania prosumentów jest to w dalszym ciągu atrakcyjny obszar dla spółdzielców?

– Instalacje fotowoltaiczne banki spółdzielcze finansują we własnym zakresie oraz współpracując z bankiem zrzeszającym w ramach Programu „Czyste powietrze”; w czym wspiera je także Bank Gospodarstwa Krajowego. Nasz bank posiada własny produkt EKO-Kredyt, z atrakcyjnym, stałym oprocentowaniem, z którego środki mogą być przeznaczone na finansowanie dowolnego celu ekologicznego. Pomimo ogólnego spadku popytu na kredyty, produkt ten nadal cieszy się dużym zainteresowaniem wśród klientów. Oferując dogodne warunki finansowania przedsięwzięć ekologicznych oraz wspierając zrównoważony rozwój, uczestniczymy zarazem w lokalnej transformacji energetyczne.

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK