Nowe restrykcje: USA z UE i G7 zawieszą normalne stosunki handlowe z Rosją

Nowe restrykcje: USA z UE i G7 zawieszą normalne stosunki handlowe z Rosją
Fot. stock.adobe.com /Vitalii Vodolazskyi
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Prezydent USA Joe Biden oświadczył w piątek (11.03.), że Stany Zjednoczone wraz z Unią Europejską i państwami G7 zawieszą normalne stosunki handlowe z Rosją, odbierając jej status preferowanego partnera handlowego (MFN). Ogłosił też, że Rosja nie będzie mogła korzystać z pożyczek MFW i Banku Światowego, oraz zapowiedział zakaz importu rosyjskiego alkoholu, diamentów i owoców morza.

Prezydent Joe Biden podkreślił, że każde z państw uczyni ten krok w piątek, a w przypadku USA ruch ten został uzgodniony z Kongresem.

Według dziennika „Wall Street Journal”, oznaczać to będzie znaczne podwyższenie ceł na produkty z Rosji do poziomu tych nakładanych na produkty z Korei Północnej i Kuby. Jak zapowiedziała spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, Kongres podejmie te działania w przyszłym tygodniu.

Poza podwyższeniem ceł, Biden ma podpisać zarządzenie wykonawcze zakazujące importu produktów „flagowych” sektorów rosyjskiej gospodarki ‒ wymienił przy tym owoce morza (w tym kawior), alkohol oraz diamenty, co ma pozbawić Rosję miliarda dolarów dochodów.

Oznaczać to będzie znaczne podwyższenie ceł na produkty z Rosji do poziomu tych nakładanych na produkty z Korei Północnej i Kuby

Ponadto nałożone zostanie embargo na eksport produktów luksusowych do osób znajdujących się w Rosji, takich jak biżuteria, ubrania, samochody czy zegarki. Rosja jest 23. największym partnerem handlowym USA, a wartość jej eksportu do USA w ubiegłym roku wyniosła niecałe 30 mld dolarów.

Czytaj także: Wielka Brytania nałożyła sankcje na 386 członków rosyjskiej Dumy

Koniec z pożyczkami z MFW i Banku Światowego dla Rosji

Dalsze sankcje mają odebrać Rosji możliwości uzyskania pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

„Nie można zagrażać samym fundamentom pokoju i stabilności międzynarodowej, a potem ubiegać się o pomoc finansową od społeczności międzynarodowej” ‒ zaznaczył Biden.

Prezydent zapowiedział też dalsze sankcje i koordynację działań przeciwko majątkom oligarchów. Do listy sankcji zostaną dodani m.in. bliski Putinowi oligarcha Jurij Kowalczuk oraz autorzy wniosku rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu) o uznanie separatystycznych „republik ludowych” na wschodzie Ukrainy.

Nie można zagrażać samym fundamentom pokoju i stabilności międzynarodowej, a potem ubiegać się o pomoc finansową od społeczności międzynarodowej

Dodatkowo Biden podpisze rozporządzenie umożliwiające mu w przyszłości zakazanie jakichkolwiek inwestycji amerykańskich podmiotów w Rosji. Wcześniej takich inwestycji zakazano w sektorze energetycznym.

Czytaj także: Trzy białoruskie banki zostaną wykluczone ze SWIFT; nowy pakiet sankcji UE wobec Rosji i Białorusi

To nie są ostatnie restrykcje ze strony USA

Podczas przemówienia ogłaszającego nową rundę restrykcji prezydent USA zapowiedział, że nie będą to ostatnie kroki wymierzone w rosyjską gospodarkę.

„Od początku mówiłem, że uderzymy w Putina mocno, bo Stany Zjednoczone, ich najbliżsi sojusznicy i partnerzy działają razem” ‒ powiedział.

Odnosząc się do ostrzeżeń wydawanych m.in. przez Pentagon na temat możliwego rosyjskiego ataku lub prowokacji z użyciem broni chemicznej lub biologicznej, Biden zagroził, że jeśli Rosja tego się dopuści, zapłaci wysoką cenę.

Uderzymy w Putina mocno, bo Stany Zjednoczone, ich najbliżsi sojusznicy i partnerzy działają razem

Wcześniej wykluczył jednak interwencję militarną na Ukrainie, twierdząc, że „konfrontacja między NATO i Rosją oznaczałaby III wojnę światową”, a tego USA chce uniknąć.

Przywódca wyraził jednak przekonanie, że Rosja poniesie porażkę na Ukrainie i nie będzie w stanie jej sobie podporządkować.

„Nie pozwolimy autokratom i niedoszłym cesarzom na dyktowanie kierunku, w którym ma zmierzać świat” ‒ oznajmił Biden.

Czytaj także: USA i Wielka Brytania ogłaszają wprowadzenie embarga na rosyjską ropę i gaz

Źródło: aleBank.pl