Nieważne fundamenty, popyt rządzi rynkiem

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Po zaskakująco lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy opublikowanych w piątek i solidnych wzrostach na tamtejszych indeksach, nastroje w Europie w nowym tygodniu były bardzo dobre. Czyżby rynek zapomniał już o Brexicie? Praktycznie wszystkie indeksy w poniedziałek rosły, począwszy od parkietów w Azji, gdzie choćby japoński Nikkei wzrósł o 3,98%.

Niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 2,12%, brytyjski FTSE 100 zyskał 1,40%, a francuski CAC40 1,76%. Na warszawskim parkiecie również udała się ta sztuka, a indeks WIG20 zakończył notowania powyżej poziomu otwarcia, zyskując 2,35% przy obrotach na całym rynku dochodzących do 760 mln zł.

Kalendarz makroekonomiczny był bardzo skromny. Poznaliśmy między innymi dane na temat zamówień na sprzęt, maszyny i urządzenia w Japonii, które w maju spadły o 1,4% (prognoza 2,6%). To ewidentny znak, że gospodarka rozwija się wolniej niż zakładano i Bank of Japan będzie musiał podjąć konkretne kroki, aby opanować sytuację. Rodzimi inwestorzy dowiedzieli się również, jak kształtuje się inflacja konsumencka za czerwiec. Finalny odczyt podany przez Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że w ubiegłym miesiącu inflacja wyniosła -0,8% w ujęciu rocznym i było to zgodne z prognozami.

Podczas dzisiejszych notowań  na światowych giełdach warto będzie zwrócić uwagę na finalny odczyt inflacji CPI z Niemiec, dynamikę produkcji przemysłowej z Indii, a także wskaźnik inflacji bazowej z Polski.

Sesja w USA:

Wall Street podczas pierwszej sesji w tym tygodniu zanotował ponownie silne wzrosty. Inwestorzy prawdopodobnie kupują amerykańskie akcje na fali spekulacji, że niepewność związana z Brexitem pokrzyżuje szyki Rezerwy Federalnej i uniemożliwi podniesienie stóp procentowych w tym roku. Na taki scenariusz wskazują przynajmniej notowania rynku terminowego, który kolejną podwyżkę wycenia obecnie dopiero na grudzień 2017 r.

W ujęciu sektorowym, najlepiej na Wall Street radziły sobie w poniedziałek branże informatyczna i finansowa. Najsłabszym sektorem jest natomiast branża użyteczności publicznej. Indeks Dow Jones Industrial Average na koniec dnia wzrósł o 0,44%, S&P zyskał 0,34%, a Nasdaq Composite 0,64%.

Waluty:

Poniedziałek dla EURUSD zakończył się wzrostem o 0,02% do poziomu 1,1057.
Kurs EURGBP spadł o 0,18% i osiągnął poziom 0,8517, natomiast EURJPY wzrósł o 1,97% i dotarł do poziomu 113,34.
Polska waluta dziś rano jest wyceniana przez rynek następująco: 4,4180 PLN za euro, 3,9770 PLN za dolara amerykańskiego, 4,0541 PLN za franka szwajcarskiego oraz 5,2188 PLN za funta szterlinga.

Surowce:

W trakcie poniedziałkowej sesji delikatnie traciło złoto, które zakończyło notowania stratą 0,08% do poziomu 1355,45 USD za uncję. Srebro zyskało natomiast 1,46% i osiągnęło poziom 20,35 USD za uncję. Wyraźnie spadły ceny ropy naftowej. Odmiana WTI zakończyła dzień na poziomie 44,62 USD za baryłkę, tracąc tym samym 1,74%, natomiast odmiana Brent spadła o 1,45% i była notowana po 46,08 USD za baryłkę.

Konrad Mikołajko
Head of Support
Patron FX