Niespokojne lato w europejskiej polityce

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Tradycyjny letni "sezon ogórkowy" na europejskich rynkach finansowych nadszedł w tym roku dość późno i szybko się zakończył. Niektóre wydarzenia, które miały miejsce w miesiącach letnich, mogą mieć decydujący wpływ na kierunek, w jakim będą zmierzać rynki w najbliższym czasie. W związku z zaskakującym wynikiem czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii na korzyść Brexitu okazało się, że lipiec, który zwykle jest spokojnym miesiącem na europejskich rynkach, tym razem był wyjątkowo gorącym okresem zarówno dla uczestników głównego nurtu inwestycyjnego, jak i dla profesjonalnych inwestorów.

Krótkoterminowe reperkusje wyniku głosowania nad Brexitem nie są, moim zdaniem, tak tragiczne, jak początkowo prognozowali zwolennicy pozostania w Unii Europejskiej. W miesiącu następującym po referendum brytyjski sektor sprzedaży detalicznej zanotował wzrost o 5,9% w porównaniu z rokiem poprzednim. Pomimo katastroficznych scenariuszy kreślonych w mediach, obligacje brytyjskich przedsiębiorstw także radziły sobie dobrze, po części dzięki uruchomionemu po referendum przez Bank Anglii (BA) pakietowi stymulacyjnemu, który ma zachęcać przedsiębiorców do pożyczania pieniędzy, inwestowania i zatrudniania pracowników.

Choć decyzję BA o kolejnej obniżce stóp procentowych w sierpniu (do rekordowo niskiego poziomu 0,25%) uważam za ważną reakcję na referendum w sprawie Brexitu, sądzę, że ważniejsze będą dalsze kroki związane z ożywionym programem luzowania ilościowego realizowanym przez ten bank centralny. BA ogłosił w sierpniu, że zamierza uruchomić nowy program terminowego finansowania o wartości 100 mld funtów, który ma złagodzić prawdopodobne konsekwencje niższych stóp dla banków detalicznych. Ten krok, będący odpowiednikiem rozszerzenia programu skupu aktywów przez Europejski Bank Centralny (EBC), jest częścią długofalowego i trzykierunkowego podejścia do polityki pieniężnej zakładającego także skup obligacji brytyjskich przedsiębiorstw o wartości do 10 mld funtów oraz rozszerzenia obecnie realizowanego programu skupu aktywów. Łączna wartość całkowitego skupu aktywów przez BA wzrośnie w rezultacie do 435 mld funtów. Gubernator BA Mark Carney już wcześniej zaznaczał, że nie ma „żadnego interesu” w dążeniu do ujemnych stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, zatem sądzę, że będzie raczej zmierzał w kierunku dodatkowej stymulacji zamiast postulować dalsze cięcia stóp.

Referendum w Wielkiej Brytanii nie było jedynym głosowaniem, które niepokoiło inwestorów. Szokująca decyzja Brytyjczyków oraz gwałtowna pierwsza reakcja, włącznie z rezygnacją brytyjskiego premiera Davida Camerona, zwróciły powszechną uwagę na zaplanowane na listopad bieżącego roku. To wydarzenie także może odbić się echem poza granicami kraju, jeżeli uczestnicy referendum opowiedzą się przeciwko premierowi Matteo Renziemu, a to pociągnie za sobą jego rezygnację i rozpisanie nowych wyborów. Wynik referendum we Włoszech niewątpliwie może mieć ważne implikacje dla Unii Europejskiej.

Czy brytyjska premier puka do niewłaściwych drzwi?

W obliczu wyborów powszechnych zaplanowanych na przyszły rok we Francji i w Niemczech oraz wciąż niepewnej sytuacji politycznej w Hiszpanii, prawdopodobieństwo jeszcze jednych wyborów we Włoszech oznacza, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy cztery spośród największych państw członkowskich strefy euro mogą zmienić przywódców politycznych.

Stawia to pewien dylemat przed brytyjską premier Theresą May, która zastanawia się, kiedy dać sygnał do startu dla działań w kierunku Brexitu poprzez uruchomienie procedury zgodnej z postanowieniami art. 50 traktatu lizbońskiego. Jest mało prawdopodobne, by brytyjska premier chciała rozpoczynać dwuletnie negocjacje, nie wiedząc, z kim będzie negocjować.

Niepewna sytuacja polityczna jest źródłem jeszcze większej presji w Hiszpanii, gdzie od dziewięciu miesięcy nie ma utworzonego w wyniku wyborów rządu. Wybory w grudniu 2015 r. i w czerwcu bieżącego roku nie przyniosły konstruktywnych wyników, a pod koniec sierpnia pełniący obowiązki premiera Mariano Rajoy nie otrzymał od parlamentu wotum zaufania, które pozwoliłoby mu stworzyć rząd, co oznacza, że wkrótce mogą zostać przeprowadzone trzecie wybory. Warto zauważyć, że zamieszanie wokół hiszpańskiego rządu najwyraźniej nie budzi większych obaw na rynku obligacji. Wzrost hiszpańskiego produktu krajowego brutto przyspieszał na przestrzeni tych miesięcy upływających pod znakiem niepewności, prawdopodobnie po części dzięki rozluźnieniu hiszpańskiej polityki budżetowej.

Zmiany na korzyść papierów dłużnych i zmiany krajobrazu politycznego w USA

Biorąc pod uwagę polityczne wstrząsy, jakim musi stawiać czoła Europa, przypuszczamy, że realizowany przez EBC program comiesięcznego skupu papierów wartościowych z sektora publicznego i prywatnego o wartości 80 mld euro zostanie wydłużony poza marzec 2017 r., na kiedy to planowano zakończenie programu.

Innym wydarzeniem, które wszyscy dziś uważnie obserwują, są wybory prezydenckie w USA. Obecnie rynki najwyraźniej zakładają zwycięstwo kandydatki Demokratów Hillary Clinton, a takie rozstrzygnięcie wyborów zapowiadają także ostatnie sondaże. Gdyby jednak wygrał republikański kandydat Donald Trump, rynki mogłyby zareagować podwyższoną zmiennością.

David Zahn
CFA, FRM
Szef zespołu ds. europejskich instrumentów o stałym dochodzie
Starszy wiceprezes,
zarządzający portfelami inwestycyjnymi
Franklin Templeton Fixed Income Group