Nadzór bankowy: Za wcześnie na podsumowania

Nadzór bankowy: Za wcześnie na podsumowania
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z dr. hab. Markiem Chrzanowskim, przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego, rozmawiał Maciej Małek.

W jakiej kondycji zastał pan polski sektor bankowy, zwłaszcza bankowość spółdzielczą?

– Przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego zostałem w październiku 2016 r., niecały rok po głośnej upadłości SK Banku w Wołominie oraz tuż przed ogłoszeniem upadłości Banku Spółdzielczego w Nadarzynie. Obydwa te zdarzenia, zwłaszcza pierwsze oraz „run” klientów na jeden z banków spółdzielczych w październiku 2016 r., spowodowały wzrost zainteresowania ich kondycją. Banki spółdzielcze postrzegane są przez klientów jako jednolita grupa, zaś wszelkie niekorzystne zjawiska w jednym, czy kilku z nich (a na koniec 2016 r. było ich 558) powodują niepochlebne oceny całości.

Wzrost zainteresowania tym sektorem, spowodowany zdarzeniami jednorazowymi, oznacza w moim przekonaniu istotny przyrost ryzyka reputacji w powiązaniu z ryzykiem płynności. Wskazuje on również na znaczenie – dla całego sektora – zapewnienia bezpiecznego rozwoju każdego banku spółdzielczego. Niezbędne jest wyposażenie wszystkich banków spółdzielczych w możliwość skorzystania z adekwatnej pomocy płynnościowej z poziomu systemu ochrony czy zrzeszenia. Systemy ochrony, które zapoczątkowały swoją działalność w 2015 r., prowadzą działania prewencyjne wobec uczestników, ułatwiające eliminowanie problemów z płynnością oraz wypłacalnością już na wczesnym etapie ich wystąpienia.

Należy jednak podkreślić, że mimo problemów kilku banków, sektor spółdzielczy osiągnął w 2016 r. całkiem dobre wyniki. Wynik netto wzrósł – w stosunku do 2015 r. – o 22,7%, natomiast po wyeliminowaniu wpływu na wynik netto kosztów poniesionych przez banki spółdzielcze z tytułu wypłat środków gwarantowanych zmniejszył się o 4%. Najważniejsze przyczyny tego spadku to obniżanie się podstawowych stóp procentowych począwszy od końca 2012 r., przy czym od marca 2015 r. utrzymują się one na niezmienionym, niskim poziomie, w połączeniu z wysoką nadwyżką depozytów nad kredytami.

Czy przesłanki wskazujące na potrzebę umiejscowienia nadzoru w strukturze banku centralnego zachowują aktualność i co w przypadku wdrożenia owego rozwiązania miałoby w pana opinii tworzyć wartość dodaną?

– Ściślejsza współpraca pomiędzy KNF i NBP polegająca na wspólnym podejmowaniu decyzji w ramach nadzoru mikro i makro ostrożnościowego jest kluczowa w wypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych w systemie finansowym. W przypadku konieczności uruchomienia procesów restrukturyzacji, naprawy instytucji sektora bankowego czy innych instytucji sektora finansowego, właściwy przepływ informacji i szybkie decyzje stanowią o sukcesie całej operacji. Włączenie nadzoru do banku centralnego miało w ostatnich latach miejsce w szeregu państw Unii Europejskiej, co jest tylko dowodem na słuszność takiego kroku, który powinien – moim zdaniem – zostać wykonany również w Polsce.

Na ile szczególna forma własności, jaką jest model spółdzielczy generuje, a na ile ogranicza zdolności konkurencyjne?

– Bankowość spółdzielcza rozpowszechniona jest na całym świecie. Jeżeli miałbym ograniczyć się do przykładów europejskich, to wskazałbym przede wszystkim na spółdzielczość bankową we Francji, Holandii i Niemczech. W każdym z tych krajów udział bankowości spółdzielczej w rynku bankowym wynosi ok. 30%, zaś aktywa niemal każdej ze spółdzielczych grup bankowych w tych krajach są większe niż aktywa polskiego sektora bankowego. Wskazywałoby to na to, że forma własności nie ogranicza zdolności konkurencyjnych. Bardziej chodzi tu o organizację grup banków spółdzielczych. W większości przypadków są to grupy stosunkowo niewielkich jednostek, obsługiwane przez wyspecjalizowane firmy (w tym banki zrzeszające) będące własnością całej grupy. Firmy, które mam na myśli, to przedsiębiorstwa informatyczne, jednostki zajmujące się doradztwem organizacyjnym, marketingiem, księgowością, opracowujące różnego rodzaju modele scoringowe, itp. Celem takiej organizacji jest umożliwienie masowej obsługi klientów, co w obecnych czasach jest jednym z warunków możliwości dalszego rozwoju.

Grupy spółdzielcze w krajach, o których wspomniałem, działają według tych zasad już od blisko 30 lat, niemniej dochodziły do takiej organizacji długo, ale w jednolitym otoczeniu ustrojowym. Jednocześnie, poszczególne banki zachowują swój lokalny charakter, stąd też ich sukces w postaci dużego udziału sektora spółdzielczego w rynku bankowym.

Dodać jeszcze należy, że od wielu lat w tych grupach nie ma mowy o płynności na poziomie pojedynczego banku, w istocie od dawna już banki te tworzą systemy ochrony instytucjonalnej.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI