Na krzywej płasko na początku tygodnia. Flattener pod dane wobec stabilności na core’ach…?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bluj.aleksandra.02.150x208Rynki bazowe wydają się dość trwale zakotwiczone w kanałach zmienności zarysowanych w poprzednim tygodniu.

Z drugiej strony, wakacyjny spokój otwiera rynek obligacji na wpływ czynników jednorazowych i stwarza ryzyko podwyższonej zmienności. Nie ulega kwestii, że tematem przewodnim na szerokim rynku finansowym pozostaje wrześniowy tapering i pomimo kulminacji wypowiedzi raczej wspierających scenariusz ograniczenia skupu aktywów dłużnych przez członków FOMC, rynek obligacji pozostaje stabilny. Nie oznacza to, że sam komunikat nie wprowadzi zmienności na rynek, niemniej jednak do tego czasu trudno spodziewać się jakiegoś rozstrzygnięcia, a tym bardziej rozstrzygnięcia wzwyż na wykresach rentowności.

Poranek przynosi ruch rentowności wzwyż. Diagnozujemy jako ruch techniczny, czyli pewne odreagowanie po technicznym umocnieniu po dość słabych piątkowych nastrojach, brak jest  czynników jednoznacznie przemawiających za osłabieniem obligacji bazowych i ruchem „bez-trendowy” kanał. Jeśli poziom 1,72% zostałby trwale przełamany a przede wszystkim naruszona zostałaby strefa 1,73% – czyli ostatnie szczyty z początku sierpnia, wtedy można byłoby mówić o podjęciu pewnych nowych tendencji.  Nie jest to jednak w naszej ocenie scenariusz bazowy na dzisiaj i na najbliższe dni. Poranny ruch to wciąż „raczej szarpnięcie” na wykresie niż konkretna reakcja i zmiana wyceny.

Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że pomimo informacji (która niewielu jest w stanie zaskoczyć) prasowej, iż Bundesbank oczekuje najpóźniej do początku 2014 roku kolejnego programu ratunkowego dla Grecji, na rynkach peryferyjnych wciąż nie widać zwiększonego napięcia. Spread ES-DE testuje minimum z pierwszego kwartału i zanotował już dzisiaj o poranku poziom najniższy od 2 lat. Trwałość tej tendencji jest jednym z warunków utrzymania ewentualnie niższej wyceny ryzyka systemowego w Europie jak i w Polsce.

Do pewnego stopnia przed większymi wzrostami rentowności na rynkach bazowych chroni UST i Bunda słabość danych na temat PKB w Japonii. Wiara w „Abenomics” nieco osłabła, głównie w sektorze przemysłowym podczas gdy konsument wciąż utrzymał dozę optymizmu z początku roku. Kruchość ożywienia i „luka” szacunku (2,6% wobec 3,6% oczekiwanych przez rynek) stawia pod znakiem zapytania odporność japońskiej gospodarki na plan wprowadzenia podatku pośredniego. Rentowności 10-letniej obligacji japońskiej testowała o poranku poziom 0,75% – najniższy od 13 maja. Podczas gdy jeszcze na początku sierpnia rentowność testowała okolice 0,83%.

Na polskim rynku czeka nas ciekawy tydzień, który stawia w centrum uwagi jakość polskiej gospodarki w III kwartale. Kalendarz publikacji zaczyna się tradycyjnie już dzisiaj od danych na temat bilansu handlowego (możliwa kolejna nadwyżka C/A) i może pozytywnie wpływać na PLN (jeżeli EUR/USD nie zagrozi polskiej walucie) stabilizując kwotowania obligacji średnio i długoterminowych. Stabilizowałoby to jednocześnie spread 2-10Y który zawężą się w grze na (wciąż prawdopodobnie tymczasowego) flattenera oczekując silnych danych w sierpniu i relatywnej stabilizacji stawek na rynkach bazowych. Z drugiej strony wzrosty rentowności na krótkim końcu krzywej zweryfikuje publikacja danych o CPI w środę.  Rozpiętość oczekiwać jest dość duża a niepewność dotyczy tak kategorii żywnościowej, która ” waży” najwięcej w odczycie, jak i efektu „śmieciowego” w lipcu. W środę także GUS poda „nowy szybki” szacunek PKB za II kwartał. Nie można więc wykluczyć podwyższonej zmienności na dość płytkim wakacyjnym rynku, choć z perspektywy ostatnich ruchów najciekawsze wydaje się rozstrzygnięcie w sektorze 2-5Y.

130812.ryn.walut.01.330x130812.ryn.walut.02.330x130812.ryn.proc.03.550x

Aleksandra Bluj
Biuro Strategii Rynkowej
PKO Bank Polski