Mniej pracodawców planuje podwyżki w swoich firmach

Mniej pracodawców planuje podwyżki w swoich firmach
Fot. stock.adobe.com/Pio Si
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Odsetek firm planujących wzrost wynagrodzeń pracowników w najbliższych 6 miesiącach spadł do 27% z 43% w poprzednim badaniu (sprzed pół roku), wynika z raportu "Plany Pracodawców", zrealizowanego przez Instytut Badawczy Randstad. Natomiast 69% firm stwierdza, że pozostawi wynagrodzenie na obecnym poziomie.

Najczęściej o podwyżkach wspominają #przedsiębiorcy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (38%), branży budowlanej (37%) i przemysłu (30%) #podwyżki #wynagrodzenia #Randstad @RandstadPolska

Autorzy raportu podkreślają, że tendencja w zakresie podwyżek wynagrodzeń jest wzrostowa. Rok do roku odsetek ten zwiększył się o 3 pkt proc, zaś w ciągu pięciu lat wzrósł o 17 pkt proc.

Najczęściej o podwyżkach wspominają przedsiębiorcy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (38%), branży budowlanej (37%) i przemysłu (30%).

We wszystkich regionach poza centralnym odsetek przedsiębiorców planujących wzrost wynagrodzeń jest równy lub wyższy krajowej średniej (od 27 na południu do 33% na północy), podano także.

Wyższe podwyżki

Z badania wynika, że pracodawcy częściej decydują się na bardziej znaczące podwyżki. Najczęściej podwyżki będą rosły w zakresie od 2 do 7%.

„Rośnie za to grupa firm, które decydują się na nieco bardziej znaczące wzrosty. Podwyżki od 4 do 7% jeszcze dwa lata temu deklarowała 1/5 firm, teraz już ponad 1/4. Z 16 do 18% wzrósł odsetek przedsiębiorstw, które zamierzają zwiększyć wynagrodzenia pracowników o 7 do 10%, a z 2 do 4% rośnie w tym okresie odsetek firm, które swoim załogom chcą zafundować podwyżki na poziomie od 10 do 16%” – czytamy w materiale.

Więcej nowych miejsc pracy

Wzrósł odsetek firm, które planują nowe miejsca pracy do 39% z 31% w porównaniu z końcem 2017 roku, zaś w ujęciu rocznym wzrost sięgnął 5 pkt proc.

Największy odsetek pracodawców tworzących nowe miejsca pracy dotyczy firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (51%), podobnie jak w przypadku podwyżki wynagrodzeń. Najchętniej nowe miejsca pracy planuje tworzyć sektor budowlany – 48% firm i przemysł – 44%.

„Nowe miejsca pracy w najbliższym półroczu częściej będą tworzyć firmy ze wsi znajdujących się w obrębie dużych aglomeracji (co druga ma takie plany) oraz z miast od 50 do 200 tysięcy mieszkańców (43%)” – podano także.

„Wzrost zapotrzebowania na pracę potwierdzają również dane GUS wskazujące, że rośnie liczba zatrudnionych. Zgodnie z wynikami BAEL w pierwszym kwartale tego roku w Polce było ponad 17 mln pracujących. Szczególnie teraz, gdy prace w sektorze budownictwa są już bardzo zaawansowane, a czeka nas jeszcze sezon turystyczny, który wiąże się nieuchronnie ze zwiększonym zapotrzebowaniem na pracę, należy się spodziewać dalszego wzrostu liczby zatrudnionych, choć w przypadku części pracowników będzie to zatrudnienie sezonowe. Pracodawcy od wielu miesięcy wskazują na trudności z pozyskaniem odpowiednich pracowników, nawet mimo podwyżki płac. W opinii wielu z nich, brak możliwości zwiększania zatrudnienia stanowi jedną z najpoważniejszych barier rozwoju prowadzonej działalności” – powiedziała ekspert ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk, cytowana w komunikacie.

„Podobne tendencje widać również wśród inwestorów, którzy zdecydowali się w tym roku na inwestycje w Polsce przy udziale PAIH. Największe pod względem nowo utworzonych miejsc pracy przedsięwzięcia produkcyjne lokalizowane są tradycyjnie na Dolnym Śląsku, ale też na wschodzie Polski – w Dworzysku na Podkarpaciu i Międzyrzecu Podlaskim. Zainteresowanie lokowaniem w Polsce także dużych inwestycji nie słabnie. Pierwsze cztery i pół miesiąca roku przyniosły ich łącznie 18, o wartości 311 mln euro, oznaczających co najmniej 4 tys. nowych miejsc pracy. A to wszystko w warunkach znacznej presji na rynku pracy” – wskazała ekspert Departamentu Rozwoju Gospodarczego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Agata Mężyńska, także cytowana w komunikacie.

Firmy chcą zatrudniać cudzoziemców

Badanie wykazało, że niemal co drugi pracodawca, który do tej pory cudzoziemców nie zatrudniał, rozważa taki krok w przyszłości.

„56% bierze pod uwagę Ukraińców, 12% – Białorusinów, a 32% nie rozważa konkretnej narodowości. Pracowników spoza Polski pracodawcy chcą na ogół zatrudniać jako robotników wykwalifikowanych (63%) lub niewykwalifikowanych (36%) oraz specjalistów (18%)” – czytamy w materiale.

Głównym powodem w planach firm dotyczących zatrudniania cudzoziemców są braki kadrowe – tak wskazało 60% pracodawców.

Respondentami w badaniu są pracodawcy wyrażający opinie w następujących obszarach działalności, planowania w poziomie zatrudnienia i wynagrodzeń, przewidywanych zmian kondycji firm i gospodarki. Badanie zostało zrealizowane w okresie od 6 kwietnia do 9 maja 2018 r. metodą CATI przez ekspertów TNS na próbie 1 000 firm, z próby wykluczono firmy zatrudniające poniżej 10 osób.

Źródło: ISBnews