Misselling po 17 kwietnia. Kongres Prawa Bankowego i Informacji

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Obowiązujące od kwietnia, znowelizowane przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów stanowią niemałe wyzwanie dla przedsiębiorców, nie tylko zresztą tych z sektora finansowego. Zmiany w prawie konsumenckim, w szczególności zaś nowe zasady uznawania postanowień umownych za niedozwolone i znacznie szersze kompetencje Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, stanowiły temat drugiej sesji tegorocznego Kongresu Prawa Bankowego i Informacji. Panel prowadził dr Tadeusz Białek - dyrektor Zespołu Prawno-Legislacyjnego Związku Banków Polskich.

Jedną z istotniejszych zmian wprowadzonych kwietniową nowelizacją jest prawne zdefiniowanie pojęcia missellingu w sektorze finansowym. Za misselling, zgodnie z nowym art. 24 ust. 2 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, uznawane jest proponowanie konsumentowi zakupu usług finansowych nie odpowiadających jego potrzebom lub proponowanie zakupu usług w sposób nieproporcjonalny do ich charakteru. Dr Antoni Bolecki, reprezentujący kancelarię Grenberg Traurig, zwrócił uwagę na fakt, iż definicja ta ma charakter zbyt ogólny by dało się wywieźć z niej wprost konkretne normy prawne. Po pierwsze – oceniając sposób oferowania produktu finansowego pod kątem ewentualnego missellingu należy uwzględnić nie tylko lex specialis odnoszące się do poszczególnych produktów (a więc na przykład Prawo bankowe,czy ustawę o działalności ubezpieczeniowej czy regulacje MiFID) ale również kwestie z zakresu dobrych obyczajów – ich naruszenie przesądza bowiem nierzadko o missellingu. Jak określić owe dobre obyczaje? Zdaniem prelegenta, należy opierać się w tym celu na wielu źródłach. Jednym z nich są wytyczne KNF. Można również w sposób bazować na znanych przedsiębiorcy przyzwyczajeniach konsumentów, zwyczajach panujących na danym rynku a nawet wykorzystać doświadczenia z innych krajów Wspólnoty. Jak widać – zadanie nie należy do łatwych, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, o jaką stawkę toczy się gra. Problemem jest również nieprecyzyjność przepisu – w nowelizowanej ustawie zabrakło zarówno definicji „usługi finansowej” jak również „proponowania” takowej usługi.

Kolejne prezentacje w tej części Kongresu poświęcone były głównie zwiększonym kompetencjom UOKiK. Prof. Monka Namysłowska, reprezentująca podczas kongresu kancelarię Lubasz i Wspólnicy, skoncentrowała się na mechanizmie decyzji zobowiązującej, wydawanej przez prezesa Urzędu w odniesieniu do praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Referat dr Dominiki Rogoń omawiał kwestię eliminowania klauzul abuzywnych z obrotu w stanie prawnym obowiązującym od kwietnia br. Zdaniem prelegentki, nowe przepisy w znacznym stopniu rozstrzygnęły wątpliwości pojawiające się na styku przedsiębiorca-UOKiK, natomiast w dalszym ciągu nie udało się rozwiązać wielu dylematów pojawiających się na linii bank-klient. Niedorzeczna jest chociażby sytuacja, kiedy przedsiębiorca z własnej inicjatywy pragnie zmienić zawartą w umowie klauzule abuzywną na inną, odpowiadającą wymogom prawa. Musi wówczas uzyskać zgodę konsumenta – tymczasem zmiana prawidłowej klauzuli na inną w niektórych sytuacjach może być przeprowadzona w trybie tzw. decyzji modyfikacyjnej, bez konieczności akceptacji przez klienta.

Prof. Michał Romanowski, reprezentujący kancelarię Romanowski i Wspólnicy, podzielił się z uczestnikami Kongresu licznymi refleksjami nad kondycją polskiego prawa konsumenckiego, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii odnoszących się do relacji konsument-instytucja finansowa. Wskazał on, iż żeby właściwie zdefiniować „nieuczciwą praktykę rynkową” należy odwołać się do szeregu przepisów prawa – od ustawy zasadniczej aż po przepisy branżowe. Odnosząc się do nowych kompetencji UOKiK prof. Romanowski podkreślił, iż prezes tego urzędu przyjął na siebie ogromną odpowiedzialność w zakresie stosowania prawa. – Doszło do jednej fundamentalnej zmiany – z trybu sądowego na administracyjny, z kontrola sądową – zdaniem prelegenta, to jedna z najważniejszych zmian obowiązujących od 17 kwietnia. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza w obecnej rzeczywistości, w której przypadki świadomego misselingu należą do zdecydowanej rzadkości. Nieporównanie częściej zdarzają się sytuacje, w których sami prawnicy zatrudnieni w bankach mają poważny problem z oceną wprowadzanych właśnie wzorców umów – a to z uwagi na zbyt skomplikowane prawo. – Problemem staje się skonstruowanie klauzuli tak, by ta nie została potem zakwestionowana – ocenił prof. Romanowski. Na zakończenie panelu wystąpiła Monika Stec, dyrektor departamentu Ochrony Interesów Konsumentów UOKiK. Podkreśliła ona, iż w toku tworzenia nowych przepisów wzięto pod uwagę potrzeby obu grup interesariuszy – zarówno konsumentów jak i sprzedawców. Prelegentka odniosła się również do kwestii zwiększenia kompetencji Urzędu. – Dokonaliśmy przeglądu naszych kompetencji, jako arsenału do skutecznego działania – oceniła Monika Stec.

Karol Jerzy Mórawski