Ministrowie środowiska państw UE potwierdzili koniec samochodów spalinowych

Ministrowie środowiska państw UE potwierdzili koniec samochodów spalinowych
Fot. stock.adobe.com / sorapop
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Po ponad 16 godzinach negocjacji ministrowie środowiska UE osiągnęli porozumienie w sprawie proponowanych przepisów dotyczących ograniczania wpływu transportu drogowego na klimat. Od 2035 roku emisja CO2 wszystkich nowych samochodów osobowych i dostawczych sprzedawanych w Europie będzie musiała być ograniczona do zera. To w praktyce oznacza koniec silników spalinowych w Europie, komentuje sieć organizacji Transport&Environment (T&E).

Po głosowaniu Parlamentu Europejskiego (wcześniej, w tym miesiącu) to porozumienie osiągnięte 29 czerwca 2022 r. przez ministrów środowiska przesądza o przejściu na pojazdy o zerowej emisji. T&E twierdzi, że decyzja ta przełamuje kontrolę przemysłu naftowego nad transportem i zwiększa szanse Europy na dekarbonizację przed rokiem 2050.

Skupmy się na upowszechnieniu infrastruktury do ładowania, przekwalifikowaniu pracowników przemysłu motoryzacyjnego na potrzeby transformacji elektrycznej transportu drogowego

Julia Poliscanova, Senior Director ds. pojazdów i e-mobilności w T&E, powiedziała: „Rządy europejskie podjęły historyczną decyzję o zakończeniu sprzedaży zanieczyszczających środowisko samochodów. Transport jest największym źródłem emisji, a samochody osobowe stanowią największą część tego problemu.

Dzisiejszy (29.06.) dzień to ogromny krok naprzód w walce z kryzysem klimatycznym i zanieczyszczeniem powietrza, a także w walce o zwiększenie dostępności pojazdów elektrycznych.”

Czytaj także: Po 2035 roku nie kupisz nowego auta spalinowego, ale będziesz mógł jeździć starym

Paliwa syntetyczne bez kredytów

Ministrowie zgodzili się, że producenci nie powinni otrzymywać kredytów na poczet swoich celów w zakresie emisji CO2 za samochody napędzane paliwami syntetycznymi, jednak stwierdzili także, że Komisja powinna przedstawić propozycje nowych regulacji, które umożliwiłyby stosowanie takich paliw w przyszłości.

Rządy europejskie podjęły historyczną decyzję o zakończeniu sprzedaży zanieczyszczających środowisko samochodów

Samochody zasilane e-paliwami w ciągu całego cyklu życia emitują znacznie więcej CO2 niż pojazdy elektryczne bateryjne, i tyle samo toksycznych NOx, co pojazdy benzynowe. Są również droższe dla kierowców i znacznie mniej efektywne w wykorzystaniu odnawialnej energii elektrycznej niż bezpośrednia elektryfikacja.

Dlatego T&E wezwało już eurodeputowanych do zamknięcia wszelkich możliwości wprowadzenia do regulacji luki prawnej odnośnie paliw syntetycznych.

Przede wszystkim samochody elektryczne

Julia Poliscanova podsumowała: „Decyzja o końcu silnika spalinowego to wspaniała wiadomość dla klimatu. Ale nowe propozycje dotyczące paliw to odwrócenie uwagi.

Nie traćmy więcej czasu na e-paliwa, a zamiast tego skupmy się na upowszechnieniu infrastruktury do ładowania, przekwalifikowaniu pracowników przemysłu motoryzacyjnego na potrzeby transformacji elektrycznej transportu drogowego i odpowiedzialnym pozyskiwaniu surowców potrzebnych do produkcji baterii.”

Rządy UE rozpoczną teraz negocjacje z Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznej wersji rozporządzenia. T&E wezwało nadchodzącą czeską prezydencję w Radzie UE do nadania priorytetu bezzwłocznemu osiągnięciu porozumienia w tej sprawie.

Czytaj także: Czy do 2035 roku uda się osiągnąć zeroemisyjną mobilność? Komentarze europejskiej branży motoryzacyjnej odnośnie do stanowiska przyjętego przez Parlament Europejski

Elektromobilność w Polsce

‒ Musimy walczyć z kryzysem klimatycznym, odchodzić od wykorzystania paliw kopalnych i ograniczać zanieczyszczenie powietrza, a perspektywa do 2035 roku jest wystarczająco długa, by przeprowadzić sprawiedliwą transformacje branży motoryzacyjnej.

Pamiętajmy, że w naszym kraju już rozwija się produkcja baterii i ładowarek. Powinniśmy też zająć się recyklingiem baterii ‒ komentuje Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

2035 rok to ostatni moment na zakończenie produkcji samochodów spalinowych

‒ Opóźnianie decyzji o dążeniu do zerowej emisji byłoby nieodpowiedzialne, bo zostawiałoby nam mniej czasu na wprowadzenie zmian. Ponadto regulacja dotyczy tylko nowych aut. Nie obejmuje rynku wtórnego, ani nie usuwa już użytkowanych samochodów z dróg.

Jakaś część Europejczyków pewnie będzie dalej jeździć dieslami i autami na benzynę po 2035, ale faktycznym celem jest to, by cały transport był bezemisyjny przed rokiem 2050, a samochód użytkujemy średnio kilkanaście lat. Z tej perspektywy 2035 rok to ostatni moment na zakończenie produkcji samochodów spalinowych – dodaje Urszula Stefanowicz.

Czytaj także: Polska nie jest przygotowana do pod względem infrastrukturalnym do wymiany aut spalinowych na elektryczne

Agenda UE dla samochodów ciężarowych

Kolejnym, trudniejszym, wyzwaniem dla europejskich decydentów będzie wzmocnienie regulacji dotyczących pojazdów ciężarowych i wprowadzenie dla nich także terminu dojścia do zerowej emisji.

Dla większości ciężarówek powinien to być także rok 2035. Dla pojazdów najcięższych wykorzystywanych na najdłuższych dystansach oraz specjalistycznych zero emisji powinno być osiągnięte najpóźniej do roku 2040.

Rewizja standardów emisji dla pojazdów ciężarowych jest planowana na koniec 2022 roku.

Czytaj także: Jest już 119 samochodów na zielony wodór, a pierwsza stacja tankowania powstanie w 2022 roku w Krakowie

Źródło: Transport & Environment, Koalicja Klimatyczna