Mieszkanie dla młodych już tylko w najmie?

Mieszkanie dla młodych już tylko w najmie?
Jerzy Ptaszyński, Fot. Centrum AMRON,
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W najnowszym numerze Miesięcznika Finansowego BANK ukazał się komentarz Jerzego Ptaszyńskiego, dyrektora działu badań i obsługi rynku nieruchomości Centrum AMRON dotyczący obecnej dostępności mieszkań w Polsce. Prezentujemy fragment tego komentarza.

Według danych Centrum AMRON, w II kw. 2021  r. przeciętny koszt wynajęcia dwupokojowego mieszkania w Warszawie o powierzchni zbliżonej do 45 m2 wynosił 1528 zł miesięcznie, oczywiście bez opłat administracyjnych i opłat za media.

Szybki wzrost czynszów

Przy obowiązującym wówczas oprocentowaniu kredytu, wynoszącym 2,48% i poziomie cen mieszkań (średnio 10 200 zł za m2 ), miesięczna rata kredytu była minimalnie wyższa i wynosiła 1559 zł.

W II kw. roku 2022, po zajściu zasadniczej zmiany po  stronie popytowej rynku najmu, związanej nie tylko z powrotem studentów do zajęć w trybie stacjonarnym, ale również z napływem do Polski znacznej liczby uchodźców po agresji Rosji na Ukrainę, średni czynsz najmu mieszkania tej wielkości wynosił już 2115 zł. Wzrost czynszu w ciągu roku wyniósł zatem 38,5%.

Wzrost miesięcznej raty kredytu nawet o 100 procent

W tym samym jednak czasie, na skutek wzrostu oprocentowania kredytów (do 9,06%) i wzrostu cen mieszkań (do 11 300 zł za  m2), rata kredytu zaciągniętego na zakup takiego mieszkania prawie się podwoiła (wzrost o 98,5%) i wyniosła 3095 zł. Różnica między poziomem czynszu i ratą kredytową wynosiła już zatem blisko 50%.

Oczywiście należy zastrzec, że analiza ta uwzględnia zarówno mieszkania z najpopularniejszego segmentu (dwupokojowe, o powierzchni ok 40 m2) i kredyt zaciągnięty na 25 lat przy poziomie LtV zbliżonym do 80%, a więc również najpopularniejszy (około 75% udzielanych kredytów).

Naturalnie dla kredytów zaciągniętych przy niższym poziomie wskaźnika LtV różnice te będą mniejsze.

Możliwe dalsze wzrosty czynszów

Alternatywa „zakup czy wynajem” dla dużej części uczestników rynku przestała być zatem realna ze względu na to, że na zakup mieszkania w  obecnej sytuacji po prostu nie  mogą sobie pozwolić, a najem pozostał jedynym możliwym wyborem.

Trzeba tylko pamiętać, że dalszy wzrost popytu na mieszkania do wynajęcia oznaczać będzie dalsze, być może dość dynamiczne wzrosty poziomu czynszów, zwłaszcza że w obecnej sytuacji możemy spodziewać się spadku liczby tak popularnych w ostatnich latach zakupów mieszkań w celach inwestycyjnych pod wynajem.

Pełny zapis komentarza w listopadowym numerze MF BANK>>>

Źródło: BANK.pl