Łukasz Hardt z RPP: absolutnie nie można zejść w Polsce ze stopami procentowymi poniżej zera

Łukasz Hardt z RPP: absolutnie nie można zejść w Polsce ze stopami procentowymi poniżej zera
Łukasz Hardt By Adrian Grycuk - Own work, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=76412575
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Absolutnie nie można zejść w Polsce ze stopami procentowymi poniżej zera - powiedział członek Rady Polityki Pieniężnej Łukasz Hardt w trakcie webinarium Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Poniżej zera zejść nie możemy z wielu różnych powodów, moim zdaniem, absolutnie nie możemy zejść poniżej zera.

– powiedział.

Czytaj także: Eugeniusz Gatnar: RPP powinna od razu zmienić retorykę i przestać mówić o możliwych obniżkach stóp procentowych >>>

„Kontynuacja ekspansji fiskalnej do momentu wejścia na ścieżkę odbudowy”

Ekspansja fiskalna powinna być kontynuowana do momentu trwałego wejścia na ścieżkę odbudowy gospodarki, ale pomoc coraz bardziej ukierunkowana – powiedział Łukasz Hardt. 

„Jest bardzo prawdopodobne, że odczyt inflacji za kwiecień wyniesie 4 proc.”

Jest bardzo prawdopodobne, że odczyt inflacji za kwiecień będzie na poziomie 4 proc. – powiedział członek RPP.

„Osłabienie kursu złotego działa nieco proinflacyjne”

Osłabienie kursu złotego działa nieco proinflacyjne, szczególnie biorąc pod uwagę koszty energii i wysokich cen praw do emisji CO2 – powiedział Łukasz Hardt.

„Ostrożnie z kursem walutowym. Świat, gdzie osłabienie waluty – na przykład polskiego złotego – silnie wspierało eksporterów, tego świata już nie ma w Polsce. (…) Bo polskie firmy funkcjonują w globalnych łańcuchach produkcji, co znaczy, upraszczam, że sprzedają i eksportują, otrzymując zapłatę w walucie obcej, ale przecież kupując często czynniki produkcji płacą też w walucie obcej. Polski eksport jest bardzo silnie importochłonny” – powiedział Hardt.

„Osłabienie kursu waluty, np. złotego, też jest jednak jakoś proinflacyjne. W debacie publicznej mówiło się, że jak złoty się osłabia, a ceny ropy na rynku globalnym rosną, to będziemy płacili więcej za paliwo na stacji benzynowej. Teraz doszło coś bardzo ważnego. Żyjemy w świcie, w UE, gdzie prawo do emisji Co2 przekroczyło 40 EUR za tonę. To znaczy, że jak kurs złotego się osłabia, to również jesteśmy w sytuacji wzmocnienia negatywnego szoku podażowego związanego ze wzrostem cen energii elektrycznej. Wiemy jak emisyjna jest polska gospodarka” – dodał.

Źródło: PAP BIZNES