Ludwik Kotecki z RPP: najnowsza projekcja NBP przeszacowuje tempo wzrostu PKB i nie docenia zagrożenia inflacją

Ludwik Kotecki z RPP: najnowsza projekcja NBP przeszacowuje tempo wzrostu PKB i nie docenia zagrożenia inflacją
Ludwik Kotecki Fot. PAP / Leszek Szymański
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Najnowsza projekcja przeszacowuje tempo wzrostu PKB i nie docenia zagrożenia inflacją - powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki.

„Moim zdaniem projekcja przeszacowuje tempo wzrostu PKB – choć bardzo chciałbym, żeby to analitycy NBP mieli rację – ale nie docenia też zagrożenia inflacją. Przy założeniu, że tarcza antyinflacyjna będzie utrzymana do końca roku, moim zdaniem inflacja będzie przekraczała w tym roku znacznie 9 proc.” – powiedział.

Czytaj także: Dwucyfrowa inflacja w tym roku; pesymistyczna projekcja NBP >>>

Według niego na kwietniowym posiedzeniu Rada będzie dyskutowała o podwyżkach stóp.

„Mamy do czynienia z ogromną niepewnością. Marcowe posiedzenie RPP było pod tym względem wyjątkowe, odbyło się kilkanaście dni po wybuchu wojny w Ukrainie, a o jej skutkach niewiele było wiadomo. To przemawiało za pewną ostrożnością, ale z drugiej strony uczestnicy rynku finansowego oczekiwali, że RPP zdecyduje się na dużą zmianę. Mam nadzieję, że ta niepewność będzie stopniowo opadała. Gdy spotkamy się w kwietniu, będziemy już wiedzieli nieco więcej. I wtedy będzie miejsce na dyskusję o skali podwyżki. Bo co do tego, że o podwyżce będzie mowa, w mojej opinii nie ma wątpliwości” – powiedział.

„RPP będzie musiała brać na siebie większy ciężar walki z inflacją”

Według niego ekspansywna polityka fiskalna spowoduje, że RPP będzie musiała brać na siebie większy ciężar walki z inflacją.

Nie jest prawdą, że tak wysoka inflacja to wyłącznie efekt wzrostu cen surowców. Mamy istotny krajowy komponent inflacji i z nim właśnie należy walczyć. Z tej perspektywy patrząc, podwyżki stóp w Polsce rozpoczęły się moim zdaniem za późno.

„A im później się zacieśnianie polityki pieniężnej zaczęło, tym musi ono być silniejsze. Tym bardziej że mamy i będziemy mieli dodatkowo ekspansywną politykę fiskalną. Wskutek wojny w Ukrainie ta polityka zostanie wyraźnie rozluźniona w stosunku do 2021 r., tzn. deficyt sektora finansów publicznych w relacji do PKB wzrośnie” – powiedział.

Czytaj także: Ludwik Kotecki: RPP powinna podnosić stopy procentowe do skutku >>>

„Już przed wojną Polski Ład oraz tarcza antyinflacyjna zwiększały deficyt finansów publicznych. A teraz jeszcze rząd będzie ponosił wydatki na pomoc dla uchodźców i zwiększy nakłady na zbrojenia. To będzie podbijało tę inflację pochodzenia krajowego, a RPP będzie musiała brać na siebie większy ciężar walki z tym zjawiskiem, niż gdyby polityka fiskalna była zacieśniana” – dodał.

Źródło: PAP BIZNES