Libański bank centralny i piramida finansowa

Libański bank centralny i piramida finansowa
Lebanese money - pound a business background
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Trwa międzynarodowe śledztwo w sprawie wyprowadzenia z Banque du Liban (BDL), czyli banku centralnego Libanu miliardów dolarów. Nikt nie wie, ile pieniędzy ukradziono. Z pewnością nie znajdują się już w Libanie. Były premier Libanu Hassan Diab, szacuje straty libańskiego sektora bankowego w wyniku działalności BDL na 83 mld dol.

Co najmniej sześć krajów europejskich prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Francja, która ma historyczne relacje z Libanem, wydała w tym miesiącu nakaz aresztowania gubernatora Banque du Liban, Riada Salameha, kiedy nie stawił się na rozprawę sądową. Niemcy formalnie zwróciły się do Interpolu o jego zatrzymanie.

Jednak Liban nie dokonuje ekstradycji swoich obywateli, a na początku tego miesiąca sędzia zwolnił Salameha z aresztu do czasu dalszego śledztwa. Jest on najdłużej urzędującym prezesem banku centralnego na świecie. Swą funkcję pełni od kwietnia 1993 roku. Wzywany do ustąpienia stwierdził, że zrobi do w lipcu, gdy kończy się jego kadencja.

Banque du Liban i inżynieria finansowa

Liban w odróżnieniu od wielu krajów arabskich nie ma bogactw naturalnych, zapewniających dochody z eksportu. Jego eksport  w szczytowym momencie w 2012 r. wyniósł 4,4 mld dol. wobec 21,1 mld dol. importu. Miał natomiast  prężny sektor finansowy, który w 2018 roku posiadał depozyty o wartości 179 mld dolarów czyli ponad trzykrotnie więcej niż PKB kraju. Około dwie trzecie depozytów było w dolarach.

BDL opracował plan, który nazwał „inżynierią finansową”. Od 2016 r. wymieniał dług w lokalnej walucie z ministerstwem finansów na obligacje denominowane w dolarach, które sprzedawał bankom komercyjnym.

Były wysoko oprocentowane. Banki mogłyby również pożyczać funty libańskie pod zastaw swoich depozytów w dolarach w BDL, a następnie lokować je w banku centralnym na wysoki procent.

Spadek wartości depozytów

Do 2018 roku BDL finansował większość deficytu fiskalnego, a do 2019 r. większość długu publicznego Libanu. Ponad 80% długu w lokalnej walucie i 60% obligacji w walutach obcych było własnością banków komercyjnych i BDL. Banki z kolei lokowały w BDL ponad połowę swojej płynności.

W swojej rocznej ocenie libańskiej gospodarki MFW oszacował, że w maju 2019 roku łączna ekspozycja banków na BDL i rząd wyniosła 69% ich aktywów ogółem, ponad ośmiokrotnie przewyższając ich kapitał Tier 1, głównie ze względu na wzrost  depozytów w banku centralnym.

Utrzymanie tego systemu, jak w każdym schemacie Ponziego wymagało coraz większej podaży dolarów. Aby to zapewnić średnie oprocentowanie depozytów dolarowych wzrosło z 3% w 2016 roku do prawie 7% trzy lata później. Ale w 2018 roku wartość depozytów bankowych po raz pierwszy spadła i trend ten utrzymał się w kolejnych latach.

Z braku gotówki banki poważnie ograniczyły wypłaty w dolarach. W marcu br. Liban nie dokonał płatności w wysokości 1,2 mld USD za obligacje w twardej walucie.

Większość klientów może wypłacić swoje dolarowe oszczędności tylko w lokalnej walucie po kursie o połowę niższym niż na czarnym rynku. Pomimo to klienci rzucili się do wycofania depozytów. Gotówka w obiegu wzrosła w ciągu roku o 274%.

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl