Kto, kiedy i na jakich warunkach decyduje się na najem w Polsce?

Kto, kiedy i na jakich warunkach decyduje się na najem w Polsce?
Fot. stock.adobe.com/whitelook
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Nie tylko bezdzietne pary, ale też rodziny z dziećmi - i to często starszymi. Zarówno ci o niższych zarobkach, jak i z dochodem rozporządzalnym na osobę nawet w wysokości ponad 7 tys. złotych. Stosunkowo niewielu wśród nich studentów i singli. Kim są najemcy w Polsce? Ich obraz jest nieco inny, niż mogłoby się wydawać. Najnowszy raport Otodom i Polityki Insight pokazuje, jak wygląda polski rynek najmu i dlaczego w ogóle decydujemy się wynajmować mieszkania. Jeśli do tego dodać ogromne zapotrzebowanie na lokale na wynajem po inwazji Rosji na Ukrainę, okazuje się, że na rynku najmu wiele się dzieje.

Po Kwartalniku Mieszkaniowym Otodom i Polityki Insight Q4 2021[1], analizującym specyfikę polskiego rynku najmu na tle krajów europejskich, w trzecim z kolei raporcie za I kwartał 2022 r. przedstawiono, kim są najemcy w Polsce, co ich skłania do wynajęcia mieszkania oraz jakiego lokum poszukują.

Kto? Portret typowego polskiego najemcy

Typowe gospodarstwo domowe najemców to gospodarstwo dwuosobowe. Łącznie tego typu gospodarstwa to 42 proc. ogółu[2]. Najczęściej wynajmuje je bezdzietna para (26 proc. wszystkich najemców). Samotni rodzice z jednym dzieckiem stanowią 5 proc. Resztę dwuosobowych gospodarstw zamieszkują osoby niespokrewnione – przyjaciele, znajomi bądź studenci.

Z drugiej strony z najmu często korzystają rodziny z dziećmi (38 proc. wszystkich najemców). Wśród nich 19 proc. to para z jednym dzieckiem, 13 proc. z dwójką, 6 proc. z trójką lub większą liczbą potomstwa. Najczęściej są to dzieci w wieku szkolnym, choć co czwarte jest już pełnoletnie. Jedynie 17 proc. wszystkich najemców stanowią single.

Typowe gospodarstwo domowe najemców to gospodarstwo dwuosobowe. Łącznie tego typu gospodarstwa to 42 proc. ogółu

36 lat to średni wiek typowego najemcy. Taka osoba ma najczęściej wykształcenie zawodowe (40 proc. ogółu), a jedynie 13 proc. wyższe. Co ciekawe, nieznacznie większy odsetek wśród najemców (19 proc.) stanowią studenci, choć wydawać by się mogło, że instytucja najmu jest popularna właśnie wśród osób uczących się, które jeszcze nie posiadają wystarczających środków finansowych, aby pójść „na swoje”.

Dochody najemców są zwykle niższe niż właścicieli mieszkań – dochód rozporządzalny typowego najemcy to 3‒4 tys. zł, a więc średnio jest on o 15 proc. niższy niż w całym społeczeństwie.

– Wśród wynajmujących znajduje się jednak duża grupa osób zarabiających znacznie powyżej średniej krajowej – aż 28 proc. posiada dochód rozporządzalny ponad 7 tys. zł na osobę, z czego 4 pkt proc. to osoby zarabiające miesięcznie kwoty pięciocyfrowe – zauważa Adam Czerniak z Polityki Insight, współautor raportu.

36 lat to średni wiek typowego najemcy. Taka osoba ma najczęściej wykształcenie zawodowe (40 proc. ogółu), a jedynie 13 proc. wyższe

– Oceniamy, że są to często osoby zatrudnione na wysokich stanowiskach, korzystające z wynajętego mieszkania w dni robocze, a na weekend wracające do swoich rodzinnych domów – podsumowuje Adam Czerniak.

Czytaj także: Najem mieszkania we Wrocławiu zdrożał w ciągu roku o 72 proc.

Co i kiedy? Wynajem odpowiedzią na konkretną sytuację życiową

Zdecydowana większość najemców w Polsce, bo aż 79 proc., twierdzi, że zdecydowało się na wynajem, ponieważ nie może sobie pozwolić na zakup nieruchomości.

– Kwestie finansowe mają zdecydowanie największe znaczenie przy podjęciu decyzji o najmie. Większość osób wynajmuje mieszkania, żeby po prostu ulżyć domowemu budżetowi – ocenia Karolina Klimaszewska, analityk Otodom.

– Zresztą inne argumenty za najmem wskazywane przez Polaków są też natury ekonomicznej: niechęć do zaciągania kredytów (18 proc.), znalezienie atrakcyjnej oferty najmu (13 proc.) czy zachowanie płynności finansowej (10 proc.) – dodaje Karolina Klimaszewska.

Z kolei potrzeba dużej mobilności, często wskazywana jako argument na rzecz najmu przez mieszkańców Europy Zachodniej, w Polsce ma znaczenie jedynie dla 9 proc. osób.

Przy wyborze lokum najemcy kierują się przede wszystkim wysokością miesięcznego czynszu (77 proc.)

Polacy wynajmują mieszkania najczęściej na 1‒2 lata. Typowy najemca mieszka w nieruchomości nieco ponad rok (32 proc. ogółu). Na drugim biegunie znajdują się stali najemcy, którzy użytkują jedno lokum ponad 5 lat – zwykle rodziny z dziećmi, o niższych dochodach i mieszkające w miastach do 100 tys. mieszkańców.

Większość wynajmujących mimo wszystko zamierza docelowo przenieść się do własnej nieruchomości – 65 proc. chce w przyszłości kupić mieszkanie lub dom. Jedynie 3 proc. wskazuje najem jako preferowaną formę własności niezależnie od okoliczności finansowych.

Przy wyborze lokum najemcy kierują się przede wszystkim wysokością miesięcznego czynszu (77 proc.). To między innymi dlatego częściej wynajmują mieszkania od osób prywatnych niż od firm – zdaniem 55 proc. z nich to właśnie niższy czynsz przeważa na rzecz najmu bezpośrednio od właściciela.

Przede wszystkim poszukiwane są lokale w dobrej lokalizacji – tym kryterium kieruje się 36 proc. osób. W samym mieszkaniu najbardziej pożądaną cechą jest jego wyposażenie, np. lodówka, pralka i inne sprzęty AGD i RTV (45 proc.), meble (39 proc.) oraz rozkład pomieszczeń (38 proc.).

Czytaj także: Mniej dostępnych mieszkań na rynku i rosnący popyt ze strony Ukraińców windują ceny najmu

24 lutego – rynek przed i po inwazji na Ukrainę

Jeszcze nie tak dawno rynkiem najmu zachwiała pandemia koronawirusa, która spowodowała czasowy odpływ osób poszukujących lokalu do wynajęcia. Wojna na Ukrainie wywołała zjawisko przeciwne – nagły wzrost popytu.

Wraz z napływem uchodźców liczba dostępnych ofert najmu w serwisie Otodom zaczęła szybko maleć i między 24 lutego a 31 marca spadła w całym kraju o 58 proc. W rezultacie na koniec I kwartału było dostępnych zaledwie 8,7 tys. ofert najmu – to najniższa liczba od 2018 r., czyli od kiedy Otodom gromadzi podobne dane.

Najszybciej zniknęły z rynku średniej wielkości mieszkania w metropoliach powyżej 500 tys. mieszkańców – na koniec kwartału było ich o 64 proc. mniej niż 24 lutego. W samej Warszawie spadek dostępności ofert najmu wyniósł 60 proc., a w segmencie najpopularniejszych mieszkań o powierzchni 40‒60 m2 aż 70 procent.

Wzrost popytu szedł w parze ze wzrostem cen. Średni czynsz za wynajem mieszkania wzrósł między 24 lutego a 31 marca aż o 14 proc. Według autorów raportu był to jednak w dużej mierze efekt statystyczny, a nie wykorzystanie przez oferujących mieszkania na wynajem wojny do zwiększenia zarobku poprzez podniesienie stawek za lokal.

Najszybciej zniknęły z rynku średniej wielkości mieszkania w metropoliach powyżej 500 tys. mieszkańców – na koniec kwartału było ich o 64 proc. mniej niż 24 lutego

Wskazuje na to zmiana struktury cen po wybuchu wojny. Z rynku zniknęły wtedy najpierw lokale tańsze, o niższym standardzie i w starym budownictwie. Pozostały natomiast oferty droższe, co w efekcie podniosło średnią cenę najmu.

Więcej w najnowszym raporcie Otodom i Polityki Insight.


[1] https://www.otodom.pl/wiadomosci/raporty/kwartalnik-mieszkaniowy-iv-polityka-insight-otodom

[2] Badanie ankietowe przeprowadzone metodą CAWI przez Minds&Roses na zlecenie Otodom na reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków (1007 osób) uzupełnione o wyniki ankiet wśród grupy najemców prowadzone przez Minds&Roses (383 osoby) oraz Otodom (141 osób). Badania przeprowadzono w terminie 19.01-10.02.2022. Powyższe dane zostały uzupełnione o wyniki z badania EU-SILC z 2020 r. publikowane przez Eurostat.

Źródło: Polityka Insight, Otodom