Kredyty hipoteczne najtańsze w historii

Kredyty hipoteczne  najtańsze w historii
Fot. stock.adobe.com/Studio Harmony
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W kwietniu ofertowe ceny mieszkań zatrzymały się w miejscu. To jednocześnie oznacza, że są wciąż o 13% wyższe niż przed rokiem. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika również, że kredyty hipoteczne są obecnie najtańsze w historii.

#KredytyHipoteczne: Większość banków zmieniło kryteria przyznawania kredytów #Koronawirus #Lockdown #RynekMieszkaniowy @RentierPL @ExpanderPolska

Średnie oprocentowanie dla kredytów z wysokim (25%) wkładem własnym wynosi już tylko 2,93%. Dla tych z najniższym (10%) wkładem jest to natomiast 3,60%. Problemem jest natomiast ich dostępność.

W naszym zestawieniu pozostały już jednak tylko cztery banki udzielające kredytów przy 10% wkładu. Banki wprowadziły też ograniczenia dotyczące źródła dochodu, czy branży, w której ktoś pracuje. To sprawia, że część Polaków ma obecnie bardzo małe szanse na uzyskanie kredytu hipotecznego.

Ceny ofertowe stanęły w miejscu

Przeanalizowaliśmy 35 349 ofert sprzedaży mieszkań (nowych i używanych) zamieszczonych w kwietniu. W badanych przez nas 15 miastach ceny są przeciętnie o 13% wyższe niż przed rokiem. Należy jednak dodać, że to efekt tego, co działo się jeszcze przed epidemią.

W kwietniu ceny już nie rosły, lecz zatrzymały się na poziomie z marca. Gdy jednak spojrzymy na sytuację w poszczególnych miastach, to zobaczymy zarówno wzrosty jak i spadki.

Czytaj także: Mniej mieszkań oddanych do użytku, pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów w kwietniu 2020 r.

Ceny najbardziej obniżyły się w Katowicach (- 4,1% m/m), Radomiu (- 3,2% m/m) oraz Lublinie (-3,% m/m).

Z kolei epidemii i spadku popytu zdają się nie zauważać sprzedający w Toruniu (+4,3% m/m) i Białymstoku (+2% m/m).

Czytaj także: Lepsze gwarancje na wkład własny niż ulga podatkowa na zakup mieszkania

Nowy program ulg chwilowo może wręcz pogorszyć sytuację

Teraz kluczowe pytanie brzmi, co będzie dalej z cenami mieszkań. Wydaje się, że decydujący będzie popyt.

Obecnie widać pierwsze pozytywne sygnały związane z poluzowaniem rządowych restrykcji. Na portalach zauważalny jest większy ruch, niż w tygodniach najbardziej rygorystycznego lockdown’u.

W maju obserwujemy też zdecydowany wyższe zainteresowanie kredytami hipotecznymi niż w kwietniu.

Nie wiadomo jednak, czy to przełoży się na faktyczne transakcje.

Poza tym chwilowo popyt może zmniejszyć ogłoszenie nowego programu ulg podatkowych dla osób kupujących mieszkania z rynku pierwotnego.

To może sprawić, że takie osoby wstrzymają się z zakupem, do czasu uruchomienia dopłat. Dopiero, gdy ten program zacznie działać, to może zachęcać do zakupów, ale pod warunkiem, że kwoty ulg będą odpowiednio wysokie.

Czytaj także: Kredyt na mieszkanie pod wynajem bardziej ryzykowny w czasie koronawirusa

Oprocentowanie kredytów hipotecznych najniższe w historii

To czy ceny mieszkań spadną czy wręcz przeciwnie, będzie zależało od tego jak bardzo wzrośnie bezrobocie i jak długo będzie się utrzymywało na podwyższonym poziomie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia kredytów hipotecznych.

Z jednej strony są one obecnie najtańsze w historii. Średnie oprocentowanie dla kredytu z wysokim (25%) wkładem własnym wynosi tylko 2,93%. Z drugiej strony dostępność kredytów jest teraz bardzo ograniczona.

Po pierwsze część banków podwyższyło wymagany wkład własny, W naszym zestawieniu pozostały już tylko cztery banki, które udzielają kredytów osobom posiadającym 10% wkładu własnego. Są to Alior Bank, mBank, Millennium i Santander.

Warto tu jednak dodać, że i one nie każdemu udzielą takiego kredytu. Większość banków zmieniło kryteria przyznawania kredytów w taki sposób, że jeśli źródłem dochodu wnioskodawcy jest prowadzenie działalności gospodarczej, umowa o dzieło czy umowa zlecenie, to decyzja często będzie odmowna.

Czytaj także: Który bank oferuje najkorzystniejsze kredyty hipoteczne? Ranking ofert maj 2020 r.

Duże znaczenie ma też branża w jakiej ktoś pracuje. Im branża bardziej dotknięta kryzysem, tym trudniej o kredyt. Jeśli takie ograniczenia nie zostaną złagodzone, to popyt na mieszkania z pewnością spadnie. Część potencjalnych nabywców nie będzie bowiem w stanie uzyskać finansowania.

Z jednej strony mamy więc rekordowo tanie kredyty hipoteczne. Z drugiej brak pracy lub ryzyko jej utraty, a także trudność w uzyskaniu kredytu. Dlatego bardzo trudno przewidzieć, który z tych elementów będzie decydujący i jak zmienią się ceny mieszkań w przyszłości.

Metodologia raportu

Podane ceny mieszkań to mediany, które wyliczono na podstawie analizy 35 349 ogłoszeń sprzedaży dostępnych w internecie w kwietniu 2020 r. Wartości są publikowane tylko dla rynków, na których liczba ogłoszeń przekracza 100.

Jarosław Sadowski,

Expander Advisors

Anton Bubiel,

Rentier.io

Źródło: aleBank.pl