Kredyty frankowe: jest pisemne uzasadnienie majowej uchwały Sądu Najwyższego

Kredyty frankowe: jest pisemne uzasadnienie majowej uchwały Sądu Najwyższego
Fot. stock.adobe.com/MOZCO Mat Szymański
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Na stronach Sądu Najwyższego dostępne jest pisemne uzasadnienie majowej uchwały siedmiorga sędziów Izby Cywilnej dotyczącej rozliczania kredytów walutowych w przypadku nieważności umowy. Majowej uchwale SN nadano moc zasady prawnej.

Z uchwały, która zapadła 7 maja 2021 roku w odpowiedzi na zagadnienia prawne sformułowane przez Rzecznika Finansowego, wynikało m.in., że bank może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Jednocześnie jednak SN wskazał, iż bezskuteczność staje się definitywna, kiedy należycie poinformowany konsument nie wyraził zgody na abuzywne postanowienia lub sprzeciwił się skorzystaniu z ochrony przed nieważnością umowy.

Zasada dwóch kondykcji

Ponadto majowa uchwała SN podtrzymała wcześniejsze stanowisko tego sądu, zgodnie z którym w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda.

Czytaj także: Tadeusz Białek, wiceprezes ZBP: w 2021 roku liczba spraw sądowych ws. kredytów frankowych może wzrosnąć o ok. 40 tys. >>>

Jak w maju zastrzegał sprawozdawca tego zagadnienia sędzia Roman Trzaskowski, „waga i poziom skomplikowania materii, która SN musiał się zająć powoduje, że (…) pełne wyjaśnienie wymaga daleko idącej precyzji, która będzie w uzasadnieniu pisemnym”. „Sąd musiał powstrzymać się od wyjaśnienia tych zagadnień w sposób potoczny, gdyż zdaje sobie sprawę z tego (…) z jak dużą uwagą każde słowo sądu będzie śledzone” – dodawał.

Każde roszczenie należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego

Ostatnio w bazie orzeczeń SN zostało zamieszczono to liczące ponad 30 stron uzasadnienie pisemne uchwały.

W uzasadnieniu tym SN zaaprobował i poszerzył argumentację z poprzedniej uchwały SN dotyczącej tych kwestii – wówczas w składzie trzyosobowym – z 16 lutego br., której pisemne uzasadnienie opublikowano na początku marca br. Wtedy SN uznał, że w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda.

Czytaj także: Kredyty frankowe: liczba postępowań sądowych wzrosła o 7,4 tys. w II kwartale; rok 2021 będzie rekordowy?

To oznacza, że każde roszczenie zarówno kredytobiorcy, jak i banku, o wydanie wzbogacenia należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego. Z kolei zgodnie z teorią salda „w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego”.

Każdej ze stron przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych

Jednocześnie SN zaznaczył, że stwierdzenie, iż w razie trwałej bezskuteczności umowy kredytu każdej ze stron przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy „nie wyjaśnia jeszcze, kiedy roszczenia te, w szczególności roszczenie banku o zwrot wypłaconego kapitału, stają się wymagalne, co ma decydujące znaczenie zwłaszcza dla określenia początku biegu ich przedawnienia i możliwości przedstawienia do potrącenia”.

SN powtórzył, że „co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie”.

Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia.

– dodał.

„Kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia” – napisano ponadto w uzasadnieniu majowej uchwały.

Kolejne rozstrzygnięcie 2 września?

W lipcu informowano zaś, że na 2 września br. został wyznaczony termin kontynuacji posiedzenia całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, w czasie którego Izba ta ma rozpoznać przedstawione przez I prezes SN Małgorzatę Manowską zagadnienia prawne odnoszące się do kredytów walutowych.

Tadeusz Białek, Związek Banków Polskich
Tadeusz Białek, Związek Banków Polskich (fot. ZBP)

W I połowie 2021 roku liczba postępowań sądowych przeciwko bankom, w związku z umowami kredytowymi we frankach szwajcarskich, zwiększyła się o 19,7 tys. i w całym 2021 roku przybyć może łącznie ok. 40 tys. takich spraw – poinformował wiceprezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek.

Według danych zebranych przez ZBP pod koniec czerwca 2021 roku przed polskimi sądami toczyło się 58.419 spraw dotyczących kredytów walutowych, z czego w II instancji było 3.565 spraw (6 proc.).

Według tych danych w ciągu czerwca 2021 r. przybyło 3,6 tys. nowych spraw, natomiast od początku 2021 roku przybyło 19,7 tys. nowych spraw.

Czytaj także: Kredyty frankowe: liczba postępowań sądowych wzrosła o 7,4 tys. w II kwartale; rok 2021 będzie rekordowy?

„Aktualnie w sądach jest 58,5 tys. spraw i od początku roku przybyło ich ponad 19,7 tys. Do tej statystki pewnie trzeba dodać 5-6 tys. spraw, które są na etapie rejestrowania – ich nie ma w statystykach, bo jeszcze do banków te pozwy nie doszły” – powiedział w środę Białek.

Obserwujemy cały czas znaczący wzrost spraw, widoczne jest też „zapychanie się” sądów – widać znaczne wydłużanie się czasu do uzyskania rozstrzygnięcia.

– dodał.

„2 września raczej nie dojdzie do przełomu z rozstrzygnięciem SN”

Białek ocenił, że w drugiej połowie roku liczba spraw nie będzie niższa, może być nawet wyższa niż w I połowie roku, a 2 września raczej nie dojdzie do przełomu z rozstrzygnięciem Sądu Najwyższego.

Czytaj także: Kredyty frankowe: termin posiedzenia całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego wyznaczony na 2 września >>>

Tamtą sprawę odroczono w połowie maja. Wówczas sędziowie SN zdecydowali o zwróceniu się o stanowiska w sprawie przedstawionych zagadnień do: Rzecznika Praw Dziecka, prezesa Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego i właśnie RPO. Jak tłumaczył wówczas rzecznik prasowy SN sędzia Aleksander Stępkowski, SN postanowił o zwróceniu się o stanowiska do tych organów „ze świadomością doniosłości zarówno społecznej, jak i gospodarczej, jakie jego decyzje będą miały dla Polaków”.

Źródło: PAP BIZNES