Koronawirus w Polsce: żółta strefa utrudni prowadzenie biznesu, pracodawcy proponują zawieszenie zakazu handlu w niedziele

Koronawirus w Polsce: żółta strefa utrudni prowadzenie biznesu, pracodawcy proponują zawieszenie zakazu handlu w niedziele
Monika Fedorczuk Fot. Konfederacja Lewiatan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Specjalne regulacje (np. żółta strefa na terenie całego kraju) wdrażane z uwagi na rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 zmniejszą swobodę prowadzenia biznesu. W zależności od rodzaju działalności, wpływ na funkcjonowanie firm będzie różny.
Monika Fedorczuk z #KonfederacjaLewiatan: obostrzenia związane z #koronawirus.em powinny być konsultowane z samorządami i biznesem #COVID19 @LewiatanTweets

Ograniczenia sanitarne to nie tyko zmniejszenie dopuszczalnej liczby gości na weselach, ale również godziny dla seniorów, zmniejszenie liczby widzów w kinach i teatrach, ograniczenia dotyczące przebywania osób w zamkniętych pomieszczeniach itp. Część z tych restrykcji w sposób oczywisty ogranicza możliwości sprzedaży usług czy produktów.

Obecna sytuacja spowodowała odwołanie kongresów,  targów czy innych imprez masowych, co ma znaczący wpływ na funkcjonowanie wielu firm. Godziny dla seniora to mniejszy obrót dla sklepów i aptek. Sklepy, zarówno małe osiedlowe punkty, jak i duże galerie handlowe, ponoszą koszty zapewnienia klientom dostępu do środków dezynfekujących. Nie każdy biznes można  w prosty sposób przenieść do sieci (na przykład usługi fryzjerskie, zajęcia sportowe). Nie każdy przedsiębiorca ma odpowiednie środki i możliwości, aby to zrobić.

Czytaj także: Zasady obowiązujące w żółtych strefach rozszerzone na całą Polskę, co to oznacza?

Ograniczenie wydatków gospodarstw domowych

Na administracyjne ograniczenia nakładają się indywidualne decyzje konsumentów. W sytuacji niepewności, co do stabilności przyszłych dochodów i poczucia zagrożenia wynikającego z rosnącej liczby stwierdzonych przypadków koronawirusa, można się spodziewać – wzorem pierwszego lockdownu – ograniczenia wydatków gospodarstw domowych i rezygnacji z części zakupów, które nie są zaliczane do artykułów pierwszej potrzeby.

Dla pracodawców i pracowników wprowadzanie specjalnych stref czy restrykcji zwiększa poczucie niepewności. Dla utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia i ograniczenia zwolnień pracowników potrzebna jest współpraca wszystkich instytucji. Rząd, wprowadzając dla danego powiatu obostrzenia strefy czerwonej powinien konsultować takie decyzje z samorządem i przedstawicielami biznesu. Inna jest bowiem sytuacja, gdy nagły wzrost zakażeń ma źródło w zamkniętym ośrodku, a inna gdy źródeł jest wiele i nie są one łatwe do identyfikacji.

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>

Otwarcie sklepów w niedziele

Aby nie dopuścić do pogłębiania się negatywnych skutków wprowadzonych restrykcji dla gospodarki, rząd powinien również rozważyć wprowadzenie w życie rozwiązań proponowanych przez pracodawców. Jednym z nich jest otwarcie sklepów w niedziele, co pozwoli nie tylko na utrzymanie dochodów przedsiębiorstw, ale również rozładuje sobotni szczyt zakupów.

Należy również wesprzeć szczególnie małe i średnie firmy w dostępie do informacji na temat organizacji miejsca pracy, aby zmniejszyć skutki ewentualnych przypadków wystąpienia COVID-19. Pilnie potrzebne są również regulacje dotyczące pracy zdalnej, doprecyzowujące obowiązki pracodawcy i pracownika przy założeniu, że to rozwiązanie zostanie z nami dłużej niż pierwotnie sądzono.

Źródło: Konfederacja Lewiatan