Konfederacja Lewiatan: podwyżka płacy minimalnej proponowana przez rząd nieuzasadniona

Konfederacja Lewiatan: podwyżka płacy minimalnej proponowana przez rząd nieuzasadniona
Prof. Jacek Męcina Fot. Materiały prasowe Konfederacji Lewiatan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Konfederacja Lewiatan uważa, że wynagrodzenie minimalne w przyszłym roku powinno wynieść 2716 zł, a minimalna stawka godzinowa - 17,7 zł, poinformowała organizacja. W jej ocenie, obecna kondycja gospodarki, co której przyczyniła się pandemia COVID-19 nie uzasadnia podwyżki na poziomie, jaki proponuje rząd (2,8 tys. zł.)
#KonfederacjaLewiatan: obecna kondycja gospodarki, co której przyczyniła się pandemia #COVID19 nie uzasadnia podwyżki na poziomie, jaki proponuje rząd #PłacaMinimalna @LewiatanTweets

„Naszym zdaniem wynagrodzenie minimalne w 2021 roku, jeśli nie ma możliwości zamrożenia mechanizmu jego wzrostu, powinno wynieść 2 716 zł, a minimalna stawka godzinowa 17,7 zł. Takie stanowisko prezentują firmy zrzeszone w Lewiatanie, które regularnie pytaliśmy o opinię w tej sprawie” – powiedział przewodniczący Zespołu budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan prof. Jacek Męcina, cytowany w komunikacie.

Odczuwalne zwiększenie kosztów pracy

W ocenie Lewiatana, wzrost płacy minimalnej oznacza odczuwalne zwiększenie kosztów pracy, co wiąże się z ryzykiem dla poziomu zatrudnienia.

„Wiele firm jest teraz mocno zadłużonych w ZUS, w bankach, firmach leasingowych, u kontrahentów. Zaciągnęły długi, żeby ochronić miejsca pracy i nie zwalniać pracowników w sytuacji kryzysu. W przyszłym roku, kiedy będą musiały zacząć spłacać długi, dodatkowy nieuzasadniony wzrost kosztów może doprowadzić do opóźnionej fali upadłości” – podkreśliła organizacja.

Wskazała, że chociaż dane Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) mówią o wsparciu z tarczy finansowej dla podmiotów zatrudniających ponad 3 mln pracowników, to – w ocenie firm, zrzeszonych w Lewiatanie – utrzymanie zatrudnienia w II i III kwartale 2020 roku odbyło się przede wszystkim dzięki nadzwyczajnym oszczędnościom pracodawców i uruchamianiu oszczędności z kapitału.

Czytaj także: Płaca minimalna w górę, milion pracowników małych firm na bruku?

„Oczywiście instrumenty wsparcia odegrały swoją rolę, ale pamiętać należy, że w perspektywie kolejnego roku szanse na taki zakres pomocy są małe, choćby dlatego, że interwencja w 2020 roku pochłonęła całe oszczędności Funduszu Pracy na poziomie ponad 7 mld zł” – podkreślono w komunikacie.

„Obecna sytuacja gospodarcza nie uzasadnia znaczącego wzrostu wynagrodzenia minimalnego”

W ocenie Lewiatana, obecna sytuacja gospodarcza nie uzasadnia „znaczącego” wzrostu wynagrodzenia minimalnego.

„Trudno znaleźć merytoryczne uzasadnienie dla podnoszenia jej o więcej niż kolejne 116 zł w dobie recesji. Już założenia do budżetu 2021 pozwalają stwierdzić, że rząd zakłada, że w 2021 nie wrócimy do PKB z 2019 roku. Prognozy NBP są jeszcze bardziej pesymistyczne” – zaznaczono.

Ponadto, według organizacji, nie można wykluczyć scenariusza, w którym wypieramy z rynku pracy niemal całe branże czy znaczną część lokalnej gospodarki. Alternatywą jest przeniesienie wyższych kosztów na konsumenta, co znajdzie ujście w wysokiej inflacji. Ostatecznie, nie można wykluczyć zwiększenia powszechności pracy w szarej strefie, podano także.

W opublikowanym w poniedziałek na stronach Rządowego Centrum Legislacji projekcie rozporządzenia Rady Ministrów wynagrodzenie minimalne ustalono na poziomie 2,8 tys. zł, a stawkę godzinową na poziomie 18,3 zł.  Projekt w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2021 r. został przekazany do konsultacji społecznych. Pracodawcy i związki zawodowe mogą zgłaszać uwagi do 26 sierpnia.

Źródło: ISBnews