Kiedy stopy NBP spadną, WIBOR też spadnie

Kiedy stopy NBP spadną, WIBOR też spadnie
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
O tym jaki jest związek między wskaźnikiem WIBOR a stopą referencyjną Narodowego Banku Polskiego mówi w styczniowym numerze Miesięcznika Finansowego BANK Błażej Wajszczuk, dyrektor Departamentu Skarbu BNP Paribas Banku Polska, z którym rozmawia Jacek Ramotowski.

Jacek Ramotowski: Dlaczego stopa WIBOR, będąca podstawą oprocentowania większości kredytów, zaszła tak wysoko, że kredytobiorcy ruszyli do sądów?

Błażej Wajszczuk: To, ile kosztuje pieniądz, wskazuje bankom bank centralny, realizując swój mandat w polityce pieniężnej

Banki nie mają nic wspólnego ze wzrostem WIBOR-u?

– WIBOR rośnie dlatego, że takie są decyzje o stopach procentowych NBP. Nie rośnie dlatego, że bankom tak się spodobało. Kredytobiorców pchnęła do kwestionowania WIBOR-u zmiana stóp procentowych banku centralnego, z którymi powiązana jest stopa WIBOR.

W związku ze wzrostem stóp NBP obciążenie kredytobiorców wzrosło. Stopy NBP rosną, bo próbujemy się bronić przed galopującą inflacją. Wcześniej, zanim WIBOR zaczął rosnąć, nie było zarzutów do jego powstawania, jego natury, jego wysokości.

W WIBOR-ze nie ma nic, co dawałoby kredytobiorcom pretekst do roszczeń. Jest on zgodny z unijnym rozporządzeniem BMR, administrator WIBOR-u ma licencję Komisji Nadzoru Finansowego, WIBOR jest wpisany na listę wskaźników kluczowych, sama metodologia, sposób wyznaczania, sposób nadzoru, zabezpieczania przed manipulacjami poprzez audyty wewnętrzne i zewnętrzne spełniają wymogi prawne. WIBOR ma bardzo prostą definicję.

To jest pożyczka, którą jeden uczestnik panelu składa drugiemu uczestnikowi.

Czytaj także: Wszystko o WIBOR i WIRON, o co chciałbyś zapytać>>>

W jaki sposób bank centralny wpływa na to, gdzie ma być WIBOR?

– Każdy bank ma zawsze możliwość wyboru. Może skorzystać z oferty NBP, który ustalając stopy, płaci bankom po stopie referencyjnej.

Dowolny bank może dowolną kwotę w dowolnym momencie ulokować w banku centralnym i dostać za to odsetki zgodne ze stopą referencyjną, która wynosi teraz 6,75%. Albo może podjąć ryzyko i zaoferować komuś innemu środki.

Bank nie udzieli nikomu kredytu po niższym oprocentowaniu niż stopa referencyjna banku centralnego

Jeśli oferuje je innemu bankowi komercyjnemu w panelu WIBOR, robi to po trochę wyższej cenie, niż wskazuje stopa referencyjna, bo ponosi pewne ryzyko. Jeśli stopa referencyjna rośnie, WIBOR też rośnie.

Jeśli bank centralny mówi, że jest w cyklu podwyżek stóp, banki wiedzą, że stopa referencyjna będzie rosła dalej, więc WIBOR rośnie zgodnie z oczekiwaniami NBP.

Czytaj także: Czy WIRON może być wyższy niż WIBOR, i co z tego wynika?

Kredytobiorcy skarżą się na banki bezpodstawnie?

– Skarżą się, bo zmieniła się sytuacja ekonomiczna. NBP, realizując swój mandat, podniósł stopę referencyjną z 0,1% do 6,75% i w związku z tym wzrósł koszt kredytu.

To nie jest wina ani banków, ani WIBOR. Trudno mieć pretensję do termometru, że pokazuje, iż jest zimno. Kiedy stopy NBP spadną, WIBOR też spadnie.

Czytaj także: Nie ma podstaw do kwestionowania WIBOR-u przed sądami>>>

Wskaźnika używamy prawie 30 lat, sprawdził się w kilku cyklach zmian stóp procentowych i w czasie kryzysu finansowego. WIBOR nie przestał z dnia na dzień być poprawnym wskaźnikiem, tylko zaistniały okoliczności ekonomiczne, które skłoniły ludzi, żeby wzrost stopy WIBOR kwestionować, próbować znaleźć jakiś argument za tym, żeby nie płacić albo płacić mniej.

Nie można natomiast mówić o skutecznym zakwestionowaniu WIBOR od strony prawnej, czy też o argumentach prawnych, które by przesądzały o tym, że WIBOR miałby być nieprawidłowy.

Pełna treść wywiadu w MF BANK

Źródło: BANK.pl