Jakie wyniki finansowe pokażą banki za I kwartał 2021 roku?

Jakie wyniki finansowe pokażą banki za I kwartał 2021 roku?
Fot. stock.adobe.com/Marco Scisetti
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Pierwszy kwartał dla giełdowych banków powinien być dobry, część z nich zanotuje wyniki lepsze niż w ubiegłym roku, słabe dane pokażą jednak banki borykające się z problemem kredytów frankowych - wynika z danych PAP Biznes. Rosnący popyt na kredyty poprawi działalność operacyjną banków, a niższe składki na BFG nie obciążą mocno kosztów.

W tym tygodniu banki rozpoczynają sezon publikacji wyników za pierwszy kwartał 2021 roku. Pierwsze dane opublikuje Alior Bank i Santander Bank Polska (28 kwietnia), a potem Bank Handlowy i mBank (29 kwietnia). Na początku maja na rynek trafią także wyniki ING Banku Śląskiego i PKO BP.

I kwartał, jak się spodziewam, powinien być dobry, powinien być krokiem w kierunku poprawy i normalizacji wyników.

„Spodziewam się, że pod względem wyników zobaczymy sektor pęknięty na pół – z jednej strony są banki, które nie mają franków, albo, które już zaadresowały wcześniej tę kwestię i pokażą poprawę wyników zarówno rok do roku, jak i kwartał do kwartału, a z drugiej strony w niektórych bankach franki pozostają tematem przewodnim i przy wyższych rezerwach na ten cel pokaż one kiepskie, czy wręcz fatalne wyniki” – powiedział analityk DM BOŚ Banku Michał Sobolewski.

Z danych zebranych przez PAP Biznes wynika, że zysk netto ośmiu banków w I kwartale wzrośnie o 25 proc. rdr, a wpływ na poprawę będzie miało niższe saldo rezerw, niższe koszty i wyższy wynik z opłat i prowizji.

Poniżej konsensusy wyników dla ośmiu banków na I kwartał 2021 roku (w mln zł):

 I kw wgrdrkdk
 konsensusu  
Wynik odsetkowy7100-9,5%1,3%
Wynik z prowizji281910,4%-1,2%
Koszty ogółem5635-6,9%17,8%
Saldo rezerw-2146-9,1%-33,1%
Zysk netto118324,7%124,9%

Dane nie uwzględniają PKO BP, dla którego analitycy nie przekazali prognoz wyników za I kwartał. Bank planuje opublikować raport roczny 29 kwietnia i zgodnie z najnowszymi, piątkowymi informacjami, zaksięguje rezerwy na portfel kredytów frankowych jeszcze w 2020 roku, co będzie miało wpływ na wyniki tegoroczne.

Z danych zebranych przez PAP Biznes opartych na prognozach pięciu analityków wynika, że większość ankietowanych banków pokaże wyniki lepsze w ujęciu rok do roku. Poprawa wyników spodziewana jest w przypadku Pekao SA, mBank, ING, Bank Handlowy oraz Alior Bank i BNP Paribas.

Pogorszenie wyników spodziewane jest natomiast w przypadku Santandera i Banku Millennium. Ten ostatni, według prognoz analityków, zanotować ma dużą stratę netto, szacowaną przez rynek na 317,9 mln zł.

Franki obciążą wyniki części sektora

Zgodnie z prognozami I kwartał będzie kolejnym, w którym rezerwy na portfele kredytów walutowych znacznie obciążą wyniki niektórych banków.

Bank Millennium informował wcześniej, że zdecydował o utworzeniu w wynikach za pierwszy kwartał 2021 r. rezerwy na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi w wysokości 512 mln zł, podczas gdy w IV kwartale było to 415,9 mln zł. Bank spodziewa się ujemnego wyniku netto w pierwszym kwartale 2021 r.

Czytaj także: Moody’s: przewalutowanie kredytów frankowych może oznaczać pozbawienie niektórych banków nadwyżki kapitału >>>

Z kolei Santander Bank Polska szacuje, że wpływ rezerw na ryzyko prawne związane z portfelem walutowych kredytów hipotecznych na skonsolidowany wynik przed opodatkowaniem I kwartału 2021 r. wynosi 194,6 mln zł.

„Myślę, że będzie to całkiem udany kwartał, ale nie będzie to dotyczyć wyników na przykład Banku Millennium czy Santandera, gdzie rezerw związanych z portfelami kredytów frankowych będzie dużo” – powiedział Sobolewski.

„Będzie duża wolatylność jeśli chodzi o tworzenie tych rezerw – w mBanku spodziewam się, że tych rezerw będzie mniej i wynik poprawi się z kwartału na kwartał. Tak długo, jak nie będzie sektorowego planu na rozwiązanie tego problemu to myślę, że wyniki banków mogą się znacznie wahać w zależności od tego, czy model rozwoju sytuacji jest korygowany, czy nie” – dodał.

Dane napływające z sektora wskazują, że coraz więcej klientów banków pozywa je w związku z kredytami we frankach szwajcarskich i coraz częściej kredytobiorcy ci wygrywają. Banki widząc tę tendencję zaczęły zawiązywać coraz więcej rezerw na ryzyko prawne.

Kancelaria odszkodowawcza Votum informowała wcześniej PAP Biznes, że w I kwartale wysłała do sądów ponad 3 tys. pozwów w sprawach frankowych, a w samym marcu było ich ponad 1,2 tys. i był to rekordowy miesiąc w historii projektu. Z danych Votum wynikało, że samych wyroków sądowych w tej sprawie było mniej niż w IV kwartale 2020 roku, ale nadal w zdecydowanej większości były one po myśli klientów banków.

Poprawa działalności operacyjnej

Analityk DM BOŚ ocenia, że w I kwartale większość banków powinna skorzystać z poprawy sytuacji gospodarczej i może zanotować poprawę kosztów ryzyka. Podstawowe przychody operacyjne także powinny być lepsze i szczególnie widać to będzie na wyniku z opłat i prowizji.

„Spodziewam się, że z podstawowej działalności bankowej widać będzie poprawę. Po stronie przychodowej zobaczymy mocny wynik z opłat i prowizji, wynik z odsetek się stabilizuje” – powiedział Sobolewski.

„Banki podniosły opłaty i w detalu i w korporacjach. Pomaga też większy apetyt na ryzyko, większa chęć inwestowania w bardziej ryzykowne aktywa. Banki wprowadzają też opłaty za depozyty w części korporacyjnej. To wszystko spowoduje, że wyniki na linii opłat i prowizji po stronie przychodowej powinny być najlepsze” – dodał.

Jego zdaniem w wolumenach sprzedażowych banków będzie widoczny odradzający się popyt na kredyty detaliczne.

„Widać większy popyt na kredyt, rynkowe dane marcowe napawają optymizmem jeśli chodzi o sprzedaż w detalu. I nie chodzi tylko o kredyty hipoteczne, ale widać także, że również segment consumer finance zaczął wreszcie odbijać w ujęciu rok do roku. To dobry sygnał, będzie to już widać w wolumenach I kwartału” – powiedział Sobolewski.

Sobolewski ocenił, że po stronie kosztów banków będzie widoczna spora dyscyplina, a dodatkowo na linię tę pozytywnie oddziaływać będą niższe składki na BFG.

Tradycyjnie pierwszy kwartał będzie dla banków bardzo specyficzny – wyniki zostaną obciążone całą składką na fundusz przymusowej restrukturyzacji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

W lutym Rada BFG ustaliła łączny poziom składek w 2021 r. w wysokości 2,23 mld zł, czyli o 30 proc. mniej niż rok wcześniej. W ramach tej łącznej kwoty 1 mld zł ma być przeznaczony na fundusz gwarancyjny banków, a 1,23 mld zł na fundusz przymusowej restrukturyzacji banków.

Część banków podawała już wymiar składek na BFG i z danych tych wynika, że będą one niższe niż w ubiegłym roku.

Źródło: Sebastian Karbarczyk, PAP BIZNES