Temat numeru: Jak wyjść z inwestycji

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Produkty strukturyzowane są coraz bardziej popularnym przedmiotem handlu na warszawskim parkiecie. W obrocie znajdują się obligacje i certyfikaty strukturyzowane. Największym wzięciem cieszą się te, które powiązane są z cenami złota i ropy naftowej. Nieco mniej popularne są certyfikaty oparte na zmianach cen srebra oraz niektóre związane z indeksami giełdowymi lub zestawami tych indeksów.

Mieczysław T. Starkowski

Jedną z nielicznych wad produktów strukturyzowanych jest konieczność zaangażowania w nich środków na dłuższy czas (najczęściej od dwóch do pięciu lat) i trudność ich wycofania przed upływem tego okresu. Mamy więc do czynienia ze starym problemem płynności inwestycji, czyli możliwości rezygnacji z niej bez zbytnich kosztów.

A przecież każdemu, nawet najbardziej wytrawnemu inwestorowi, może się przytrafić konieczność uwolnienia środków w okresie trwania inwestycji – zwraca uwagę Roman Przasnyski, główny analityk firmy doradztwa finansowego Gold Finance. – Poza tym warunki rynkowe albo perspektywy rynku mogą zmienić się tak radykalnie, że jest oczywiste, iż inwestor nie ma szans na osiągnięcie celu, jaki sobie zakładał w momencie jej rozpoczęcia.

Obligacja lub certyfikat

Dobrym rozwiązaniem tego problemu jest wprowadzenie struktur do obrotu na giełdzie. Inwestor uzyskuje możliwość ich sprzedaży w dowolnym momencie, czyli zamknięcia inwestycji, gdy sytuacja na rynku rozwija się niezgodnie z założeniami, jakie przyświecały jej podjęciu. Wprowadzenie instrumentów na giełdę niesie też wiele innych korzyści – zarówno natury indywidualnej, z punktu widzenia konkretnego inwestora, jak i ogólnej, sprzyjającej rozwojowi rynku produktów strukturyzowanych. Rozszerza bowiem krąg zainteresowanych tym rynkiem i dynamizuje jego funkcjonowanie.

Wiadomo przecież, że struktury nie znajdują się w ciągłej sprzedaży. Są oferowane w pewnych terminach i w określonej ilości. Gdy subskrypcja się zakończy, trzeba czekać na następną. Być może kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Dzięki giełdowym notowaniom nowi inwestorzy mogą kupować z drugiej ręki certyfikaty lub obligacje, których posiadaczami w inny sposób stać by się nie mogli. A rozwiązanie pozwalające na handel zawsze aktywizuje rynek danego instrumentu – także pierwotny.

Oczywiście nie każdy produkt strukturyzowany może być notowany na giełdzie. Musi on spełniać wymogi definicji papieru wartościowego, czyli mieć formę obligacji albo certyfikatu inwestycyjnego. Dlatego większość lokat strukturyzowanych, opakowanych w formę produktów ubezpieczeniowych, na parkiet trafić nie może.

Nie oznacza to jednak, że przez to są one bytem gorszym, skazanym na wymarcie. Wręcz przeciwnie, na każdym rynku świetnie sobie radzą instrumenty charakteryzujące się różnymi cechami. Dzięki temu każdy inwestor ma szansę znaleźć produkt najbardziej dla siebie odpowiedni. Zresztą w przypadku większości struktur nienotowanych na giełdzie również istnieje możliwość wcześniejszej rezygnacji z inwestycji. Podlega ona jedynie pewnym ograniczeniom co do terminu, może się wiązać z pewnymi kosztami albo oznaczać wypłatę tylko wartości nominalnej kapitału.

Notowania struktur na giełdzie mają jeszcze jedną zaletę. Chodzi o określony, przejrzysty sposób bieżącej wyceny ich wartości – znacznie bardziej precyzyjny niż w przypadku instrumentów oferowanych poza rynkiem regulowanym. Jest to szczególnie istotne w przypadku, gdy instrumentem tym nie jest ściśle zdefiniowany i powszechnie znany rodzaj aktywów, na przykład złoto, ropa czy indeks giełdowy, lecz koszyk różnych klas walorów, w dodatku o zmiennych proporcjach w koszyku w zależności od sytuacji rynkowej (instrumenty strukturyzowane dynamicznie zarządzane).

Magiczna Trójka

Większość inwestorów nie ma szans na śledzenie losów swej inwestycji w strukturę, bo nie ma dostępu do serwisów z notowaniami surowców czy bardziej egzotycznych indeksów. Ale z łatwością może śledzić zmiany cen swojej struktury, która jest notowana na naszej giełdzie. Jeśli zaczyna ona spadać, z pewnością jest to znak, że z naszą inwestycją dzieje się coś niedobrego i trzeba przyjrzeć się jej bardziej uważnie.

Dopiero możliwość elastycznego reagowania na zmiany sytuacji na danym rynku pozwala na pełne korzystanie z zalet takich instrumentów. Większość inwestorów – ze względu na ograniczenia organizacyjne, techniczne lub kapitałowe – nie ma bezpośrednio możliwości dokonywania transakcji na giełdach zagranicznych, na których notowanych jest wiele interesujących aktywów, takich jak złoto, ropa naftowa itp. oraz kontrakty terminowe i opcje na nie. Struktury umożliwiają konstruowanie odpowiednio zdywersyfikowanego portfela aktywów coraz większej liczbie inwestorów, chroniąc ich kapitał przed ryzykiem. A możliwość płynnego handlu nimi na giełdzie możliwości te jeszcze bardziej poszerza i czyni struktury instrumentami jeszcze bardziej atrakcyjnymi.

Pierwsze produkty strukturyzowane pojawiły się na warszawskim parkiecie trzy lata temu, w sierpniu 2006 r. Obecnie dostępnych jest już 65 instrumentów tego typu. I wciąż dołączają do nich kolejne. – Strukturami o najdłuższym giełdowym ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI