Jak rozładować zatory płatnicze? Komisja Europejska uruchamia cykl szkoleń dla przedsiębiorców

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

dokument.04.400x265Zatory płatnicze to nie tylko polska specjalność. O tym, jak sobie radzić z niesolidnymi kontrahentami i jakie szanse na skuteczne odzyskanie należności dają nowe przepisy - zarówno unijne, jak i polskie - przedsiębiorcy mogli się dowiedzieć podczas seminarium zorganizowanego w warszawskim Hotelu Bristol dnia 28 marca br w ramach ogólnoeuropejskiej kampanii informacyjnej poświęconej opóźnieniom w płatnościach.

Termin wydarzenia nie jest przypadkowy. Niespełna rok temu weszła w życie nowa ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, stanowiąca implementację dyrektywy unijnej nr 2011/7/UE. Regulacją tą władze unijne rzuciły wyzwanie narastającym opóźnieniom w płatnościach – suma przeterminowanych należności w krajach Wspólnoty przekroczyła już wysokość 350 miliardów euro. Szczególnym problemem są zatory płatnicze dla sektora MSP: Najmniejsi przedsiębiorcy skarżą się, że muszą jeździć po Polsce i skłaniać swoich dłużników do zwrotu należnych im kwot za sprzedany towar – przypomniała podczas seminarium Ewa Synowiec, reprezentująca Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.

Nowe prawo to tylko jeden z elementów strategii zwalczania zatorów płatniczych; jednym z istotnych działań o charakterze edukacyjnym jest kampania informacyjna, skierowana bezpośrednio do uczestników obrotu gospodarczego. Każdy przedsiębiorca może wziąć udział w bezpłatnym seminarium, organizowanym w setkach miast całej Unii Europejskiej. Staramy się dotrzeć do wszystkich krajów. Zaczynaliśmy od tych, których problemy były największe, jak Włochy czy Hiszpania, ale sukcesywnie organizowane są we wszystkich krajach – powiedział Maciej Górka, szef jednostki organizacyjnej w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. Przedsiębiorstw i Przemysłu. Również nad Wisłą świadomość przedsiębiorców w zakresie przysługujących im praw w kontaktach z niesolidnymi kontrahentami jest zatrważająco niska. Mało kto ma świadomość, że już dziesięć lat temu wdrożono pierwszą ustawę ograniczającą samowolę dłużników w biznesie:

Z naszych informacji, jak również z głosów otrzymywanych ze środowiska biznesu, wynika, że zarówno poprzednia dyrektywa, jak i poprzednia ustawa nie była instrumentem nadużywanym. Można powiedzieć, że były to przepisy, które w dużej mierze były niestosowane – zaznaczył  Grzegorz Lang, dyrektor Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych w Ministerstwie Gospodarki

Eksperci – zarówno krajowi jak i wspólnotowi – prezentowali w przystępny sposób obowiązujące od niedawna przepisy i zwrócą uwagę na te, które pozwalają wierzycielowi w skuteczny sposób dochodzić od dłużnika zarówno należności, jak i dodatkowych rekompensat przewidzianych wprost przez prawo.

Dyrektywa o terminach zapłaty ingeruje niemalże w samo serce prawa cywilnego, ponieważ dotyczy wywiązywania się ze zobowiązań – zarówno pieniężnych, jak również niepieniężnych – stwierdził przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki. Na cenzurowanym znalazły się przede wszystkim długie – nierzadko sięgające kilku miesięcy – terminy zapłaty, często narzucane małym i średnim przedsiębiorcom przez potężnych nabywców. Zgodnie z nowym prawem, termin płatności nie powinien być dłuższy niż 60 dni. Przepisy dopuszczają wydłużenie terminu zapłaty, ale jest to możliwe wyłącznie w sytuacjach szczególnych. Jeżeli nabywcą jest podmiot publiczny, dopuszczalne okresy na uregulowanie należności są jeszcze krótsze – od 30 do 60 dni, bez możliwości dodatkowego przedłużenia. Jeśli kupujący przekona kontrahenta do zastosowania dłuższego terminu płatności, powinien liczyć się z większymi kosztami. Po upływie 30 dnia od daty wystawienia faktury wierzycielowi przysługuje prawo do naliczenia odsetek ustawowych – i to za okres od dnia spełnienia świadczenia aż do chwili faktycznego dokonania zapłaty.

Kolejna nowość to zagwarantowane ustawowo prawo do rekompensaty dla wierzyciela. Określona w ustawie wysokość  wynosi 40 euro, jednak jeśli koszty windykacji okażą się wyższe  – dłużnik ma obowiązek pokryć je na podstawie przedstawionych przez wierzyciela faktur. Podstawowa rekompensata przysługuje także w przypadku, kiedy wierzyciel nie poniósł żadnych kosztów związanych z windykacją.

W jakim stopniu nowe prawo może poprawić dyscyplinę płatniczą polskich firm? Przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki uważa, że przepisy wprawdzie dają przedsiębiorcom do ręki istotne argumenty, jednak do istotnej poprawy sytuacji konieczna jest zmiana mentalności w biznesie:

Ustawa nie wprowadza sankcji które byłyby egzekwowane w sposób mechaniczny, mocą decyzji organu państwa. Ta dyrektywa ingeruje w stosunki handlowe. Instrumenty, które zostały w niej przewidziane, muszą być zainicjowane przez samego zainteresowanego. Musimy być świadomi tego, że zastosowanie tej dyrektywy i upowszechnienie instrumentów zależy nie tylko od samej wiedzy o tej dyrektywie. To, co będzie świadczyło o sukcesie nowej dyrektywy i nowej ustawy, to skłonność i gotowość do skorzystania z przewidzianych w niej instrumentów.

O tym, jak wygląda sytuacja w obecnym obrocie gospodarczym, przypomniał Tomasz Jabłoński – prezes spółki Intrum Iustitia. Firma co roku przygotowuje wyjątkowy raport poświęcony opóźnieniom w płatnościach na terenie wybranych krajów – European Payment Index Raport. W najnowszej edycji opracowania nasz kraj znalazł się dokładnie pośrodku 31 krajów europejskich – pomiędzy zdyscyplinowaną północą kontynentu, a krajami południa Europy, gdzie na zapłatę z reguły czekać trzeba trzy miesiące. Polski przedsiębiorca na uregulowanie należności potrzebuje zazwyczaj 40 dni – wynika z raportu. Z kolei przedstawiciel Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Michał Polański pokazał, na jakie wsparcie może liczyć polski przedsiębiorca w ramach europejskiej sieci informacyjno-doradczej European Enterprise Network.

Spotkanie zakończyła debata poświęcona problemom w rozliczeniach na polskim rynku biznesowym. Wzięli w niej udział Maciej Stańczuk – wiceprezydent organizacji Pracodawcy RP, Mikołaj Sowiński – partner kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, dr hab. Katarzyna Kreczmańska – Gigol, adiunkt w Instytucie Finansów Szkoły Głównej Handlowej oraz Łukasz Bernatowicz, ekspert Business Centre Club w zakresie prawa budowlanego, zamówień publicznych oraz infrastruktury.

Więcej informacji na temat walki z zatorami płatniczymi w najbliższych numerach miesięcznika „Bank”

Karol Jerzy Mórawski