Jak Amerykanie zarabiają na niskich stopach procentowych w strefie euro?

Jak Amerykanie zarabiają na niskich stopach procentowych w strefie euro?
Jan Cipiur Fot. Autor
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Odwrócone Jankesy myszkują po Europie. Kto zacz, ów odwrócony Jankes, a w oryginale reverse Yankee?

#JanCipiur: Magnesem dla Amerykanów są ultra-niskie stopy procentowe w strefie euro, które w oczywisty sposób zmniejszają koszty pożyczek @GPW_WSExchange

Amerykański rynek finansowo-giełdowy to Yankee market, tak jak na angielski mówi się w tym towarzystwie – bulldog market, a na japoński – rynek samurajów.

Z odwróconym Jankesem mamy z kolei do czynienia, gdy najlepiej oceniane amerykańskie korporacje (blue chips) pożyczają pieniądze w Europie, sprzedając po naszej stronie Atlantyku swoje obligacje.

Amerykańska dominacja

Firma Dealogic ogłosiła właśnie, że wartość emisji reverse Yankee bonds denominowanych w euro wyniosła w 2019 r. 101,7 mld euro. Obecną skalę tego rynku uzmysławia porównanie z rokiem 2011, kiedy firmy amerykańskie pożyczyły w ten sposób tylko niecałe 8,5 mld euro.

Co znamienne, Amerykanie dominują wśród pożyczkobiorców korporacyjnych (tj. bez banków i wszelkich innych firm finansowych) działających na europejskim rynku obligacji denominowanych w euro.

Ich emisja wzrosła w 2019 r. aż o 38 proc., do 450 mld euro, a więc Jankesi zgarnęli niemal jedną czwartą tej puli, wyprzedzając Niemców siedzących przecież na swoich własnych śmieciach.

Niskie stopy jak magnes

Wśród ubiegłorocznych pożyczkobiorców z grupy reverse Yankee na pierwszym miejscu był koncern medyczny specjalizujący się zwłaszcza w terapiach chorób sercowo-naczyniowych Medtronic Global Holdings (12 mld euro), drugi był Fidelity National Information Services zajmujący się m.in. systemami kart płatniczych (6,45 mld euro). W czołówce znalazł się także IBM (5 mld euro), Coca-Cola (3,5 mld euro), czy kolos telekomunikacyjny Verizon (3,1 mld euro).

Magnesem dla Amerykanów są oczywiście ultra-niskie stopy procentowe w strefie euro, które w oczywisty sposób zmniejszają koszty pożyczek. Firmy monitorujące na okrągło rynki papierów dłużnych obliczyły, że w połowie stycznia średni uzysk (yield) na obligacjach w euro wyemitowanych przez firmy niefinansowe był o 2,38 punktów procentowych niższy niż na takich samych amerykańskich obligacjach amerykańskich.

Niski uzysk jest przykry dla pożyczkodawcy, ale miły dla pożyczkobiorcy, stąd właśnie wzmożone penetrowanie Europy przez Amerykanów z użyciem odwróconych Jankesów.

Fory EBC dla amerykańskich emitentów

Stopy procentowe w Europie są pod wpływem Europejskiego Banku Centralnego, który kontynuuje luźną politykę monetarną, zwiększając podaż pieniądza, ale koncentruje swoje zakupy po bezpiecznej stronie rynku obligacji, dając tym samym fory amerykańskim blue chipom.

Kolosy amerykańskie nie wydają euro pożyczonych w ramach reverse Yankees na bieżące finansowanie swoich europejskich operacji lub na przejęcia tutejszych firm, lecz korzystają z dobrej okazji do restrukturyzacji swojego zadłużenia i zmniejszenia kosztów obsługi długów oraz wydłużenia okresów ich spłaty.

Wg Dealogic, średnia zapadalność reverse Yankee bonds wynosiła w 2019 r. 8,84 lat.

Źródło: aleBank.pl